Dymisję dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Grzegorza Majewskiego przyjmuję z aprobatą. Jest to dla mnie decyzja absolutnie oczywista – powiedział na spotkaniu prasowym prezes NRA Andrzej Zwara. Wskazał przy tym, że adwokatura w przeciwieństwie do polityków wyciąga wnioski z ostatnich wydarzeń i może stanowić wzorzec moralny.

- Nie możemy pozwolić sobie, by 24-tysięczne środowisko adwokatów traciło na wizerunku przez jedną tylko działkę w centrum Warszawy – podkreślił mec. Zwara.

Podkreślił też, że samorząd będzie dążył do ustalenia i wyjaśnienia, którzy adwokaci brali udział w procederze reprywatyzacyjnym jako nabywcy roszczeń.

On sam z kolei zamierza spotkać się z organizacjami i ruchami obywatelskimi, które ujawniały w ostatnim czasie nieprawidłowości związane z postępowaniami zwrotowymi, by dowiedzieć się więcej o zaangażowaniu członków palestry w te sprawy.

Problem związany z – jak sam to określił prezes Zwara – aferą reprywatyzacyjną ma posłużyć Naczelnej Radzie Adwokackiej także do przeprowadzenia ogólnej kwerendy. Samorząd chce ustalić, w stosunku do których adwokatów toczą się aktualnie postępowania karne – także te niezwiązane z tematyką dekretową.

- Teraz mamy idealną okazję, by to sprawdzić. Tak, by w przyszłości nie dochodziło już do żadnych incydentów, podobnych do tego, o którym dziennikarze obecnie piszą, a wszyscy mówią – wskazał Andrzej Zwara.

- Dymisja mec. Grzegorza Majewskiego jest pierwszym krokiem, aby zachować standardy w naszym środowisku – dodał. Podkreślił jednocześnie, że nie przesądza o winie byłego dziekana stołecznej palestry.