Na zapewnienie bezpieczeństwa wpływa wiele rzeczy – od monitoringu pomieszczeń i dyżurów nauczycielskich na przerwach po konkretne procedury określające, jak działać w razie zagrożenia. Ale obok tego ważna jest stała praca wychowawcza.
dr Patryk Kuzior, wykładowca na Akademii WSB, ekspert prawa oświatowego / DGP
– Obowiązujące przepisy są na tyle precyzyjne, że nie powinno dochodzić do zdarzeń, w wyniku których bezpieczeństwo ucznia zostałoby naruszone. Niestety w szkołach czasami dochodzi do agresji fizycznej uczniów skierowanej nie tylko wobec swoich kolegów, lecz także wobec nauczycieli – twierdzi Anna Kij, dyrektor wydziału jakości edukacji Kuratorium Oświaty w Katowicach. O tym, że szkoły pozostają bezpieczne, są też przekonane inne kuratoria. Nie przeczą jednak, że ‒ jak w każdej dużej zbiorowości ludzi ‒ mogą zdarzyć się wypadki. Dlatego w kwestiach bezpieczeństwa niezwykle ważna jest odpowiednia, zgodna z prawem organizacja pracy szkoły oraz właściwy nadzór.

Odpowiedzialni

– Za zapewnienie bezpiecznych warunków pobytu uczniów w szkole odpowiada dyrektor – przypomina Michał Tomasz Sitek, opolski kurator oświaty. – Co najmniej raz w roku dokonuje on kontroli, czy szkoła zapewnia bezpieczne i higieniczne warunki do nauki, a jeśli trzeba, określa kierunki ich poprawy – dodaje Anna Ostrowska, rzeczniczka MEN. Pracę dyrektora z kolei sprawdzają kuratoria oświaty. – Jeśli kurator stwierdzi nieprawidłowości, to wydawane są stosowne zalecenia – mówi Michał Tomasz Sitek. Ponadto w systemie nadzoru oświatowego prowadzone są badania w ramach ewaluacji wewnętrznej (przez szkołę) oraz zewnętrznej (przez kuratoria oświaty). – Często pozwalają odkryć, czy zbudowany system wewnątrzszkolny działa, czyli zapewnia dzieciom poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego i fizycznego – wyjaśnia nasz rozmówca.
Po wydarzeniach w warszawskim Wawrze niektóre kuratoria podjęły dodatkowe działania. Dolnośląski kurator oświaty polecił np. przeprowadzenie zebrań rad pedagogicznych na temat obowiązków pedagogów w zakresie zapewnienia bezpieczeństwa uczniom oraz procedur zachowania w sytuacjach kryzysowych. Zalecił też zorganizowanie spotkań z rodzicami, podczas których miały być przedstawione procedury bezpieczeństwa obowiązujące na terenie placówki oraz osoby i instytucje, do których można zgłosić się po wsparcie. Nauczyciele mieli z kolei przeprowadzić zajęcia na temat zachowania w sytuacjach nadzwyczajnych oraz obowiązków wynikających z poszanowania drugiego człowieka. W widocznym miejscu w szkole miały też zostać umieszczone skrzynki na anonimowe informacje dotyczące kwestii bezpieczeństwa. Wszystko to zostanie sprawdzone – kurator zapowiedział, że w czerwcu przeprowadzi wyrywkową kontrolę w 10 proc. podległych mu placówek.
Wydział edukacji krakowskiego magistratu jeszcze przed ostatnimi wydarzeniami zaprosił dyrektorów i nauczycieli na praktyczne szkolenie z byłym funkcjonariuszem GROM-u. Po wypadkach z Wawra i Brześcia zgłosiło się na nie ok. 240 osób. – Chodziło o to, by im przekazać zasady postępowania, obrony – wyjaśnia prowadzący to spotkanie były oficer GROM-u, szef Centrum Szkolenia Antyterrorystycznego Paweł Moszner. Pytany jak reagować, odpowiada: – Przede wszystkim nie można pozwolić, by strach nas sparaliżował. Czasem, np. w sytuacji gdy wiadomo, że uczeń ma nóż, wystarczy kategoryczne żądanie, by go odłożył – mówi. – Jeśli jednak nie posłucha, trzeba zrobić wszystko, by odizolować go od reszty klasy. I zawiadomić policję – wyjaśnia specjalista. W przypadku bezpośredniego ataku do obrony może posłużyć krzesło czy gaśnica, bo mogą zatrzymać napastnika i dają czas na ucieczkę albo schowanie się. Ale najważniejsze są, jak podkreśla były gromowiec, przytomność umysłu i stanowczość. A po wydarzeniu natychmiastowe wyciągnięcie konsekwencji i ukaranie ucznia, który naraził innych, łącznie z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej.

