Dokumenty przedstawiane zamawiającemu nie muszą potwierdzać stanu na dzień składania ofert. Mogą być wystawione później. Ubiegłoroczna nowelizacja przepisów miała odformalizować przetargi. Po to między innymi wprowadzono tzw. jednolity europejski dokument zamówienia (JEDZ), żeby tylko zwycięzca musiał przedkładać dokumenty potwierdzające spełnianie warunków udziału w postępowaniu i brak podstaw do wykluczenia.
Pojawiła się jednak wątpliwość co do tego, z jaką datą powinny być wystawione, a w zasadzie – na jaki moment powinny potwierdzać spełnianie warunków. Jeśli na dzień ich składania, to firmy nie muszą się o nic martwić, tylko czekają na rozstrzygnięcie przetargu i – jeśli wygrają – przynoszą wymagane zaświadczenia. Jeśli jednak dokumenty te miałyby potwierdzać stan na dzień składania ofert, to w praktyce powinny być przygotowane już przed przystąpieniem do przetargu. O ile z zaświadczenia z urzędu skarbowego, ZUS czy nawet banku może wynikać, że warunki były spełnione wcześniej, o tyle dokument wystawiony przez Krajowy Rejestr Karny nie może potwierdzać wcześniejszej niekaralności. Jest on aktualny na dzień wystawienia.
Zdecydowana większość wyroków Krajowej Izby Odwoławczej uznaje, że dokumenty mają potwierdzać spełnianie warunku w dniu ich składania. Zdarzały się jednak i odmienne orzeczenia. W wyroku z 8 marca 2017 r. (sygn. akt KIO 366/17) izba uznała, że zaświadczenie z KRK powinno potwierdzać niekaralność na dzień składania ofert. Z kolei w wyroku z 20 kwietnia 2017 r. (sygn. akt KIO 707/16) odniosła się do uzupełnienia dokumentów dotyczących polisy OC.
„Także w aktualnym stanie prawnym wykonawca nadal jest zobowiązany wykazać – pod rygorem wykluczenia z postępowania – spełnienie warunków udziału w postępowaniu na dzień składania ofert, co potwierdza swoim zapewnieniem w dokumencie JEDZ i w odrębnych oświadczeniach pisemnych załączonych do oferty, i taki stan musi się utrzymywać aż do zawarcia umowy” – napisano w uzasadnieniu tego ostatniego orzeczenia.
Wątpliwości z tym związane podniósł w interpelacji poseł Paweł Bańkowski (PO). Z odpowiedzi przedstawionej przez Ministerstwo Rozwoju wynika jednoznacznie, że dokumenty mają być aktualne na dzień ich składania i mogą nosić datę późniejszą niż termin składania ofert.
Resort przywołał art. 26 ust. 1 i 2 ustawy – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1579 ze zm.).
„Obecnie dokumenty wymagane są co do zasady jedynie od wykonawcy, którego oferta została oceniona najwyżej. Artykuł 26 ust. 1 i 2 p.z.p. określa obowiązek składania przez wykonawców dokumentów aktualnych, a więc takich, które odzwierciedlają zgodny z prawdą stan faktyczny. Dokumenty aktualne na dzień złożenia to takie, które potwierdzają sytuację wykonawcy w chwili ich złożenia” – napisał w odpowiedzi na interpelację Mariusz Haładyj, podsekretarz stanu w MR. Przywołał jednocześnie wyrok KIO, który jego zdaniem przedstawia prawidłową interpretację wskazanych przepisów. A ta jest taka, że dokumenty mogą potwierdzać spełnienie warunków i brak podstaw do wykluczenia na moment ich składania.
„W omawianym zakresie zmiana przepisów p.z.p. wprowadzona nowelą z 22 czerwca 2016 r. powoduje, iż dla zamawiającego jest bez znaczenia, czy według stanu na dzień składania ofert wykonawca posiadał dokumenty potwierdzające, że nie podlega on wykluczeniu z postępowania i spełnia warunki udziału w postępowaniu. Istotne jest to, że wykonawca obowiązany jest złożyć oświadczenie JEDZ, z którego ma wynikać potwierdzenie spełnienia warunków udziału w postępowaniu oraz brak podstaw do wykluczenia wykonawcy z postępowania z terminem nie późniejszym niż termin składania ofert. Natomiast przedkładane przez zwycięskiego wykonawcę dokumenty, na podstawie art. 26 p.z.p, mają być dokumentami aktualnymi na dzień złożenia oświadczeń lub dokumentów, potwierdzającymi okoliczności, o których mowa w art. 25 ust. 1 p.z.p. Co nie oznacza wcale, że nie mogą to być dokumenty wystawione po dacie składania ofert. Wręcz przeciwnie” – napisano w uzasadnieniu KIO z 19 grudnia 2016 r. (sygn. akt 2249/16).