Przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji dotyczące opłat np. za zajęcie wierzytelności i niepozwalające na obniżenie tych opłat w razie dobrowolnej zapłaty egzekwowanej należności są niekonstytucyjne - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny.

"Wysokość i zasady pobierania opłat egzekucyjnych powinny być ukształtowane w taki sposób, aby zapewnić finansowanie aparatu egzekucyjnego. (...) Istotne jest jednak zachowanie przez ustawodawcę racjonalnej zależności między wysokością opłat egzekucyjnych, a czynnościami organów, za podjęcie których opłaty te zostały naliczone" - wskazał TK w uzasadnieniu wyroku wydanego w składzie pięciu sędziów.

Sprawa została zainicjowana przed TK złożonym w 2013 r. wnioskiem jednej ze spółek, wobec której było prowadzone postępowanie egzekucyjne na podstawie tytułów wykonawczych wystawionych przez naczelnika Urzędu Skarbowego. W 2014 r. wniosek dotyczący tych kwestii złożyła w TK również poprzednia Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz. Oba wystąpienia TK połączył do wspólnego rozpoznania.

Zdaniem TK konstytucję naruszył brak określenia w przepisach maksymalnej wysokości opłaty za zajęcie wierzytelności pieniężnych lub praw majątkowych - innych niż świadczenia z ubezpieczenia społecznego i wynagrodzenie za pracę - oraz brak określenia maksymalnej wysokości opłaty manipulacyjnej w egzekucji w administracji, a także brak możliwości obniżenia tych opłat w razie dobrowolnej zapłaty egzekwowanej należności.

Trybunał uznał także, że obciążanie dłużnika pełną wysokością opłaty w wypadku dobrowolnego zaspokojenia wierzyciela jest sprzeczne z celem postępowania egzekucyjnego. "Takie rozwiązanie nie tylko nie motywuje do dobrowolnego spełnienia świadczeń dochodzonych w egzekucji, ale wykazuje wręcz cechy swoistej kary finansowej, nakładanej za zachowanie pożądane i zgodne z prawem" - ocenił TK.

"Przyjęty system określania wysokości opłat nie mobilizuje również organu egzekucyjnego do podejmowania szybkich działań czy sprawnego postępowania" - ocenił Trybunał. Jak bowiem uzasadnił, zgodnie z przyjętą regułą na wysokość opłaty egzekucyjnej mają wpływ odsetki za zwłokę, które z każdym dniem powiększają jej wartość.

"Dlatego też im później zostanie naliczona opłata za czynności egzekucyjne, tym wyższa będzie jej wysokość, niezależnie od charakteru czynności egzekucyjnych, za które te opłaty zostaną naliczone, oraz niezależnie od skutków samej egzekucji. Takie rozwiązanie nie stanowi skutecznej zachęty do szybkiego podejmowania czynności egzekucyjnych przez organy egzekucyjne" - zaznaczył TK.

Jednocześnie, zdaniem Trybunału, potrzeba wykonania tego wyroku przez ustawodawcę "stwarza okazję do szerszego spojrzenia na przyjęty model opłat w egzekucji w administracji".

RPO w swym wniosku dowodził, że przepisy ustawy o postępowaniu egzekucyjnym sformułowano w sposób niekorzystny dla podatników.

"Na przykład spółka prowadząca stację benzynową miała 1 mln zł zaległości podatkowej. Urząd skarbowy wszczął więc postępowanie egzekucyjne i zajął rachunek bankowy. Zarząd spółki zdecydował się wtedy na dobrowolne uregulowanie zaległości i wpłacił 1 mln zł na konto urzędu skarbowego. Ale urząd skarbowy zażądał zapłaty kosztów egzekucyjnych. Ich wysokość określa się stosunkowo - w tym przypadku wynoszą pięć proc. egzekwowanej kwoty. Do tego trzeba zapłacić opłatę manipulacyjną, jeden proc. egzekwowanej kwoty" - wskazywał RPO. Jak dodawał "oznaczało to, że spółka miała jeszcze do zapłacenia łącznie 60 tys. zł".

"Wyrok Trybunału może oznaczać, że gdyby teraz jakaś firma znalazła się w sytuacji opisanej powyżej, to mogłaby rozważać wystąpienie o umorzenie kosztów egzekucyjnych z uwagi na ważny interes publiczny w kontekście zasad współżycia i sprawiedliwości społecznej. Trybunał oceniał bowiem zaskarżony przepis także pod tym kątem i wskazał na jego wadliwość" - ocenił w komentarzu zamieszczonym na stronie RPO po wyroku TK zastępca dyrektora zespołu prawa administracyjnego i gospodarczego w Biurze Rzecznika Piotr Mierzejewski.

Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza konstytucję. Według rządu nie był to wyrok i dlatego nie został opublikowany. Niepublikowane są też kolejne wyroki wydawane przez TK po 9 marca - przedstawiciele władz mówią, że TK ma orzekać zgodnie z grudniową nowelą.