Projekt nowych przepisów o zamówieniach publicznych zakłada utrzymanie status quo w zleceniach typu in-house. Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przyjmuje jednak, że podczas konsultacji mogą się pojawić zarówno propozycje zmierzające do złagodzenia reżimu udzielania tych zamówień, jak i jego zaostrzenia – wynika z niedawnych odpowiedzi na interpelacje poselskie.
Od ponad dwóch lat przepisy pozwalają gminom udzielać zamówień kontrolowanym przez siebie spółkom komunalnym z pominięciem procedur konkurencyjnych. W polskich warunkach chodzi przede wszystkim o usługi takie jak wywóz śmieci czy utrzymanie porządku w miastach. Aby spółka komunalna mogła otrzymać te zlecenia z wolnej ręki, muszą zostać spełnione określone warunki. Najbardziej problematyczny jest ten, zgodnie z którym spółka komunalna musi świadczyć ponad 90 proc. działalności na rzecz gminy. W praktyce oznacza to, że na rynku komercyjnym taki podmiot może działać jedynie okazjonalnie.
Zdaniem samorządowców wymóg ten jest zbyt wyśrubowany. Zwracają oni uwagę, że unijna dyrektywa wyznacza próg 80 proc. Mówiąc wprost – przepisy unijne pozwalają spółkom komunalnym brać więcej zleceń z rynku prywatnego.
Poseł Tomasz Siemoniak w niedawnej interpelacji spytał, czy planowane są zmiany legislacyjne zwiększające poziom przychodu z działalności komercyjnej spółek komunalnych, „w celu podnoszenia ich efektywności funkcjonowania i budowania stabilnej pozycji rynkowej”? Przedstawiony już po tej interpelacji projekt nowej ustawy – Prawo zamówień publicznych zakłada utrzymanie status quo w tym zakresie. Ponad 90 proc. działalności spółki ma nadal być świadczona na rzecz jej organu kontrolującego, żeby można było przekazać zamówienie z wolnej ręki.
MPiT przyznało jednak, że podczas konsultacji mogą pojawić się propozycje zmian.
„Zakładam, że mogą pojawić się uwagi zmierzające zarówno do jego obniżenia do 80 proc., jak i – z drugiej strony – usunięcia instytucji in-house z polskiego prawa. Aktualnie obowiązująca wielkość progu działalności, większa niż próg 80 proc. działalności przewidziany w art. 12 ust. 1 lit. b dyrektywy 2014/24/UE w sprawie zamówień publicznych, ogranicza możliwość udzielania zamówień z wolnej ręki jednostkom powiązanym z zamawiającym. Jest to efekt próby znalezienia kompromisu, tj. skorzystania z możliwości, jakie daje dyrektywa UE, i wprowadzenia in house do ustawy p.z.p. przy jednoczesnym wzięciu pod uwagę krytycznych uwag do tej instytucji, jakie były formułowane przez partnerów społecznych w trakcie procesu legislacyjnego. Podwyższenie progu przyczynia się do tego, że więcej zakupów publicznych realizowanych jest w trybach konkurencyjnych” – napisał resort w odpowiedzi na interpelację.
W innej interpelacji Tomasz Siemoniak spytał o to, jak interpretować pojęcie wiarygodnych prognoz handlowych. Normalnie wskaźnik wspomnianych 90 proc. działalności jest mierzony na podstawie danych historycznych, z ostatnich trzech lat. Jeśli jednak nie był osiągnięty, a spółka komunalna zamierza przejść reorganizację i skupić się na świadczeniu usług na rzecz macierzystej gminy, to może posłużyć się tzw. wiarygodnymi prognozami handlowymi. Nigdzie jednak nie zdefiniowano, jak je rozumieć.
MPiT odpowiada, że prognozy handlowe potwierdzające spełnienie przesłanki zależności ekonomicznej muszą być wiarygodne, a zatem opierać się na racjonalnych przesłankach. Powinny wskazywać przewidywane źródła dochodu czy obszary prowadzonej działalności, tak aby można było je w jakiś sposób zweryfikować.
„Jednocześnie forma przedstawienia prognozy handlowej nie jest sztywno określona, gdyż może ona zostać sformułowana jako wycena, sprawozdanie, bilans, analiza finansowa czy też zawarte porozumienie, z których będą wynikać określone ustalenia. Prognoza handlowa może zostać sporządzona przez podmiot wyspecjalizowany, świadczący usługi w tym obszarze, jak i przez samych zainteresowanych. Natomiast istotne jest to, aby w jej treści znalazło się uzasadnienie opisujące przyczyny niedostępności lub nieadekwatności danych dotyczących średniego przychodu za trzy lata poprzedzające udzielenie zamówienia, a także wskazujące na skutki reorganizacji – jeżeli przyczyną nieadekwatności jest reorganizacja działalności osoby prawnej lub zamawiającego” – zaznaczyło ministerstwo w odpowiedzi na drugą interpretację.