Co koniecznie, a co na wszelki wypadek

Od roku szkolnego 2017/2018, by zapobiegać niebezpiecznym sytuacjom, w każdej szkole obowiązkowo realizowany jest program wychowawczo-profilaktyczny. Ustalają go dyrektorzy wspólnie z radą rodziców. Program musi być adekwatny do potrzeb szkoły i środowiska lokalnego. – Dotyczy m.in. profilaktyki uzależnień, agresji, przemocy czy problematyki tolerancji – wyjaśnia Daniel Wróbel z wydziału informacji i promocji Kuratorium Oświaty w Szczecinie. Jak dodaje, szkoły współpracują również z instytucjami zewnętrznymi, które na co dzień zajmują się profilaktyką. Dzięki temu na terenie placówki organizowane są zajęcia czy warsztaty z tematyki dotyczącej np. przemocy rówieśniczej. Zdaniem ekspertów dyrektor szkoły powinien też zlecić opracowanie procedur postępowania powypadkowego. Pozwala to na szybką reakcję i zminimalizowanie skutków zdarzenia. Ale procedury zapewnienia bezpieczeństwa w konkretnych szkołach są różne: inna jest sytuacja w małej szkole, w której wszyscy doskonale się znają, inna w dużej, w której nauczyciele znają tylko tych, których uczą. Na uwadze trzeba też mieć konflikty pozaszkolne, które przenoszą się na jej teren. – Oprócz takich środków zapewniających bezpieczeństwo, jak monitoring czy dyżury nauczycieli, bardzo ważna jest praca pedagoga, psychologa służąca rozwiązywaniu konfliktów, przeciwdziałaniu agresji słownej, fizycznej czy psychicznej – mówi Anna Kij z Katowic. Zwłaszcza że szkoły są przepełnione, a to sprzyja wzrostowi agresji. Mówi nam o tym jeden z pedagogów szkolnych z Wejherowa. – Gdy do mojej szkoły napłynęła fala sześciolatków, zwiększyła się agresja spowodowana ściskiem. Zamontowano monitoring, ale nie da się w ten sposób pilnować całej szkoły, dlatego wprowadzono również dodatkowe dyżury nauczycieli na przerwach – wyjaśnia (więcej o monitoringu na s. D4).
Z każdym rokiem przybywa też uczniów, którzy wychowują się w rodzinach borykających się z różnego rodzaju problemami. A zdaniem niektórych nauczycieli przyczyny agresji wśród dzieci należy upatrywać właśnie w wychowaniu i ich sytuacji rodzinnej. Dlatego celowe jest współdziałanie z rodzicami oraz uświadamianie im, że również oni odpowiadają za bezpieczeństwo swoich, i nie tylko swoich, dzieci. Eksperci podkreślają, jak ważna jest szybka reakcja na sygnały otrzymywane od dziecka. Jeżeli jakiekolwiek rozwiązania przyjęte w szkole wzbudzają niepokój czy niepewność, to rodzic powinien zawiadomić odpowiednie służby lub instytucje nadzorujące. Urszula Moszczyńska, pedagog z poradni psychologiczno-pedagogicznej w stolicy, dodaje, że problemem jest również większe przyzwolenie na bezczelne zachowania nieletnich i utrata autorytetu dorosłych. W szkołach jest także więcej dzieci, które są zagrożone niedostosowaniem społecznym. W wielu przypadkach stawiana jest bardzo szeroka diagnoza, np. ze spektrum autyzmu, a nauczyciele są bezradni, bo nie wiedzą, jak sobie z takimi dziećmi radzić. [opinia Lucyny Kicińskiej]
Opinie ekspertów
Lucyna Kicińska, koordynatorka telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111 – Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę / DGP
Problem narastającej przemocy w szkole wymaga rozwiązań, jednak nie chodzi o pomysły pojawiające się doraźnie. Same przepisy niczego nie zmienią, konieczne jest oddziaływanie systemowe. Szkoły są zbyt pochłonięte biurokracją, zmaganiem się z coraz bardziej pogmatwanym prawem, które podlega nieustannym nowelizacjom, a zbyt mało czasu pozostaje na pracę wychowawczą. Według dostępnych danych dzieci i młodzież są w coraz gorszej kondycji psychicznej, a brakuje specjalistów i ośrodków, które niosłyby fachową pomoc. Do tego dochodzi niewydolność sądownictwa rodzinnego i dla nieletnich spowodowana zbyt dużą liczbą spraw do rozpatrzenia. To powoduje, że często reakcja na zło i demoralizację nieletnich jest niestety spóźniona. Prawo jest zawsze tylko narzędziem, skuteczność zależy natomiast od tego, czy i jak to narzędzie jest wykorzystywane.
