Udzieliłam pełnomocnictwa radcy prawnemu, aby mógł dokonywać czynności związanych z moim rachunkiem bankowym – pisze pani Bożena. – Jednak prawnik został odesłany z kwitkiem. Pracownica stwierdziła, że może zaakceptować jedynie pełnomocnictwo notarialne. Natomiast dokument w zwykłej, pisemnej formie musi być najpierw sprawdzony pod kątem wiarygodności. Minął tydzień, a radca prawny nie otrzymał żadnej informacji z banku. Nie po to udzielałam pełnomocnictwa, abym musiała samodzielnie wszystko załatwiać. Mieszkam za granicą i przyjazd do kraju byłby dla mnie bardzo uciążliwy. Czy bank może odmówić pełnomocnikowi dostępu do informacji – pyta zirytowana czytelniczka
Pełnomocnictwo polega na upoważnieniu do załatwienia określonej sprawy. W zależności od potrzeb mocodawcy osoba reprezentująca może być wyznaczona do dokonania bardzo wielu czynności. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wydelegować pełnomocnika do odebrania na poczcie listu poleconego lub zarejestrowania auta. Swojego reprezentanta można wyposażyć także w znacznie poważniejsze kompetencje. I takie pełnomocnictwa są bardzo często udzielane radcom prawnym i adwokatom. Dotyczą one nie tylko upoważnienia do występowania przed sądami. Profesjonalistę można wyposażyć w prawo do występowania przed osobami fizycznymi, prawnymi oraz organami administracji w określonej sprawie. Dlatego niezwykle ważne jest dokładne określenie treści, aby nie było wątpliwości, jaki jest rzeczywisty zakres umocowania.
Wprawdzie przepisy nie wykluczają możliwości udzielenia ogólnego pełnomocnictwa o treści: „Udzielam pełnomocnictwa do reprezentowania mnie przed bankiem”, ale odradzamy taką formę. Wskazany dokument może być bowiem zakwestionowany przez pracownika. Aby upoważnić podmiot niebędący właścicielem rachunku, należy wskazać zakres powierzonych kompetencji i prawo do otrzymywania informacji w ramach tajemnicy bankowej. Pełnomocnikiem nie powinna być osoba przypadkowa (patrz ramka). Dlatego na aprobatę zasługuje działanie czytelniczki, która powierzyła swe sprawy radcy prawnemu.
Bezpośrednio z dokumentu powinno wynikać, jakie czynności jest uprawniony podejmować pełnomocnik. Mocodawca może przekazać prawo do pobierania wyciągów, zakładania lokat lub dokonywania wypłat. Dobrym pomysłem jest skorzystanie z wzoru pełnomocnictwa przygotowanego przez bank. Wówczas istnieje duże prawdopodobieństwo, że dokument zostanie zaakceptowany przez pracownika. Bardzo istotne jest dogłębne przeanalizowanie treści pełnomocnictwa. W razie takiej potrzeby radzimy dodatkowo posłużyć się zwrotem „... i wszelkich innych czynności związanych z prowadzeniem rachunku”. Wtedy reprezentant będzie umocowany do działań należących do tak zwanego zwykłego zarządu. Oznacza to, że pełnomocnik uzyska prawo do dysponowania rachunkiem w takim zakresie jak jego mocodawca, z wyjątkiem kilku zastrzeżonych czynności. Należą do nich choćby: zamknięcie rachunku, dysponowanie nim na wypadek śmierci, uzyskanie karty płatniczej lub zaciągnięcie kredytu. Dla skuteczności takich działań niezbędne jest udzielenie pełnomocnictwa do poszczególnych czynności.
