Prokurator generalny złoży kasację od wyroku dyscyplinarnego, którym uniewinniono śledczych z Pomorza.
Byli oni oskarżeni o zaniedbania, które mogły się przyczynić do śmierci dziecka zabitego przez rodziców zastępczych z Pucka. Sprawa jest bulwersująca: w lipcu 2012 r. w rodzinie zastępczej zmarł 3-letni Kacper, a niespełna trzy miesiące później 5-letnia Klaudia. W ocenie Zbigniewa Ziobry analiza akt sprawy pierwszej śmierci dowodzi zaniedbań oskarżycieli. Prowadzący ją prokuratorzy mieli zlekceważyć informacje wskazujące na to, że przyczyną tragedii nie był nieszczęśliwy wypadek, lecz pobicie, ignorowali wnioski policji, świadków i biegłych.
– Zdecydowałem się złożyć kasację do Sądu Najwyższego do, moim zdaniem, rażąco niesłusznego rozstrzygnięcia prokuratorskiego sądu dyscyplinarnego, który kierując się solidarnością korporacyjną zwolnił od odpowiedzialności ewidentnie winnych zaniedbań prokuratorów, którzy przyczynili się do śmierci kolejnego dziecka – mówił wczoraj Zbigniew Ziobro, nazywając wyrok dyscyplinarny „skandalicznym”.
– Dopóki będę prokuratorem generalnym, nie będę tolerował takich zaniedbań, bo prokurator to jest zawód z misją. Powinni w nim pracować ludzie, którzy to czują. Jeśli tego nie czują, nie są wrażliwi i nie wykazują empatii na ludzką krzywdę, na cierpienia, zwłaszcza dzieci, to w mojej ocenie nie ma dla niech miejsca w szeregach prokuratorów – przekonywał.
Zbigniew Ziobro polecił też wszczęcie śledztwa wobec prokuratorów Prokuratury Rejonowej w Pucku w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego (niedopełnienie obowiązków). Śledztwem ma być też objęte kierownictwo tej jednostki z uwagi na możliwe nieprawidłowości w nadzorze.
Takie samo śledztwo, z analogicznymi zarzutami, prokurator generalny polecił wszcząć wobec oskarżycieli z dwóch poznańskich prokuratur rejonowych: Nowe Miasto oraz Wilda. To efekt głośnej sprawy zabójstwa Moniki G., dokonanego przez jej byłego partnera. Mimo że kobieta wielokrotnie zgłaszała zarówno pobicie, jak i próbę gwałtu i groźby pozbawienia życia, nie zastosowano wobec niej procedur wynikających z ustawy o ochronie świadka i pokrzywdzonego. Co więcej, sprawca – który już wcześniej siedział w więzieniu za strzelanie do byłej żony – został tylko raz zatrzymany. Działania prokuratury Zbigniew Ziobro ocenił jako „powolne, biurokratyczne i bezduszne”.
– Nie ma mojej zgody na taką postawę ludzi, którzy pracują w prokuraturze. Zawsze będę bronił prokuratorów, kiedy są niesłusznie krytykowani, ale zawsze też będę piętnował zachowania, które na to zasługują. Nie tylko w słowach, ale za pomocą wszczynanych postępowań dyscyplinarnych – zapowiedział Zbigniew Ziobro.
Choć w jego ocenie przepisy dotyczące postępowań dyscyplinarnych są dobre i wystarczy je egzekwować, to nie wyklucza, że zostaną zmienione – jeśli o wyniku postępowań dyscyplinarnych będzie decydować „źle pojęta korporacyjna solidarność”.