Przedstawiciele samorządów zaufania publicznego, stowarzyszeń prawniczych i innych organizacji zrzeszających adwokatów, asystentów sędziów, doradców podatkowych, komorników sądowych, kuratorów, notariuszy, prokuratorów, radców prawnych, referendarzy, sędziów, urzędników i pracowników administracji sądowej przyjęli stanowisko dotyczące zmiany ustawy Prawo o zgromadzeniach. W swoim wystąpieniu negatywnie odnoszą się do przyjętych rozwiązań.
"Wszelkie ograniczenia wolności zgromadzeń – które może określać ustawa – powinny być proporcjonalne i legitymowane jedną z wartości, o których mowa w art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, tj. być konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób" - wskazali autorzy wystąpienia.
W ich ocenie ograniczenie wolności zgromadzeń poprzez wyłączenie możliwości ich organizowania w miejscu i czasie, w którym odbywają się zgromadzenia organizowane przez organy władzy publicznej lub odbywane w ramach działalności kościołów i innych związków wyznaniowych, nie znajduje uzasadnienia w żadnej z powyższych wartości i jest nieproporcjonalne, a zatem w demokratycznym państwie niedopuszczalne. Powoduje uprzywilejowanie władzy publicznej oraz kościołów i związków wyznaniowych w stosunku do obywateli oraz wprowadzania nieuzasadnioną hierarchię organizowanych zgromadzeń.
Porozumienie ocenia także negatywnie przepisy dotyczące zgromadzeń organizowanych cyklicznie.
"Rozwiązania te budzą wątpliwości co do ich zgodności z Konstytucją RP, ponieważ wprowadzają dodatkową i nieuzasadnioną nierówność między organizatorami zgromadzeń, a także – posługując się pojęciami ocennymi- takimi jak „uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń” – przyznają organowi administracji rządowej (wojewodzie) szeroki zakres swobody interpretacyjnej" - czytamy w stanowisku.
W związku z powyższym apelują o usunięcie rozwiązań budzących te wątpliwości na dalszym etapie prac legislacyjnych lub – gdyby do tego nie doszło – do prezydenta o niepodpisywanie ustawy i wystąpienie z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.
PS