W ostatnim tygodniu czerwca prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął precedensowe postępowanie antymonopolowe przeciwko 16 przedsiębiorcom, których podejrzewa o zmowę na rynku fitness. Postępowanie jest wyjątkowe z wielu powodów. Jeżeli zakończy się decyzją potwierdzającą istnienie niedozwolonego porozumienia, to otworzyć może drogę do prywatnych roszczeń odszkodowawczych na podstawie ustawy z 21 kwietnia 2017 r. o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji (Dz.U. poz. 1132).
Aleksandra Tokarewiczprezes zarządu OK System Polska SA / Dziennik Gazeta Prawna
Dotyczy to także przedsiębiorców. Bo skutki podejrzewanej zmowy mogły dotknąć nie tylko konsumentów - setek tysięcy użytkowników karnetów i klubów fitness, lecz także tysięcy pracodawców nabywających karnety dla swoich pracowników. Również konkurenci uczestników ewentualnej zmowy już dziś się zastanawiają, kiedy i jakie będą mogli podjąć działania, aby dochodzić odszkodowań.
Prezes UOKiK chce sprawdzić, czy na rynku klubów fitness [ramka 1] nie doszło do z naruszenia konkurencji. Jak wynika z informacji prasowej, urząd podejrzewa, że firmy zawarły zakazane porozumienie ograniczające konkurencję. Dowody urząd zbierał od ponad dwóch lat. W ramach postępowania wyjaśniającego urzędnicy w asyście policji przeprowadzili przeszukania w siedzibach największych sieci fitness oraz w biurach Benefit Systems. Czy do nieprawidłowości doszło, przesądzi postępowanie przed prezesem UOKiK, a potem przed sądami. Spółka Benefit Systems już zapowiada, że będzie odwoływała się od ewentualnej decyzji o karze. [stanowisko]

Ramka 1

Prężny rynek
Zgodnie z raportem „The European Health & Fitness Market 2018”, opracowanym przez firmę Deloitte we współpracy z organizacją EuropeActive, do polskich klubów uczęszcza już prawie 3 mln osób, przychody netto w 2017 r. wyniosły zaś 3,7 mld zł. Rynek fitness jest jednym z dynamiczniej rozwijających się segmentów gospodarki. Polacy nie tylko kupują wejściówki czy karnety bezpośrednio w klubach, lecz także coraz częściej korzystają z karnetów sportowo-rekreacyjnych oferowanych przez pracodawców. Karnety umożliwiają wstęp do obiektów należących do różnych podmiotów. Niekwestionowanym liderem na rynku pakietów dla pracodawców jest spółka Benefit Systems SA, oferująca m.in. karty MultiSport. Na początku 2018 r. przekroczyła magiczną granicę miliona aktywnych kart (w tym częściowo za granicą).
Stanowisko Benefit Systems z 4 lipca 2018 r.
Rozumiemy, że celem Prezesa UOKiK jest dokonanie oceny przeprowadzonych działań Spółki pod kątem ich zgodności z przepisami prawa konkurencji oraz zweryfikowanie, czy zastrzeżenia sformułowane przez organ antymonopolowy są zasadne i znajdują potwierdzenie w faktach. Spółka nie zgadza się z formułowanymi przez Prezesa UOKiK zastrzeżeniami i będzie dążyła do wyjaśnienia powstałych wątpliwości. Pragniemy jednocześnie wskazać, że postępowanie antymonopolowe jest na wstępnym etapie – Spółka przygotowuje odpowiedź na wszystkie zastrzeżenia zgłoszone przez Prezesa UOKiK. Na bieżąco współpracujemy z Urzędem, by wyjaśnić wszelkie wątpliwości.

co podejrzewa prezes uokik

Podejrzenia podniesione przez prezesa UOKiK są bardzo istotne i dotyczą najpoważniejszych ograniczeń konkurencji. Firmy miały naruszać nie tylko polskie, lecz także unijne przepisy prawa konkurencji.
  • Podział rynku. Jak wskazuje prezes UOKiK – „Kluby fitness mogły m.in. podzielić między sobą rynek, w ten sposób, że wspólnie ustaliły, w których rejonach Polski będą działały”. W praktyce mogły tworzyć swoje strefy wpływów. Przykładowo w Poznaniu nie otwierano nowych klubów jednej sieci, a w Gdańsku klubów innej sieci.
To najpoważniejsze podejrzenie. Porozumienia dotyczące podziału rynku między konkurentami należą bowiem do najpoważniejszych ograniczeń konkurencji i są zakazane z mocy prawa. [ramka 2] Zakaz ten obowiązuje niezależnie od wielkości uczestników zmowy czy ich udziałów rynkowych.

