Przepis nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 2017 r., który pozbawił członkostwa w spółdzielniach określone kategorie osób, jest niekonstytucyjny - ocenił Rzecznik Praw Obywatelskich. W sprawie tej RPO skierował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.

"Wiele osób straciło członkostwo spółdzielni mieszkaniowych po zmianie przepisów z 2017 r. Stało się to z mocy prawa, bez ich winy, co nie może być akceptowane w praworządnym państwie" - podkreślił RPO Adam Bodnar.

We wniosku RPO - skierowanym w początkach marca do TK i zamieszczonym na stronie Rzecznika - chodzi o przepis nowelizacji uchwalonej 20 lipca 2017 r. głoszący, iż "członek spółdzielni, któremu w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy nie przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu albo prawo odrębnej własności lokalu, oraz któremu nie przysługuje roszczenie o ustanowienie prawa odrębnej własności lokalu lub roszczenie o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego, traci z tym dniem członkostwo w spółdzielni".

W ocenie Rzecznika - który zajął się tematem na skutek wpływających do niego skarg obywateli - przepis ten "ingeruje znacząco w konstytucyjnie chronioną wolność zrzeszania się poprzez pozbawienie obywateli nabytego zgodnie z przepisami (...) członkostwa w spółdzielni mieszkaniowej; narusza również (...) zasadę ochrony praw nabytych oraz zasadę zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa".

Jak przypomniał RPO, nowelizacja z 2017 r. miała doprowadzić do stabilizacji i usprawnienia działalności spółdzielni. Na etapie prac w Senacie wprowadzono jednak - zaakceptowane później przez Sejm - liczne poprawki, które w zasadniczym stopniu zmieniły dotychczasową treść przepisów.

Także przepis zaskarżony przez RPO swój ostateczny kształt zyskał wskutek senackiej poprawce. Z uzasadnienia poprawki wynikało, że jej podstawowym celem było pozbawienie członkostwa z dniem wejścia w życie ustawy jednej tylko kategorii osób - tzw. członków oczekujących - czyli oczekujących na uzyskanie tytułu prawnego do lokalu.

"W ocenie Rzecznika cel ten nie znalazł jednak właściwego odzwierciedlenia w treści przepisu. W praktyce okazało się, że wywołuje on różne, niekorzystne i prawdopodobnie niezamierzone przez ustawodawcę skutki prawne. Nie uwzględniono bowiem mnogości stanów faktycznych, które wiązały się z członkostwem w spółdzielni mieszkaniowej. Jednakowo potraktowane zostały osoby, których prawa można uznać za słusznie nabyte, jak i te, których członkostwo w spółdzielni mieszkaniowej faktycznie nie ma żadnego uzasadnienia" - podkreślono we wniosku do TK.

Jak wskazał Rzecznik, przepis pozbawił bowiem członkostwa w spółdzielniach mieszkaniowych wszystkich, którzy zbyli bądź w inny sposób utracili prawo do lokalu, lecz nadal w nich mieszkają na podstawie innych tytułów prawnych np. dożywocia, służebności czy użyczenia. "Do RPO skarżyli się najczęściej ludzie w podeszłym wieku, którzy prawo do lokalu w spółdzielni przekazali dorosłym dzieciom, np. dla ułożenia spraw majątkowych na wypadek śmierci. Osoby te pisały, że gdyby wiedziały wcześniej, iż nie będą mogły pozostać członkami spółdzielni, nie zdecydowałyby się na zbycie prawa do mieszkania" - poinformowało Biuro RPO.

RPO przypomniał, że "dotychczas to od decyzji spółdzielni zależało, czy takie osoby - z uwagi na zbycie tytułu prawnego do lokalu - pozbawić członkostwa, a od uchwały organu spółdzielni można było odwołać się do sądu".

Rzecznik dodał, że zaskarżony przez niego przepis odebrał też członkostwo w spółdzielniach m.in. tym, którzy w przeszłości uzyskali przydział spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu w budynku położonym na gruncie, do którego spółdzielni nie przysługuje prawo własności albo prawo użytkowania wieczystego.

"Oprócz tego zaskarżony przepis bardzo niekorzystnie rzutuje na byt tzw. spółdzielni popegeerowskich. Nie mają one w swoich zasobach mieszkań, a zatem nie zrzeszają spółdzielców mających prawa do mieszkań. Zakładane były one bowiem wyłącznie w celu zarządzania mieniem po dawnych państwowych gospodarstwach rolnych (...) chodzi np. o kotłownie, stacje transformatorowe, place zabaw i inne obiekty infrastruktury technicznej" - zaznaczył RPO. Po nowelizacji spółdzielnie te automatycznie straciły członków - ponieważ ich członkowie nie byli właścicielami mieszkań - i w związku z tym muszą zostać zlikwidowane.

Po zarejestrowaniu w TK stanowiska do wniosku RPO będą musieli sformułować Sejm i Prokurator Generalny.