Policja zostanie wyposażona w terminale płatnicze, dzięki którym będzie można zapłacić mandat bezpośrednio u funkcjonariusza drogówki. Kierowca nie będzie jednak zobligowany do natychmiastowej zapłaty grzywny.
Rząd przyjął już projekt nowelizacji kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, który umożliwi policjantom oraz innym służbom używanie terminali płatniczych. Dzięki temu ukarany grzywną w formie mandatu karnego kierowca będzie mógł zapłacić karę od ręki. Dziś zapłacenie mandatu karnego bezpośrednio policjantowi drogówki jest niemożliwe. Forma gotówkowa, zgodnie z kodeksem postępowania w sprawach o wykroczeniach jest stosowana tylko co do cudzoziemców (oni z kolei nie mogą otrzymać mandatu kredytowanego). Jednak nałożenie mandatu na osobę z zagranicy, w przypadku gdy nie ma ona przy sobie gotówki lub polskiej waluty, wymaga doprowadzenia ukaranego kierowcy do najbliższego bankomatu.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które opracowało projekt nowelizacji, nie kryje, że zmiana prawa przyczyni się do lepszej ściągalności mandatów.
Wybór należy do kierowcy
Umożliwienie funkcjonariuszom przyjmowania grzywien w formie bezgotówkowej stanowić będzie też udogodnienie dla kierowców zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Nowelizacja przewiduje, że płatność grzywny za pomocą karty dla polskich kierowców nie będzie obligatoryjna. Dla osób niemających miejsca stałego zamieszkania na terytorium Polski obligatoryjny będzie nadal wymóg opłacenia grzywny na miejscu, choć teraz będą mogły to zrobić albo za pomocą gotówki, albo bezgotówkowo. Warto pamiętać, że płatność mandatu kartą nie będzie obowiązkiem, i skorzystanie z tej formy będzie uzależnione od woli kierowcy i tego, czy dany patrol będzie wyposażony w terminal płatniczy. Na początku policja ma otrzymać 2 tys. takich urządzeń.
W każdym razie funkcjonariusz wyposażony w terminal będzie miał obowiązek poinformowania ukaranego o możliwości uiszczenia grzywny w taki właśnie sposób. Musi go też poinformować o momencie uprawomocnienia się mandatu. W tradycyjnej procedurze mandat staje się prawomocny z chwilą podpisania. Jeśli zdecydujemy się na płatność za pomocą karty debetowej lub kredytowej, mandat staje się prawomocny z chwilą uzyskania potwierdzenia płatności. Warto pamiętać, że to ukarany poniesie też koszty opłat bankowych związanych z transakcją. O tym też policjant będzie miał obowiązek uprzedzić.
Zdecydowana większość wykroczeń ujawnianych przez policję kończy się nałożeniem mandatu karnego. W 2015 r. aż 5,5 mln spraw o wykroczenia zakończyło się poprzez nałożenie mandatu karnego.
O czym warto pamiętać
Mandat karny staje się prawomocny z chwilą podpisania lub – w przypadku opłacenia grzywny kartą – w momencie otrzymania potwierdzenia wykonania transakcji. Zgodna na przyjęcie mandatu jest akceptacja nie tylko wysokości kary, ale przede wszystkim stanowi przyznanie się do winy. Wzruszenie prawomocnego mandatu karnego jest praktycznie niemożliwe. Może to nastąpić tylko w przypadku, gdy kierowca został ukarany za czyn, który w ogóle nie jest wykroczeniem. Jeśli zatem kierowca ma wątpliwości co do winy, ma możliwość odmowy przyjęcia mandatu. Wówczas organ skieruje do sądu wniosek o ukaranie.
Zanim to nastąpi, policja może – w ramach postępowania przygotowawczego – wezwać kierowcę do złożenia dodatkowych wyjaśnień. Na tym etapie kierowca ma jeszcze status podejrzanego o popełnienie wykroczenia. W momencie skierowania wniosku o ukaranie kierowca stanie się obwinionym.
Sąd będzie rozstrzygał co do winy i co do kary. Jeśli sąd przychyli się do stanowiska oskarżyciela, np. policji, wówczas oprócz grzywny kierowca zostanie obciążony również kosztami postępowania. Należy również pamiętać, że sąd nie jest też związany stawkami grzywien określonymi w taryfikatorze. Te są wiążące jedynie dla policji.
Poza tym zdecydowana większość spraw o wykroczenia jest prowadzona w trybie uproszczonym, czyli nie na rozprawie. Sąd wydaje wyrok w trybie nakazowym, od którego ukarany ma prawo, w ciągu siedmiu dni od daty otrzymania wyroku wnieść sprzeciw (do sądu, który go wydał). Wówczas sprawa będzie rozpatrywana na rozprawie merytorycznie od początku.
Jednak warto pamiętać, że wniesienie sprzeciwu unieważnia wyrok wydany w trybie nakazowym. Nie jest to więc klasyczny środek odwoławczy. To powoduje, że sąd może wówczas wydać surowszy wyrok niż ten wydany w wyroku nakazowym. Od niego jednak przysługuje apelacja do sądu okręgowego, którego rozstrzygnięcie będzie ostateczne.
Jeśli kierowca dowiedzie swojej niewinności, nie zostanie ukarany. Reasumując, przyjęcie mandatu karnego jest najlepszym rozwiązaniem, kiedy kierowca nie kwestionuje swojej winy i przyznaje się do popełnienia wykroczenia. W przeciwnym wypadku będzie to zamykało drogę do sądu.
Nie każdy patrol będzie miał terminal. Na początek policja dostanie 2 tys. takich urządzeń
Punkty karne sprawdzisz w sieci
Od 24 kwietnia można wreszcie sprawdzić liczbę punktów karnych przez internet. Można to zrobić na stronie obywatel.gov.pl.
Wystarczy posiadać profil zaufany ePUAP. By go wyrobić, nie trzeba koniecznie udawać się do urzędu, ponieważ uruchomienie profilu zaufanego można zrobić także korzystając z bankowości elektronicznej. Kierowca, który będzie miał profil zaufany, po wejściu na stronę obywatel.gov.pl i kliknięciu w zakładkę „sprawdź punkty karne”, pozna ich liczbę oraz datę i miejsce popełnienia wykroczenia. Sprawdzi też, jaki przepis był podstawą nałożenia sankcji oraz który organ nałożył karę (policja, straż miejska czy np. Inspekcja Transportu Drogowego). Co więcej, wyszczególnione są punkty aktywne i tymczasowe, jakie grożą kierowcy, który nie przyjął mandatu, a sąd nie wydał jeszcze wyroku w sprawie.
Jeśli dana osoba nie widnieje w rejestrze, może to oznaczać kilka możliwości. Albo punkty karne uległy przedawnieniu, ich dopuszczalny limit (24 punkty i 20 dla młodych kierowców) został przekroczony albo kierowca stracił uprawnienia na skutek decyzji sądu czy starosty.