Co do zasady pełnomocnictwo może być udzielone na piśmie, a wystarczający jest podpis mocodawcy. Sprawa komplikuje się jednak, gdy czynność, którą ma przedsięwziąć reprezentant, wymaga formy szczególnej. Jako przykład można wskazać upoważnienie do sprzedaży nieruchomości. Ponieważ dla skuteczności takiej transakcji niezbędny jest akt notarialny, to również i pełnomocnictwa trzeba udzielić, korzystając z usług notariusza. Także same przepisy mogą zastrzegać konieczność użycia formy szczególnej. Na przykład złożenie przez pełnomocnika oświadczenia o odrzuceniu spadku wymaga pisma z podpisem urzędowo poświadczonym.
Nic nie wskazuje na to, żeby pełnomocnictwo dla dokonywania czynności bankowych musiało być udzielone w formie szczególnej. Mimo to placówki obracające środkami swych klientów często zastrzegają taki wymóg w regulaminie. Banki tłumaczą, że w ten sposób dbają o bezpieczeństwo swoich klientów. Trzeba jednak wiedzieć, że to ustawa wskazuje, w jakich sytuacjach wymagana jest szczególna forma pełnomocnictwa. Trudno zaakceptować postawę banków, które modyfikują przepisy powszechnie obowiązującego prawa. Dlatego żądanie od radcy reprezentującego panią Bożenę pełnomocnictwa notarialnego nie ma żadnych podstaw.
Nie można natomiast odmówić prawa do sprawdzenia wiarygodności pełnomocnictwa. Inaczej bank byłby odpowiedzialny za brak należytej staranności. Dlatego też regulaminy często wskazują konieczność sporządzenia dokumentu w obecności pracownika, potwierdzenia podpisu lub korzystania z bezpiecznego podpisu elektronicznego. W sytuacji pełnomocnika czytelniczki takie działania nie musiały jednak mieć miejsca. Otóż radcowie prawni i adwokaci należą do zawodów zaufania publicznego i korzystają ze szczególnych kompetencji. Przepisy przyznają im prawo do osobistego uwierzytelnienia odpisów pełnomocnictwa. Oznacza to, że prawnik może samodzielnie przystawić na dokumencie pieczątkę „za zgodność z oryginałem”.
Pełnomocnictwo, którym dysponuje adwokat lub radca prawny, powinno być uznawane za wiarygodne. Przedstawiciele zawodów prawniczych na co dzień reprezentują przecież swych klientów przed organami sądowymi, administracyjnymi lub egzekucyjnymi. Bank, w którym pani Bożena założyła rachunek, powinien był więc zaakceptować przedstawiony dokument. Weryfikacja pełnomocnictwa mogła się ograniczyć do sprawdzenia, czy radca posiada prawo do wykonywania zawodu.
Prawo prawem, ale praktyka swoje... banki najbardziej cenią pełnomocnictwa sporządzone przez notariuszy. Dlatego warto zabezpieczyć się, umożliwiając weryfikację podpisu na dokumencie, którym dysponuje radca prawny lub adwokat. ©?
Pełnomocnikiem powinna być osoba godna zaufania
Powódka udzieliła kuzynce i jednocześnie pracownicy banku pełnomocnictwa do dysponowania swoimi oszczędnościami. Własnoręczność podpisu została potwierdzona w urzędzie miejskim. Na podstawie udzielonego upoważnienia pełnomocniczka podjęła z konta właścicielki ponad 50 000 złotych, ale nie oddała pieniędzy mocodawczyni. Dlatego sprawa została zgłoszona do prokuratury. Nieuczciwa pełnomocniczka zmarła, więc mocodawczyni wytoczyła sprawę przeciwko bankowi będącemu pracodawcą. Sąd stwierdził jednak, iż nie ma żadnych podstaw, aby obciążyć odpowiedzialnością pozwanego. Pełnomocnictwo zostało bowiem udzielone osobie prywatnej, a nie działającej jako pracownik banku. Skład orzekający pouczył powódkę, że powinna żądać pieniędzy od spadkobierców swojej reprezentantki.
Wyrok SA w Lublinie, I Wydział Cywilny z 19 listopada, sygn. akt I ACa 507/14.
Podstawa prawna
Art. 98–99 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 380 ze zm.). Art. 129 par. 2, par. 3, art. 244 par. 1 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.).