Osoba, która zbyt pochopnie podjęła decyzję o rozpoczęciu życia na własny rachunek i opuściła rodzinę zastępczą czy dom dziecka, będzie mogła do nich wrócić.
OSOBA, KTÓRA OPUSZCZA RODZINĘ ZASTĘPCZĄ LUB DOM DZIECKA I ZACZYNA ŻYCIE NA WŁASNY RACHUNEK, MA PRAWO DO RÓŻNYCH FORM WSPARCIA, SĄ TO: / Dziennik Gazeta Prawna
Samorządy czekają duże zmiany związane z zapewnieniem opieki dzieciom, które nie mogą wychowywać się w rodzinach biologicznych. Przygotowana przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nowelizacja przepisów przewiduje m.in. modyfikacje w zakresie wsparcia udzielanego osobom, które kończą pobyt w pieczy i zaczynają dorosłe, samodzielne życie. Mają one otrzymywać wyższe świadczenia, realną pomoc w znalezieniu zatrudnienia oraz mieć możliwość usamodzielnienia się na próbę.
Falstart w dorosłość
Co do zasady jest tak, że dziecko może przebywać w rodzinie zastępczej lub placówce opiekuńczo-wychowawczej do momentu ukończenia 18 lat. Okres pobytu może wprawdzie zostać przedłużony, ale maksymalnie do 25. roku życia i tylko pod warunkiem, że do tego czasu pełnoletni podopieczny uczy się, studiuje lub kończy kursy zawodowe.
Do tej pory było tak, że jeśli wychowanek pieczy opuścił rodzinę lub placówkę po 18. urodzinach, ale po jakimś czasie doszedł do wniosku, że nie radzi sobie, żyjąc na własny rachunek, to nie miał prawa powrotu. Po zmianach będzie to możliwe. Nowelizowany art. 37 ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 697 ze zm.) przewiduje, że taki powrót do dotychczasowej rodziny lub placówki nastąpi w szczególnie uzasadnionych przypadkach oraz za zgodą starosty i osoby prowadzącej dany rodzaj pieczy. Gdyby okazało się, że uległa ona rozwiązaniu, likwidacji lub przekształceniu, młoda osoba trafi do innej rodziny lub placówki.
– To dobra propozycja. Start w dorosłe życie nie zawsze kończy się sukcesem. Czasem po prostu dochodzi do niego zbyt wcześnie – komentuje Mirosław Sobkowiak, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Gostyniu.
Anna Gołębska, dyrektor PCPR w Zielonej Górze, zwraca jednak uwagę, że ewentualny powrót może być problematyczny, zwłaszcza gdy wychowanek będzie chciał ponownie zamieszkać ze swoją rodziną zastępczą. Powód jest prozaiczny: ze względu na zbyt małą liczbę rodzin wolne miejsca są w nich szybko zajmowane przez następnych podopiecznych. – Nie wiadomo też, jaka sytuacja w życiu młodej osoby może zostać uznana za taką, która uzasadnia wydanie zgody na powrót do pieczy – dodaje.
Wszystkim po równo
Inne ważne z punktu widzenia osób zaczynających życie na własny rachunek są zmiany dotyczące pomocy przyznawanej im przez powiaty. Resort rodziny planuje m.in., że świadczenie na usamodzielnienie i zagospodarowanie nie będzie uzależnione od kryterium dochodowego (teraz to 1200 zł).
Z przepisów mają ponadto zniknąć regulacje niekorzystne dla wychowanków rodzin zastępczych spokrewnionych. Obecnie mogą one otrzymać pieniądze z PCPR pod warunkiem, że przebywały w pieczy przez co najmniej trzy lata (gdy jest to inny typ rodziny zastępczej lub dom dziecka, wystarczy rok).
Po zmianach wszystkie usamodzielniające się osoby mają też otrzymywać pomoc na takich samych zasadach. W zależności od długości pobytu w pieczy zastępczej świadczenie będzie wynosić 1650 zł, 3300 zł lub 6600 zł.
– Od samego początku dzielenie osób opuszczających pieczę budził wątpliwości i było krzywdzące dla tych, którym opiekę zapewniali babcia czy dziadek. Dobrze, że ministerstwo likwiduje te nierówności – podkreśla Iwona Romanowska, dyrektor PCPR w Wejherowie.
Lepsza aktywizacja
W projekcie znalazło się również wiele zmian, które mają zagwarantować byłym podopiecznym skuteczniejszą pomoc w znalezieniu pracy. Dotychczasowe rozwiązania były wielokrotnie krytykowane m.in. przez Najwyższą Izbę Kontroli. Po nowelizacji przepisów PCPR będą zawierać porozumienia z Ochotniczymi Hufcami Pracy, czyli instytucjami, które zajmują się aktywizacją zawodową młodych. Wychowankowie będą mogli korzystać z oferty OHP nie tylko w poszukiwaniu zatrudnienia, lecz także poradnictwa zawodowego na etapie przygotowywania się do usamodzielnienia.
– Taka ścisła współpraca powinna dotyczyć nie tylko OHP, lecz także innych podmiotów, choćby zakładów doskonalenia zawodowego – wskazuje Anna Gołębska.
Ponadto osoby usamodzielniające się mają mieć pierwszeństwo udziału w programach specjalnych organizowanych przez powiatowe urzędy pracy. Do tego dojdą preferencje w otrzymywaniu bonów (stażowych, szkoleniowych, zatrudnieniowych oraz na zasiedlenie), które są przeznaczone dla bezrobotnych poniżej 30. roku życia.
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu ustawy