Od 10‒15 lat szkoły skupiają się tylko na dydaktyce, pomijając określone w Karcie nauczyciela funkcje wychowawcze i opiekuńcze, w tym zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa. Dzieci nie mają do kogo się zwrócić o pomoc. Rodzice i nauczyciele nie zawsze mają czas albo umiejętności, by ich wysłuchać, a psychologów i pedagogów brakuje. Szacuje się, że w 44 proc. szkół nie ma w ogóle psychologa lub pedagoga. A w tych pozostałych ich liczba jest niewystarczająca. W sumie jeden fachowiec przypada na 2 tys. uczniów. To wszystko przekłada się na programy profilaktyczne, które w placówkach edukacyjnych są realizowane w bardzo okrojonym zakresie. Tymczasem powinny być realizowane w sposób ciągły już od przedszkola. Mają uczyć konstruktywnych sposobów rozwiązywania problemów, wzmacniać umiejętności reagowania na zagrożenia, tłumaczyć, dlaczego pewne zachowania są niedozwolone. Brak edukacji w obszarze ochrony przed przemocą oraz brak skutecznych interwencji szkoły w przypadku jej zaistnienia to przyzwolenie na takie, a nie inne, postępowanie uczniów. Do tego dochodzi problem z dostępem do psychiatrów. Szacuje się, że dziś jest ich tylko 380 na 6,5 mln dzieci! Brak psychiatrów pociąga za sobą to, że zaburzenia u dzieci nie są diagnozowane i uczniowie nie mają orzeczeń o specjalnych potrzebach edukacyjnych czy wskazań do pracy indywidualnej. W związku z tym szkoły nie zatrudniają dla takich uczniów opiekunów wspomagających. Tymczasem te dzieci nie tylko mogą stosować przemoc względem rówieśników, ale bardzo często także uniemożliwiają prowadzenie lekcji.
Tak stanowią przepisy ©℗
Standardy bezpieczeństwa w szkołach wyznaczają zarówno ustawy oraz rozporządzenia, jak i procedury wewnątrzszkolne. Opisują też one odpowiedzialność poszczególnych organów.
Ustawa z 26 stycznia 1982 r. – Karta nauczyciela (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 967 ze zm.)
Zgodnie z art. 7 osobą odpowiedzialną za zadbanie o bezpieczeństwo w szkole jest dyrektor. Sprawuje opiekę nad uczącymi się w niej dziećmi i młodzieżą. W szczególności jest on odpowiedzialny za:
• dydaktyczny i wychowawczy poziom szkoły,
• realizację zadań zgodnie z uchwałami rady pedagogicznej i rady szkoły, podjętymi w ramach ich kompetencji stanowiących, oraz zarządzeniami organów nadzorujących szkołę,
• tworzenie warunków do rozwijania samorządnej i samodzielnej pracy uczniów i wychowanków,
• zapewnienie pomocy nauczycielom w realizacji ich zadań i ich doskonaleniu zawodowym,
• zapewnienie w miarę możliwości odpowiednich warunków organizacyjnych do realizacji zadań dydaktycznych i opiekuńczo-wychowawczych,
• zapewnienie bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę.
Natomiast art. 6 tej ustawy określa obowiązki nauczyciela. Jest on zobowiązany do rzetelnego realizowania zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę, wspierania uczniów w rozwoju i wychowaniu oraz dbania o kształtowanie u nich postaw moralnych i obywatelskich (więcej o tym, ile może kosztować zaniedbanie obowiązków, na s. D4).