Ramka 2

Rekordowe kary za podziały rynków w przeszłości
• W 2009 r. prezes UOKiK nałożył na producentów cementu szarego kary w łącznej wysokości ponad 411 mln zł (decyzja nr DOK-7/09). Organ stwierdził naruszenie zarówno polskich, jak i unijnych przepisów prawa konkurencji, nakładając na niektóre firmy maksymalne możliwe kary sięgające 10 proc. ich rocznych obrotów. Kary zostały obniżone w toku postępowania odwoławczego do kwoty 280 mln zł.
• W 2008 r. Komisja Europejska nałożyła na producentów szkła samochodowego rekordowe kary, które łącznie wyniosły prawie 14 mld euro (sprawa COMP/39.125). Przez pięć lat przedsiębiorcy dzielili zamówienia na dostawę szkła dla dużych producentów samochodów na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Dodatkowo koordynowali ceny oraz strategie dostawy, żeby utrzymać swoją pozycję rynkową na tym samym poziomie.
• W decyzji dotyczącej podziału rynku z 21 lutego 2018 r. (sprawa AT.40113) KE ukarała dostawców świec zapłonowych do samochodów osobowych. Trzech przedsiębiorców podzieliło między siebie klientów, ustalając m.in., że przy wprowadzaniu nowego produktu nie będą oferować danemu kontrahentowi niższych cen niż jego dotychczasowy dostawca. Łącznie nałożone kary wyniosły ponad 76 mln euro.
Najbardziej poszkodowani w tym wszystkim byliby konsumenci, którym ograniczono wybór oraz dostępność najlepszych sieci klubów fitness. Trudno bowiem oczekiwać, że konsument pojedzie do innego miasta w celu skorzystania z konkurencyjnej oferty.
  • Eliminacja lub ograniczenie konkurencji. Kolejny aspekt, jaki będzie badał prezes UOKiK, dotyczy stosowania praktyk wykluczających. Sprawdzi on, czy podejrzewane podmioty ustalały, że określone kluby nie będą współpracowały z konkurentami operatora karnetów. Ze zgromadzonego materiału prezes wnioskuje, że sieci klubów fitness mogły współpracować na wyłączność z jednym operatorem karnetów sportowo-rekreacyjnych (akceptując jedynie karnety wydane przez Benefit Systems, odmawiając zaś honorowania karnetów konkurencyjnych, np. wydawanych przez spółkę OK System Polska SA). W praktyce skutkiem mogło być umocnienie i tak już silnej pozycji rynkowej Benefit Systems, przy jednoczesnym wykluczeniu z rynku konkurentów.
Jeżeli prezes UOKiK potwierdzi, że doszło do naruszenia, również i tutaj najbardziej poszkodowani mogli być pracodawcy zamawiający pakiety sportowo-rekreacyjne oraz pracownicy (konsumenci). Pracodawcy bowiem mogli zostać pozbawieni alternatywy: chcąc zapewnić pracownikom dostęp do najbardziej rozpoznawalnych i pożądanych sieci klubów fitness (np. Calypso Fitness), byli oni niejako skazani na wybór karnetów jedynego operatora akceptowanego w tych obiektach. Utrudniało to przeprowadzenie wewnętrznych przetargów na wybór najlepszej oferty w zakresie pakietów sportowo-rekreacyjnych. Taki monopol jednego operatora mógł również wpłynąć na zakres oferty cenowej przedstawionej pracodawcom. Brak realnej konkurencji na rynku powoduje zwykle stosowanie cen wyższych od rynkowych.
Z innej zaś strony konsumenci i pracodawcy używający karnetów innych operatorów niż Benefit Systems mogli być pozbawieni dostępu do części sieci klubów fitness.
Jeszcze inną grupą poszkodowanych mogą być aktualni lub potencjalni konkurenci, w szczególności przedsiębiorcy prowadzący działalność na rynku pakietów usług sportowo-rekreacyjnych oferowanych pracodawcom. Brak dostępu do sieci najbardziej rozpoznawalnych klubów fitness mógł wpłynąć na zakres ich oferty, a tym samym jej atrakcyjność w oczach klientów (pracodawców i pracowników). Jednocześnie taka zmowa, w szczególności gwarancje wyłączności dla jednego operatora, mogłaby skutkować brakiem zainteresowania nowych operatorów rozpoczęciem działalności na tym rynku.

