Sąd opiekuńczy będzie mógł nakazać rodzicom sporządzenie inwentarza majątku dziecka. W uzasadnionych przypadkach sąd określi wartość majątku dziecka, którą rodzice mogą swobodnie dysponować. Rodzice mogą utrzymywać kontakty z dzieckiem bez względu na to, czy mają pełne prawa rodzicielskie.
Sąd opiekuńczy będzie nadzorował, w jaki sposób rodzice zarządzają majątkiem dziecka. Może nawet nakazać im, aby sporządzili inwentarz tego majątku i złożyli go w sądzie - takie rozwiązania wprowadza ustawa z 6 listopada 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw, którą wczoraj podpisał prezydent. Nowe przepisy zaczną obowiązywać w połowie przyszłego roku, dokładnie po sześciu miesiącach od dnia ich opublikowania w Dzienniku Ustaw.

Majątek nie na sprzedaż

Znowelizowane przepisy kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jeszcze bardziej, w stosunku do obowiązujących rozwiązań, zaostrzyły nadzór sądu opiekuńczego nad majątkiem dziecka.
Zobowiązują również rodziców i dziecko do utrzymywania ze sobą kontaktów, a w sytuacjach konfliktowych w sposób szczegółowy regulują zasady porozumiewania się między nimi.
Rodzice zarządzają majątkiem dziecka, które pozostaje pod ich władzą rodzicielską. Nie mogą mieć jednak żadnego wpływu na to, co dziecko zrobi ze swoimi zarobkami oraz przedmiotami oddanymi mu do swobodnego użytku. Bez zezwolenia sądu opiekuńczego nie wolno im dokonywać czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu tym majątkiem, np. sprzedać go, obciążyć zobowiązaniami wekslowymi, zaciągniętymi pożyczkami i darowiznami. Nie mogą też wyrazić zgody na to, aby dziecko dokonywało takich czynności.
Po wejściu w życie przepisów sąd opiekuńczy będzie mógł nakazać rodzicom, aby sporządzili inwentarz majątku dziecka oraz powiadamiali sąd o ważniejszych zmianach w stanie tego majątku. Przede wszystkim chodzi o sytuacje, kiedy dziecko nabyło przedmioty majątkowe znacznej wartości.
W uzasadnionych przypadkach sąd opiekuńczy będzie mógł nawet ustalić konkretne kwoty, którymi rodzice lub dziecko będą mogli swobodnie dysponować każdego roku bez sądowego zezwolenia.

Sąd zadecyduje

Zdaniem autorów ustawy wprowadzone rozwiązania mają ułatwić rodzicom zarządzanie majątkiem dziecka, który ma znaczną wartość i zróżnicowany skład, a także zabezpieczyć ten majątek przed lekkomyślnym roztrwonieniem.
- Coraz więcej dzieci dysponuje dużym majątkiem, który odziedziczyli albo otrzymali jako darowiznę od dziadków lub innych krewnych - tłumaczy adwokat Ewa Załęga z Kancelarii Adwokackiej Załęga i Partnerzy. Rodzice z mocy ustawy zarządzają tym majątkiem i mogą czysty dochód z niego przeznaczać nie tylko na utrzymanie i wychowanie dziecka, które jest właścicielem majątku, lecz również na wychowywane razem z nim rodzeństwo. Natomiast nadwyżki wolno im przeznaczyć na inne uzasadnione potrzeby rodziny.
Zdaniem Ewy Załęgi takie zarządzanie majątkiem dziecka sprzyja zacieraniu granic między nim a majątkiem rodziców oraz rodzeństwa. Dzieje się tak między innymi dlatego, że wcześniej nie został określony zakres i skład majątku dziecka i rodzice mogą dokonywać czynności, które wymykają się kontroli sądu - dodaje Ewa Załęga.
Natomiast sąd będzie ustalał tę wartość nawet tzw. czystego dochodu z majątku dziecka, który mogą przeznaczyć na wychowanie i utrzymanie rodzeństwa dziecka oraz na inne uzasadnione potrzeby rodziny.
Przed nowelizacją kodeksu rodzinnego i opiekuńczego obowiązek sporządzenia inwentarza majątku dziecka i przedstawienia go sądowi sąd mógł nałożyć na matkę lub ojca tylko wówczas, gdy władza rodzicielska przysługiwała jednemu z rodziców.
- Majątek dziecka może być zagrożony uszczupleniem nie tylko wówczas, gdy rodzice nie wykazują należytej staranności i troski podczas bieżącego zarządzania - wskazuje Natalia Caban, adwokat z Kancelarii Kosiński i Wspólnicy. W dodatku do takiej sytuacji nie musi wcale dochodzić z powodu lekkomyślności albo, że chcą majątek przeznaczyć na własne potrzeby, albo go roztrwonić - tłumaczy Natalia Caban.

Kontakty z dziećmi

- Rodzice będą mieć prawo utrzymywać kontakty z dziećmi bez względu na to, czy zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej lub mają tę władzę ograniczoną, a pieczę nad ich dzieckiem sprawuje opiekun, rodzina zastępcza lub placówka opiekuńczo-wychowawcza - mówi adwokat Maciej Lipiec z Kancelarii Adwokackiej.
W takich spornych sytuacjach przepisy noweli określają szczegółowo sposób utrzymywania kontaktów z dzieckiem.
- Sąd opiekuńczy rozstrzygać będzie sprawę kontaktów z dzieckiem dopiero wówczas, gdy rodzice, opiekunowie i inni krewni nie mogą osiągnąć porozumienia - wyjaśnia adwokat Ewa Załęga.
Gdy dobro dziecka tego wymaga, sąd może zakazać matce i ojcu spotykania się z nim albo zezwolić na spotkania tylko w obecności drugiego rodzica, opiekuna, kuratora sądowego, a nawet innej osoby wskazanej przez sąd. Może również ograniczyć kontakty rodziców z dzieckiem do określonych sposobów porozumiewania się na odległość.
Na podobnych zasadach sąd będzie mógł regulować wzajemne kontakty dziecka z rodzeństwem, dziadkami, powinowatymi w linii prostej oraz innymi osobami, które sprawowały nad nim przez dłuższy czas pieczę. W trosce o dobro dziecka sąd będzie mógł skierować rodziców do placówek lub specjalistów, którzy zajmują się terapią rodzinną, poradnictwem.
- Takie rozwiązanie stanowi istotną nowość na gruncie polskiego prawa rodzinnego - ocenia adwokat Ewa Załęga.
Podstawa prawna
• Ustawa z 7 listopada 2008 r. o zmianie ustawy - Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz innych ustaw, podpisana przez prezydenta.
ST