Uwaga! Nauczyciele mianowani i dyplomowani podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za uchybienia godności zawodu nauczyciela lub swoim obowiązkom.
Ustawa z 14 grudnia 2016 r. – Prawo oświatowe (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 996 ze zm.)
• Art. 10 ust. 1 pkt 1 mówi, że za działalność szkół i placówek odpowiada organ prowadzący, czyli m.in. gmina czy powiat. Jego zadaniem jest zapewnienie warunków działania szkoły lub placówki, w tym bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki.
• Art. 68 ust. 1 pkt 6 zawiera katalog zadań dyrektora szkoły lub innej placówki oświatowej. Poza tym, że kieruje jej działalnością, to sprawuje też nadzór pedagogiczny, opiekę nad uczniami oraz stwarza warunki harmonijnego rozwoju psychofizycznego przez aktywne działania prozdrowotne. Do obowiązków dyrektora należy też wykonywanie zadań związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa uczniom i nauczycielom w czasie zajęć organizowanych przez szkołę lub placówkę. Dyrektor ma również uprawnienia do skreślenia ucznia z listy uczniów w przypadkach określonych w statucie szkoły (procedura wymaga uchwały rady pedagogicznej i opinii samorządu uczniowskiego) oraz do występowania do kuratorium o przeniesienie go do innej placówki.
• Art. 98 ust. 2 pkt 2 zawiera wskazówki dotyczące statutu szkoły. Dokument ten określa organizację i formy współdziałania szkoły z rodzicami w zakresie nauczania, wychowania, opieki i profilaktyki. Tu też określa się prawa i obowiązki uczniów, w tym przypadki, w których uczeń może zostać skreślony z listy uczniów szkoły, a także tryb składania skarg w przypadku naruszenia praw ucznia. Statut musi on też zawierać katalog kar stosowanych wobec uczniów.
Uwaga! Obowiązkiem szkoły jest podejmowanie działań zapobiegających agresji i przemocy. Jednak to, w jakiej formie będą one realizowane, jest autonomiczną decyzją szkoły. Dobrą praktyką jest zapisanie ich w statucie szkoły.
Rozporządzenie ministra edukacji narodowej i sportu z 31 grudnia 2002 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach (Dz.U. z 2003 r. nr 6, poz. 69 ze zm.)
Przepisy tego aktu prawnego regulują sprawowanie opieki nad uczniami podczas zajęć obowiązkowych, nadobowiązkowych czy pozalekcyjnych. Wynika z nich m.in.:
• obowiązek dyrektora do przeprowadzania co najmniej raz w roku kontroli bezpieczeństwa należących do szkoły obiektów;
• konieczność nadzoru zajęć przez upoważnioną do tego osobę – zawsze i w każdej sytuacji;
• dozór nauczyciela na przerwach; przy czym plan dyżurów ustala dyrektor, a liczba dyżurujących nauczycieli jest podyktowana warunkami danej placówki;
• obowiązek umieszczenia w widocznym miejscu planu ewakuacji;
• obowiązek właściwego oświetlenia i właściwej nawierzchni dróg, przejść, boiska oraz wykorzystywania sprawnego sprzętu, różnych urządzeń czy instalacji;
• konieczność opracowania dokładnych procedur postępowania w razie wypadku i informowania o zdarzeniu.
By zwiększyć bezpieczeństwo dzieci podczas pobytu w szkole, w 2018 r. znowelizowano przepisy tego rozporządzenia. Wprowadzono do niego m.in. obowiązek przeszkolenia pracowników szkoły lub placówki w zakresie udzielania pierwszej pomocy oraz sporządzenia protokołu powypadkowego w terminie 21 dni od dnia zakończenia postępowania wyjaśniającego. Nowelizacja wprowadziła też rejestr wyjść grupowych uczniów i procedury organizacyjne zapewniające właściwą organizację pracy szkoły w czasie remontu.
Większe uprawnienia w rękach dyrektorów?
Ministerstwo Sprawiedliwości w projekcie nowej ustawy o nieletnich z 8 marca 2019 r. proponuje, aby dyrektorzy szkół mogli podejmować działania wychowawcze we własnym zakresie, czyli bez konieczności zawiadamiania sądu rodzinnego lub policji o przejawie demoralizacji lub popełnieniu przez nieletniego czynu karalnego. Będą mogli to jednak zrobić tylko po uzyskaniu zgody od rodziców lub opiekunów nieletniego.