jakie konsekwencje dla uczestników

Jeśli podejrzenia prezesa UOKiK zostaną potwierdzone w decyzji kończącej postępowanie antymonopolowe, to firmy mogą czekać poważne konsekwencje.
Przede wszystkim na każdego z przedsiębiorców może zostać nałożona kara pieniężna, której wysokość może sięgać 10 proc. rocznych obrotów. Po raz pierwszy w historii zdecydowano się na prowadzenie postępowania również przeciwko osobom fizycznym (menedżerom firm) – grożą im kary w wysokości nawet 2 mln zł.
Prezes UOKiK ma również możliwość nałożenia określonych nakazów/obowiązków na firmy. Celem takich nakazów powinno być zaprzestanie dalszego stosowania zakazanego porozumienia lub usunięcie skutków, jakie na rynku spowodowało funkcjonowanie zmowy.

jak można dochodzić roszczeń

Ewentualna decyzja potwierdzającą istnienie zmowy na rynku może otworzyć drogę do prywatnych roszczeń odszkodowawczych. Wnoszenie ich możliwe jest nie tylko na podstawie kodeksu cywilnego. Obowiązująca od ubiegłego roku ustawa o roszczeniach o naprawienie szkody wyrządzonej przez naruszenie prawa konkurencji ułatwia dochodzenie odszkodowań od przedsiębiorców, którzy dopuścili się naruszenia. Dla ewentualnych poszkodowanych szczególnie istotne może być, że wprowadza domniemanie wyrządzenia szkody przez związanie sądu ustaleniami prawomocnej decyzji prezesa UOKiK. Dochodzenie roszczeń wymaga wytoczenia powództwa cywilnego przeciwko sprawcom naruszenia.
Oczywiście pozew można złożyć jeszcze przed wydaniem decyzji. Tyle że w takich przypadkach sąd cywilny będzie musiał sam ustalić istnienie naruszenia lub ewentualnie zawiesi postępowanie do czasu wydania decyzji przez organ.

kto jest uprawniony

Ustawa o roszczeniach wskazuje szeroki krąg podmiotów uprawnionych do dochodzenia roszczeń. Sprawca naruszenia musi naprawić szkodę wyrządzoną komukolwiek. Zatem pozew będzie mógł złożyć każdy, kogo dotknęły niedozwolone działania, czyli potencjalni konkurenci, którzy w wyniku zmowy nie zostali dopuszczeni do rynku, kontrahenci, którzy w efekcie zmowy zmuszeni byli do zapłaty wyższego wynagrodzenia za produkt czy usługę.
Prawo to zostało przyznane również podmiotom pośrednio poszkodowanym, tj. takim, które nie są bezpośrednio stroną umowy, ale umowa pośrednio wywiera na nie skutek. Artykuł 4 ustawy o roszczeniach wprowadza bowiem domniemanie, że bezpośredni nabywca towarów lub usług ‒ poszkodowany przez naruszenie prawa ochrony konkurencji ‒ przerzucił nadmierne obciążenie na nabywcę pośredniego. Nadmiernym obciążeniem może być np. różnica w cenie faktycznie zapłaconej oraz tej, która obowiązywałby, gdyby nie doszło do naruszenia.

jak ustalana jest wysokość odszkodowania

Ustawa o roszczeniach przewiduje prawo do pełnego odszkodowania. Jak wskazuje Komisja Europejska, celem odszkodowania ma być przywrócenie takiego stanu, w jakim znajdowałby się poszkodowany podmiot, gdyby nie doszło do naruszenia prawa konkurencji. Strony poszkodowane powinny zatem uzyskać odszkodowanie w pełni pokrywające rzeczywistą wartość poniesionych strat tj.:
  • rzeczywistą szkodę,
  • utracone korzyści w wyniku wystąpienia naruszenia,
  • prawo do odsetek naliczanych od dnia zaistnienia szkody.

jak wykazać szkodę

Bardzo istotne dla poszkodowanych jest zawarte w ustawie wzruszalne domniemanie, że naruszenia kartelowe wyrządzają szkodę. Aby uwolnić się od odpowiedzialności, pozwany będzie musiał wykazać, że szkoda nie wystąpiła.
Ponadto ustawa o roszczeniach zawiera bardzo użyteczne narzędzie dla poszkodowanych w postaci wniosku o wyjawienie środka dowodowego. Sąd, na wniosek powoda, który uprawdopodobni swoje roszczenie i zobowiąże się, że wykorzysta dowód tylko na potrzeby tego postępowania, może nakazać pozwanemu przedsiębiorcy okazanie dowodu, który posiada, np. dokumentów czy korespondencji e-mailowej. Jeżeli strona będzie się od tego uchylać, sąd może ją obciążyć kosztami postępowania niezależnie od końcowego rozstrzygnięcia, a nawet uznać za ustalone fakty, które mają być stwierdzone za pomocą żądanych materiałów. Może to być szczególnie przydatne w przypadku roszczeń podnoszonych przez poszkodowanych, jeszcze przed wydaniem lub uprawomocnieniem się decyzji prezesa UOKiK.

