Gdy upłynie termin, w którym kontrahent powinien zapłacić należność, przedsiębiorca powinien przesłać do niego monit.
W wezwaniu do zapłaty należy wskazać wysokość żądanej kwoty, podstawę, z której wynika obowiązek uiszczenia należności (np. umowa dostawy z dnia...), kwotę należnych odsetek oraz termin i sposób zapłaty.

Wezwanie do zapłaty

Wezwanie należy skierować do dłużnika za zwrotnym poświadczeniem odbioru, aby mieć dowód, że przesyłkę odebrał. Przyjmuje się, że wezwanie do zapłaty zostało złożone dopiero z chwilą, gdy dotarło do drugiej strony tak, by mogła się zapoznać z jego treścią. Dlatego nie jest konieczne, aby dłużnik odebrał wezwanie. Wystarczy, że zostało nadane pod właściwy adres, a listonosz prawidłowo je awizował.
Dłużnik może się bronić, twierdząc, że nie odebrał wezwania do zapłaty z przyczyn usprawiedliwionych, np. przebywał w szpitalu albo na długim urlopie. Wtedy przyjmuje się, że nie był on w ogóle wzywany do zapłaty, co powoduje, że np. nie są naliczane odsetki za zwłokę (pod warunkiem że termin płatności nie został wcześniej określony w umowie).
Można również wzywać dłużnika do zapłaty w inny sposób, np. ustnie, telefonicznie lub e-mailowo.
Wezwania nie wolno pominąć nawet, gdy wierzyciel zamierza skierować sprawę do sądu. Jeśliby bowiem dłużnik uznał powództwo od razu przy pierwszej czynności przed sądem, wówczas powód będzie musiał zwrócić mu koszty procesu, które poniósł, takie jak koszty przejazdu na rozprawę, utracony zarobek z powodu stawienia się w sądzie oraz wynagrodzenie pełnomocnika.
Zdarza się, że w umowie nie został oznaczony termin zapłaty. Wtedy dłużnik ma obowiązek spełnić świadczenie niezwłocznie po wezwaniu go do zapłaty i dopiero od tej chwili wierzyciel może naliczać odsetki za zwłokę.

Zarządzenie tymczasowe

Gdy kontrahent nie chce uregulować należności, to w obawie przed rozpoczęciem egzekucji może pozbywać się majątku. Wierzyciel może temu zapobiec, występując do sądu o wydanie tzw. zarządzenia tymczasowego. (nawet jeszcze przed wszczęciem postępowania). Składa go w tym sądzie, który jest właściwy do rozpoznania w pierwszej instancji sprawy o zapłatę.
Wierzyciel musi uwiarygodnić swoje roszczenie. W tym celu powinien dołączyć do wniosku umowę zawartą z kontrahentem. Powinien też uprawdopodobnić, że brak zabezpieczenia pozbawi go zaspokojenia roszczeń i przedstawić sądowi dowody na to, że dłużnik pozbywa się majątku albo dokonuje innych czynności po to, aby utrudnić wyegzekwowanie należności.
We wniosku trzeba wskazać sposób zabezpieczenia. Można żądać, aby sąd orzekł o zajęciu nieruchomości, wynagrodzenia za pracę, wierzytelności przysługującej dłużnikowi (od jego dłużnika), obciążeniu nieruchomości hipoteką przymusową, zakazie zbywania lub obciążania nieruchomości, o ustanowieniu zakazu zbywania własnościowego spółdzielczego prawa do lokalu, ustanowieniu zarządu przymusowego nad przedsiębiorstwem, gospodarstwem rolnym, zakładem wchodzącym w skład przedsiębiorstwa lub jego częścią, albo częścią gospodarstwa rolnego.

Dłużnicy solidarni

Umowa, którą zawarł wierzyciel, może zobowiązywać kilku dłużników do uregulowania należności. Są oni wówczas zobowiązani do zapłaty solidarnie i dlatego wierzyciel może domagać się, aby wszyscy, kilku z nich albo tylko jeden spełnili świadczenie. Każdy z nich ma obowiązek wobec wierzyciela spełnić całe świadczenie, tak jakby był jedynym dłużnikiem.
Wierzyciel sam decyduje, od którego z dłużników będzie domagał się zapłaty, a oni nie mogą kwestionować jego wyboru. W każdej chwili wierzyciel może zmienić swoje żądanie i cofnąć je w stosunku do niektórych dłużników, a wystąpić przeciw innym. Gdy żąda spełnienia świadczenia od konkretnego dłużnika, a otrzyma je od innego zobowiązanego solidarnie, to musi je przyjąć. Całkowite uregulowanie należności przez któregokolwiek z dłużników zwalnia jego i pozostałych ze zobowiązania.

Wierzyciele solidarni

Umowa z dłużnikiem może być też sformułowana w taki sposób, że po stronie wierzyciela jest kilku przedsiębiorców i wystarczy, że świadczenie zostanie spełnione tylko do rąk jednego z nich. Wtedy zobowiązanie wygasa w stosunku do wszystkich wierzycieli. Występuje wówczas solidarność wierzycieli, która polega na tym, że każdy z nich osobno albo wszyscy razem (gdy w stosunku do żądającego przedsiębiorcy roszczenie jest wymagalne i nadszedł termin jego wykonania) mogą domagać się spełnienia świadczenia w całości lub w części. Natomiast dłużnik ma prawo swobodnie wybrać, do rąk którego wierzyciela spełni świadczenie, i nawet jeśli jeden z nich wezwie go do zapłaty, to może uregulować roszczenie do rąk innego. Powinien jednak zawiadomić o tym wierzyciela, który go wezwał, aby uniknąć wytoczenia mu procesu o zapłatę.

Dłużnika można wzywać do zapłaty pisemnie, ustnie, telefonicznie lub e-mailowo

Podstawa prawna
Art. 366, 367 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.).
Art. 747 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz.U. nr 43, poz. 296 z późn. zm.).