Katalog środków oddziaływania, z których będzie mógł korzystać dyrektor, ma być otwarty. Zawiera m.in. pouczenie, ostrzeżenie ustne, pisemne, przeproszenie pokrzywdzonego, przywrócenie stanu poprzedniego oraz wykonanie określonych prac porządkowych na rzecz szkoły. Projektowana ustawa nie wyklucza jednocześnie zastosowania wobec nieletnich kar przewidzianych w statucie szkoły.
Projektowana ustawa wprowadza dolny próg wieku, od którego można prowadzić względem nieletniego postępowanie w sprawie demoralizacji. Ma on wynosić 10 lat. Obecnie takiego progu nie ma.
To może zrobić policja
Sposób postępowania w stosunku do nieletnich ogranicza się ściśle do stosowania wobec nich przepisów ustawy z 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawach nieletnich (t.j. Dz.U z 2018 r. poz. 969). Inaczej należy postępować, jeżeli nieletni popełni czyn karalny, inaczej, gdy chodzi o zwalczanie demoralizacji.
W przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa policja może przeszukać ucznia, jego rzeczy i podręczne przedmioty (np. w celu znalezienia rzeczy mogących stanowić dowód w sprawie lub podlegających zajęciu w postępowaniu karnym). Tego uprawnienia nie mają nauczyciele ani dyrektor szkoły.
Policja może też dokonać zatrzymania nieletniego – jeżeli istnieje uzasadnione przypuszczenie, że popełnił on czyn karalny, a zachodzi obawa ucieczki, ukrycia się albo zatarcia śladów, bądź też nie można ustalić jego tożsamości. W takich przypadkach nieletni jest przewożony do jednostki policji, gdzie wszczynane jest postępowanie wyjaśniające i prowadzone są dalsze procedury.
Nie można bagatelizować gróźb, które uczeń kieruje w stronę kolegów czy nauczycieli. Szkoła powinna każdorazowo zawiadomić o tym policję, która może podjąć stosowne czynności, np. przeprowadzić rozmowę z uczniem.
Jak postępować w sytuacji zagrożenia? Wskazówki byłego oficera GROM-u*
• Najlepiej uciec z miejsca zagrożenia. Zawsze należy chować się za osłonami, czyli za czymś solidnym, co osłoni przed pociskami.
• Będąc blisko strzelającego, rzuć się na podłogę i spróbuj uciec.
• Uciekając, nigdy nie zabieraj rzeczy. Tylko telefon, który masz w kieszeni lub na pasie, może się przydać.
• Krzyknij do innych, by uciekali, przerażoną osobę szarpnij i pociągnij za sobą. Uciekajcie poza obszar zagrożenia i zawiadomcie policję.
• Jeśli nie możesz uciec, to zamknij się w klasie. Najlepiej użyj zamka. Wszyscy uczniowie powinni położyć się pod ścianą po stronie drzwi ale z dala od nich.
• Natychmiast zawiadom policję (najciszej jak to możliwe ), podaj adres i powód wzywania pomocy. Gdyby napastnik podszedł pod drzwi – zachowaj ciszę!
• Znajdź coś do obrony. Wiele rzeczy może posłużyć jako broń, którą możesz z zaskoczenia zaatakować napastnika, gdyby wdarł się do klasy.
• Jeśli z pomieszczeń na parterze można bezpiecznie uciec, np. przez okna na zewnątrz, to możesz podjąć taką próbę. Z wyższych pięter nie skacz.
• Udawanie zabitego daje bardzo małe szanse. Lepiej uciekać!
• Oczekując na policję, pozostań cicho w swoim miejscu. Potem słuchaj komend policji. Jeśli nie masz pewności, czy to on – nie otwieraj!
• Współpracuj z policją. Nie rzucaj się nagle biegiem w jej stronę i nie trzymaj nic w ręku, by nie pomylono Cię z napastnikiem.
Paweł Moszner, szef Centrum Szkolenia Antyterrorystycznego
*Taki m.in. instruktaż przedstawiano na szkoleniu dla dyrektorów szkół w Krakowie.