jak obliczyć wartość szkody

Obliczanie wysokości szkody jest zwykle najtrudniejszym elementem całego procesu. W przypadku naruszeń prawa konkurencji ustalenie wysokości szkody wymaga porównania rzeczywistej sytuacji poszkodowanego z sytuacją, w jakiej znajdowałby się, gdyby naruszenie nie miało miejsca. W przypadku zmowy prowadzącej do zamknięcia dostępu do rynku konkurentom utracone przez nich korzyści można próbować zmierzyć. Da się np. porównać ich faktyczny obrót i marże zysku z obrotem i marżami zysku, jakie wedle wszelkiego prawdopodobieństwa osiągnęliby w przypadku braku naruszenia prawa konkurencji.
Porównanie takiej hipotetycznej sytuacji z rzeczywistością jest jednak w wielu przypadkach niemożliwe lub bardzo utrudnione. Nie da się bowiem przewidzieć z całą pewnością, jak zmieniałyby się warunki rynkowe lub relacje między konkurentami, gdyby na rynku nie istniała zmowa.
Ustawa o roszczeniach przyznaje poszkodowanym podmiotom kilka narzędzi mających pomóc przy ustaleniu wysokość szkody. Po pierwsze, sąd rozpoznający sprawę może zwrócić się o pomoc przy ustaleniu wysokości szkody do prezesa UOKiK lub organu ochrony konkurencji innego państwa członkowskiego. Wiedza i doświadczenie ekonomistów pracujących w UOKiK przy sprawach antymonopolowych może w takich sprawach być bardzo pomocna. Po drugie, poszkodowany może zwrócić się o wyjawienie dowodu znajdującego się w aktach sprawy prowadzonej przed prezesem UOKiK. Sąd może nakazać ujawnienie takiego dokumentu lub informacji.
Ponadto ustawa o roszczeniach umożliwia sądowi przy ustalaniu wysokości szkody opieranie się na wytycznych Komisji Europejskiej (np. Przewodnik praktyczny ‒ ustalanie wysokości szkody w dochodzeniu roszczeń odszkodowawczych z tytułu naruszenia art. 101 lub art. 102 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej). Wytyczne KE dopuszczają możliwość oszacowania wysokości szkody przez sąd, jeśli stwierdzono, że poszkodowany poniósł szkodę, a dokładne ustalenie wysokości szkody jest praktycznie niewykonalne lub nadmiernie utrudnione na podstawie dostępnych dowodów.

jakie dowody pomogą

Sąd jest związany, jeśli chodzi o istnienie naruszenia prawa konkurencji, treścią prawomocnej decyzji prezesa UOKiK lub prawomocnego wyroku uznającego praktykę za ograniczającą konkurencję. Jeżeli prezes UOKiK potwierdzi istnienie zmowy między przedsiębiorcami, sąd rozpoznający sprawę nie będzie mógł poczynić własnych ustaleń co do istnienia naruszenia, uczestników zakazanego porozumienia, jego zakresu i czasu trwania. W takim przypadku zadaniem sądu będzie jedynie (i aż) ustalenie istnienia i wielkości szkody oraz związku przyczynowo -skutkowego między naruszeniem, a tą szkodą.

opinia eksperta

Jesteśmy na etapie analizy możliwości dochodzenia roszczeń. Klienci (pracodawcy) bardzo często uzależniają współpracę z OK System od obecności w naszej ofercie określonych klubów fitness – wymienionych przez UOKiK. W efekcie praktyk, które podejrzewa UOKiK, nie mieliśmy możliwości spełnić oczekiwań klientów ‒ na skutek braku dostępu do tych klubów.
Skutki odczuć mógł też cały rynek. Jeśli potwierdziłby się zarzut podziału rynków między klubami fitness, oznaczałoby to, że część podmiotów sztucznie zrezygnowała z rywalizacji rynkowej. Brak rywalizacji i presji ze strony konkurenta zwykle powoduje gorsze oferty, mniej motywacji do walki o klientów, brak innowacyjności.
Praktyka dotknęła bezpośrednio pracodawców (mniejszy wybór, gorsza oferta, brak możliwości organizowania wewnętrznych przetargów, a tym samym uzyskania lepszej ceny i oferty dla swoich pracowników). Benefit Systems, mając dominującą pozycję na rynku kart sportowych, mógł narzucać warunki współpracy zarówno klubom, jak i klientom.
Od kilku lat nie ma nowych operatorów chętnych do wejścia na rynek usług sportowo-rekreacyjnych oferowanych pracodawcom. Jeśli obiekty kluczowe dla klientów współpracują na wyłączność z jednym operatorem, bariera wejścia jest tak duża, że ogranicza to działalność konkurentów.