Zalegam gminie za czynsz – pisze Kazimierz. – Ponieważ jestem w trudnej sytuacji finansowej, chciałbym go odpracować. Sąsiad jednak twierdzi, że jeżeli gmina się na to zgodzi, to będę musiał zapłacić podatek z tego tytułu. Czy to prawda – pyta czytelnik.
Nie. Jeśli gmina pozwoli panu Kazimierzowi odpracować czynsz, nie wywoła to żadnych skutków podatkowych. Oznacza to, że gmina nie będzie musiała ani odprowadzać zaliczki na podatek, ani przesyłać dłużnikowi PIT.
W tym przypadku należy zwrócić uwagę na art. 659 par. 1 i 2 kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem wynajmujący, w zamian za możliwość korzystania z rzeczy, musi płacić umówiony czynsz. Może on być określony w pieniądzach lub w świadczeniach innego rodzaju. Natomiast zgodnie z art. 453 k.c., jeżeli dłużnik za zgodą wierzyciela wykona inne świadczenie, to zobowiązanie wygasa.
Organy podatkowe tłumaczą, że jest to instytucja prawna zwana datio in solutum (świadczenie zamiast wykonania). Natomiast jej celem jest wygaśnięcie istniejącego pomiędzy stronami zobowiązania (zaległego czynszu) poprzez spełnienie przez dłużnika świadczenia innego niż określone w treści pierwotnej umowy. Zobowiązanie wówczas wygasa tak, jakby wygasło przez zwykłe wykonanie (np. przez zapłatę uzgodnionej pierwotnie kwoty). Tłumaczą też, że niezbędną przesłanką wygaśnięcia zobowiązania – poza umową stron – jest rzeczywiste wykonanie świadczenia przez dłużnika.
Brak konieczności rozliczenia podatku w takiej sytuacji stwierdził np. dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy w interpretacji z 3 lutego 2016 r. (nr ITPB2/4511-1081/15/AB). Wyjaśnił on, że – co do zasady – wszelkie spłaty długów są dla dłużnika obojętne podatkowo, nie można bowiem ze świadczenia pracy w zamian za wygaśnięcie ciążącego na dłużniku zobowiązania wywieść, że uzyskuje on przychody, o których mowa w art. 11 ust. 1 ustawy o PIT. Dlatego w razie odpracowania czynszu nie trzeba płacić podatku.
Inna sytuacja może być, gdy przykładowo wierzyciel zamiast pieniędzy dostanie samochód. W takim przypadku bowiem może powstać przychód do opodatkowania. Z art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d ustawy o PIT wynika, że powstaje on tylko wtedy, gdy „odpłatne zbycie” rzeczy używanych (z wyłączeniem nieruchomości) następuje przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym zostały one nabyte.
Podstawą zapłaty PIT w takim przypadku jest przychód (tj. cena wskazana w umowie sprzedaży) pomniejszony o koszty odpłatnego zbycia i koszty nabycia. Te ostatnie obejmują m.in. cenę zakupu auta, zapłacony wtedy podatek od czynności cywilnoprawnych (PCC), podatek akcyzowy, opłaty za pierwszy przegląd techniczny w kraju (dotyczy aut sprowadzonych z zagranicy) i opłaty za tablice rejestracyjne.
Problem w tym, że dla fiskusa „odpłatne zbycie” oznacza przeniesienie prawa własności lub innych praw majątkowych w zamian za korzyść majątkową. Tak stwierdził np. dyrektor IS w Warszawie w interpretacji z 21 czerwca 2011 r. (nr IPPB2/ 415-305/11-4/MS1).
Wyjaśnił, że aby dana czynność miała charakter odpłatnej, nie muszą jej towarzyszyć świadczenie pieniężne i przepływ gotówkowy. Może również oznaczać uzyskanie świadczenia wzajemnego w postaci zapłaty w naturze (otrzymanie w zamian innych rzeczy lub praw), działania, zaniechania lub znoszenia. Termin „odpłatne zbycie” obejmuje wiele umów. Zgodnie z art. 155 k.c. umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy co do tożsamości oznaczonej przenosi własność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo strony inaczej postanowiły.
Natomiast z art. 508 k.c. wynika, że do zwolnienia z długu dochodzi w wyniku umowy między dłużnikiem a wierzycielem. Zwolnienie z długu może mieć zarówno charakter odpłatny, jak i nieodpłatny.
Z kolei zgodnie z art. 453 par. 1 k.c. spełnienie przez dłużnika za zgodą wierzyciela innego niż dług świadczenia, w celu zwolnienia się z niego, jest świadczeniem odpłatnym. Dłużnik za swoje świadczenie otrzymuje wynagrodzenie w postaci zwolnienia z go długu. – Oznacza to, że przeniesienie na wierzyciela własności rzeczy lub prawa w zamian za zwolnienie z długu jest odpłatnym zbyciem rzeczy lub prawa, nie następuje bowiem pod tytułem daremnym – wyjaśnił dyrektor IS. Dodał, że zwolnienie z długu będzie miało dla dłużnika określoną wartość majątkową, gdyż nie będzie już zobowiązany do zapłaty pewnej kwoty.
Dlatego dla fiskusa, jeżeli zbycie samochodu w celu zwolnienia z długu będzie miało miejsce przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło jego nabycie, przychodem jest wartość długu, z którego sprzedawca samochodu został zwolniony w zamian za przeniesienie jego własności.
Analogiczna sytuacja byłaby przy spłacie długu nieruchomością, np. mieszkaniem. W tym jednak przypadku podatek płaci się, jeśli odpłatne zbycie nastąpiło przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie.
Podstawa prawna
Art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. d, art. 11 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.). Art. 155, art. 453, art. 659 par. 1 i 2 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. nr 16, poz. 93 ze zm.).