Przepis prawa budowlanego, który mówi o karach grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do roku za niezgodne z przepisami użytkowanie obiektu, jest zbyt ogólny. Nie skonkretyzowano w nim bowiem, z naruszeniem których regulacji ustawodawca wiąże odpowiedzialność karną.
Tym samym art. 91a prawa budowlanego (t.j.Dz.U. z 2016 r. poz. 290) może być niezgodny z ustawą zasadniczą. Takie tezy stawia w pytaniu prawnym skierowanym do Trybunału Konstytucyjnego Sąd Rejonowy w Słupsku. Niekonstytucyjność zaskarżonej regulacji widzi również rzecznik praw obywatelskich, który zgłosił udział w tym postępowaniu. Na razie jednak nie przedstawił uzasadnienia swojego stanowiska.
Sąd pytający rozpatrywał sprawę, w której prokurator domagał się ukarania osoby za użytkowanie obiektu usługowo-handlowego bez uzyskania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie oraz bez skierowania stosownych zawiadomień do Państwowej Inspekcji Pracy i Państwowej Straży Pożarnej. Sprawa została jednak umorzona przez słupski sąd, który nie dopatrzył się w postępowaniu oskarżonego znamion przestępstwa. Prokurator nie zgodził się z tym rozstrzygnięciem i zarzucił mu obrazę prawa materialnego, a konkretnie art. 91a prawa budowlanego. Przepis ten stanowi m.in., że karze grzywny nie mniejszej niż 100 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności podlega ten, kto użytkuje obiekt w sposób niezgodny z przepisami. A te nakładają obowiązek uzyskania np. decyzji o pozwoleniu na użytkowanie przed przystąpieniem do tego. Sąd odwoławczy uchylił rozstrzygnięcie do ponownego rozpoznania. Jednocześnie jednak zauważył, że regulacja, na którą powołuje się prokurator, nie jest jasna i może nastręczać problemów z prawidłową oceną znamion przestępstwa.
Biorąc pod uwagę powyższe SR, do którego sprawa wróciła, doszedł do wniosku, że najlepiej będzie, gdy kwestię tę rozstrzygnie TK. Jak bowiem zauważył, sporna regulacja może być niezgodna m.in. z art. 42 ust. 1 konstytucji. W przepisie tym zawarta jest jedna z fundamentalnych zasad demokratycznego państwa prawnego, a mianowicie: nullum crimen sine lege (nie ma przestępstwa bez ustawy). Stanowi ona jeden z elementów systemu gwarancji konstytucyjnych, które mają zapewnić ochronę wolności człowieka przed nieuprawnioną ingerencją organów władzy. Z zasady tej wynikają reguły szczegółowe, a wśród nich ta, zgodnie z którą czyny zabronione muszą być określone w sposób maksymalnie dokładny (nullum crimen sine lege certa). Jak podkreśla sąd pytający, powołując się przy tym na orzecznictwo TK, podstawowym warunkiem dochowania gwarancji wynikającej z tej zasady jest więc prawidłowa konstrukcja przepisów dotyczących odpowiedzialności karnej.
„Przepisy prawa karnego powinna cechować precyzyjność, jasność oraz legislacyjna poprawność, gwarantująca ich komunikatywność wobec adresatów (...)” – czytamy w uzasadnieniu pytania skierowanego do TK.