Proponowane przepisy dot. kwestii dyscyplinarnych rodzą poważne ryzyko stwierdzenia naruszenia zasady niezależności sądów i niezawisłości sędziów - to jedna z konkluzji opinii Biura Analiz Sejmowych do projektu PiS ws. ustroju sądów. Opinia została zamieszczona na stronach Sejmu.

Jak dodano w konkluzjach tej opinii "w zakresie, w jakim projektowana ustawa przewiduje odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za przewinienie służbowe w postaci oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa polegającej na odmowie stosowania przepisu ustawy, jeżeli uprzednio jego niezgodności z konstytucją lub umową międzynarodową (...) nie stwierdził Trybunał Konstytucyjny (...) należy uważać za naruszenie zasady pierwszeństwa prawa Unii Europejskiej przed prawem polskim w rozumieniu, jakie nadał jej Trybunał Sprawiedliwości na tle obowiązku lojalnej współpracy".

Według BAS nie ma jednak sprzeczności z prawem unijnym w zakresie, w jakim projekt zakazuje sądom kwestionowania umocowania konstytucyjnych organów państwowych oraz zgodności z prawem powołania sędziego.

Obszerny projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów i Sądzie Najwyższym, a także o KRS, sądach administracyjnych, wojskowych i prokuraturze - przygotowany przez posłów PiS - został w zeszłym tygodniu złożony w Sejmie. Licząca ponad 60 stron opinia BAS do tego projektu szczegółowo omawia proponowane zapisy w odniesieniu do prawa europejskiego i wzajemnych relacji między prawem UE, a polskimi przepisami.

Przedłożony przez PiS projekt ma m.in. wprowadzić odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym. Znaczna część projektu to zmiany odnoszące się do sędziowskiego samorządu oraz kolegiów sądów.

W opinii BAS wskazano, że "przewinienia dyscyplinarne określone w projektowanej ustawie, w tym zwłaszcza działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, czy działanie o charakterze politycznym, mają w poważnym stopniu niedookreśloną treść, która może być bardzo szeroko interpretowana".

"Przez ustalenie niedookreślonych i trudnych do zweryfikowania według obiektywnych kryteriów przewinień dyscyplinarnych sędziów i asesorów oraz powiązanie z nimi rygorystycznych kar, łącznie z usunięciem z urzędu, projektowane przepisy (...) rodzą poważne ryzyko stwierdzenia naruszenia zasady niezależności i bezstronności sądów oraz niezawisłości sędziów jako podstawowego składnika zasady zapewnienia efektywnej ochrony sądowej" - oceniło BAS.

Dodało, iż "zaproponowane rozwiązania, dotyczące swobody wypowiedzi kolegiów sądów i samorządu sędziowskiego (...) mogą zostać uznane - w świetle wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 19 listopada br. - za naruszenie zasad niezależności sądu i niezawisłości sędziów, a tym samym zasady zapewnienia efektywnej ochrony sądowej".

Jednocześnie projekt PiS zawiera zapisy, zgodnie z którymi m.in. "w ramach działalności sądów niedopuszczalne jest kwestionowanie umocowania sądów i trybunałów, konstytucyjnych organów państwowych oraz organów kontroli i ochrony prawa" oraz "niedopuszczalne jest ustalanie lub ocena przez sąd powszechny ani inny organ władzy zgodności z prawem powołania sędziego ani wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości".

"W ocenie BAS nie ma sprzeczności z prawem unijnym w zakresie, w jakim projektowane przepisy zakazują sądom, sędziom, asesorom kwestionowania umocowania sądów, trybunałów, konstytucyjnych organów państwowych czy organów kontroli i ochrony prawa, a także zgodności z prawem powołania sędziego oraz wynikającego z tego powołania uprawnienia do wykonywania zadań z zakresu wymiaru sprawiedliwości. Trudno byłoby w tej materii znaleźć bezpośrednie wzorce kontrolne w prawie Unii Europejskiej" - głosi opinia.

Zdaniem BAS "nie ulega wątpliwości w szczególności, że Trybunał Sprawiedliwości w swoim orzecznictwie nie podważa trwałości i ostatecznego charakteru powołania sędziego".

"Oczekuje (TSUE - PAP) jedynie, że sposób jego powołania, przedłużania pełnienia funkcji czy odwoływania zapewni jemu i sądowi, w którym mu przyjdzie orzekać, niezawisłość i bezstronność. Trybunał istotnie nie kwestionuje również prerogatyw Prezydenta RP w tej dziedzinie. Wskazuje jedynie, że - zanim dojdzie do powołania - kandydatura powinna być zbadana w toku zobiektywizowanej procedury" - napisało BAS. Biuro zastrzegło, iż TSUE "za taką jednak nie uznał procedury przed KRS".

Rzecznik rządu Piotr Müller mówił we wtorek, iż myśli, że "głosowanie nad projektem ustawy, który wprowadza odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów, odbędzie się na najbliższym posiedzeniu Sejmu". Sejm zbierze się w czwartek i piątek.