Sejm we wtorek wieczorem odrzucił wniosek PO, N i PSL by odrzucić projekt PiS o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Projekt - wprowadzający m.in. nowe zasady wyłaniania kandydatów na prezesa TK - trafi do komisji.

W głosowaniu za odrzuceniem projektu opowiedziało się 210 posłów z PO, Kukiz'15, Nowoczesnej i PSL, przeciw było 231 głównie z PiS, a jeden poseł niezrzeszony wstrzymał się od głosu. Taki wynik głosowania oznacza, że projekt nie przepadnie w pierwszym czytaniu i zostanie skierowany do sejmowej komisji.

Sejm przeprowadził pierwsze czytanie projektu 4 listopada. Ma ona umożliwić sprawniejsze działanie TK i dać gwarancję rzetelnej procedury - mówił, przedstawiając projekt, Stanisław Piotrowicz (PiS). Apelował by posłowie mimo "niedoskonałości projektu" skierowali go do komisji. PiS poparło projekt i wniosło o jego dalsze procedowanie. PO, Nowoczesna i PSL opowiedziały się za odrzuceniem projektu. Kukiz'15 nie miał uzgodnionego stanowiska.

Projekt stanowi, że Zgromadzenie Ogólne TK przedstawia prezydentowi kandydatów na prezesa TK "w terminie miesiąca od dnia, w którym powstał wakat". Dziś ustawa o TK z 22 lipca br. mówi, iż obrady ZO w tej sprawie zwołuje się "między 30 a 15 dniem" przed upływem kadencji prezesa. Kadencja obecnego prezesa Andrzeja Rzeplińskiego kończy się 19 grudnia.

Projekt nie precyzuje liczby kandydatów na prezesa przedstawianych głowie państwa przez ZO (dziś w ustawie o TK jest ich trzech). ZO ma przedstawiać prezydentowi jako kandydatów wszystkich sędziów, którzy w głosowaniu ZO otrzymali co najmniej 5 głosów.

Według projektu, od dnia wakatu na funkcji prezesa TK, do powołania jego następcy, pracami TK kieruje sędzia "posiadający najdłuższy, liczony łącznie, staż pracy: jako sędzia w TK; jako aplikant, asesor, sędzia w sądzie powszechnym; w administracji państwowej szczebla centralnego". Z wyliczeń PAP wynika, że najdłuższy taki staż ma Julia Przyłębska, wybrana do TK w grudniu ub.r. przez Sejm. Projekt wprowadza zasadę, że kadencja prezesa i wiceprezesa TK trwa sześć lat (dziś sędzia powołany na prezesa jest nim do końca swej kadencji).

To jeden z trzech nowych projektów posłów PiS co do TK. Ustawę o statusie sędziów TK Sejm uchwalił w 4 listopada. PiS zapowiedział też przepisy wprowadzające obie te ustawy - gdzie będzie określony termin ich wejścia w życie.