Krzysztof Kwiatkowski jechał 136 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h. Przyjął mandat, mimo że chroni go immunitet.

Kwiatkowski został zatrzymany przez nieoznakowany patrol drogówki i mimo chroniącego go immunitetu dostał 500 złotych mandatu, 10 punktów karnych i stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Funkcjonariusze nałożyli karę, bo nie wiedzieli, że zatrzymany kierowca ma immunitet. O sprawie jako pierwszy poinformował Dziennik Łódzki.

Kwiatkowski nie może jednak sam podjąć decyzji o poddaniu się karze i opłaceniu mandatu, który nałożyli policjanci. Przysługujący mu immunitet może zostać uchylony wyłącznie przez Sejm.

PS/źródło: Dziennik Łódzki