Bezwzględnie należy wprowadzić obowiązek uzasadniania i publikowania pisemnych uzasadnień do poprawek do projektów ustaw zgłaszanych w toku prac parlamentarnych. To jeden z głównych postulatów Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) i Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE). Organizacje te opublikowały właśnie swoje rekomendacje na rzecz dobrego prawa.
Dziś projekty ustaw wpływające do parlamentu dzielą się na dwa rodzaje. Pierwszy – najczęściej to projekty rządowe – to dokumenty, w których posłowie i senatorowie boją się zmienić choćby źle postawiony przecinek. Obawy zazwyczaj związane są z tym, iż politycy nie wiedzą, czy wprowadzona korekta nie zmieni merytorycznej części przepisów. Drugi rodzaj – to z kolei najczęściej przedłożenia poselskie – to projekty, które w toku prac parlamentarnych są wywracane do góry nogami. Przykładowo w niedawnym projekcie nowelizacji prawa o prokuraturze posłowie, wskutek swej aktywności, nie zmieniali żadnego przepisu tej ustawy, za to całkowicie przebudowywali konstrukcję ustaw sądowniczych (o Sądzie Najwyższym i ustroju sądów powszechnych). Podobnie było z kilkoma ustawami i nowelizacjami ustaw o Sądzie Najwyższym. Zmieniało się brzmienie projektowanych przepisów, lecz dołączone do projektu uzasadnienie pozostawało bez zmian.
FPP i CALPE postulują zatem, by wprowadzić obowiązek aktualizacji uzasadnienia przed skierowaniem ustawy uchwalonej przez Sejm do Senatu, a w razie wprowadzenia zmian przez Senat – przed skierowaniem ustawy do Prezydenta RP. Ostateczne uzasadnienie powinno być przygotowywane w drodze kompilacji pierwotnego uzasadnienia z argumentacją dla poszczególnych poprawek.
– Obecnie uzasadnienia są sporządzane na etapie przygotowania aktu. Ostatnim, czyli najbardziej aktualnym uzasadnieniem, jest wersja towarzysząca skierowaniu projektu do marszałka Sejmu. Wszelkie późniejsze zmiany są już pozbawione ogólnodostępnych uzasadnień. To bardzo duża wada polskiego systemu legislacyjnego – spostrzega Grzegorz Lang, ekspert CALPE, w informacji rozesłanej przez organizacje mediom.
Dzięki wprowadzeniu postulowanej przez przedsiębiorców zmiany udałoby się również lepiej ustalać, który parlamentarzysta odpowiadał za przedłożenie danej poprawki. Wielokrotnie zdarza się przecież, gdy już po przyjęciu ustawy dostrzegany jest błąd. Wówczas rozpoczyna się poszukiwanie tego, który wniósł złą poprawkę. Często nie udaje się ustalić nazwiska.
– Zbyt często projektowane rozwiązania są uzasadniane bardzo pobieżnie, niekiedy uzasadnienie sprowadza się wręcz do powtórzenia treści przepisu. Dlatego konieczne jest sformułowanie bardzo wysokich wymogów wobec uzasadnień projektów aktów normatywnych – wskazuje Marek Kowalski, przewodniczący FPP i prezes CALPE.