Wydanie orzeczeń w postępowaniach dotyczących skarg trojga z 9 asesorów i sędziów rejonowych, którym prezydent Lech Kaczyński odmówił nominacji sędziowskich, nastąpi dopiero po rozstrzygnięciu tej kwestii przez Trybunał Konstytucyjny - zdecydował we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie.

"Jeśli skarżący i ich pełnomocnicy wywodzą, że mają przyjętą sprawę do rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny, to trzeba przyjąć, że droga pierwszeństwa przed TK została uszanowana i dlatego sąd przychylił się do tego wydając postanowienie o zawieszeniu postępowania" - uzasadniała sędzia NSA Barbara Adamiak.

Mimo że sprawy dotyczące trojga skarżących były już zakończone i we wtorek sąd miał wydać orzeczenia, NSA postanowił ponownie otworzyć rozprawy i jednocześnie zawiesić postępowania kasacyjne.

Reprezentujący skarżących mec. Patryk Radzimierski powiedział dziennikarzom, iż "NSA dał wyraz świadomości, że sprawa ma precedensowy charakter i bez wypowiedzi TK trudno byłoby ostatecznie wyrokować". "Punkt ciężkości sprawy przenosi się w całości na Trybunał, który będzie musiał zająć ostateczne i merytoryczne stanowisko" - dodał.

Radzimierski zaznaczył, że termin rozpatrzenia skarg sędziów przez Trybunał na razie nie jest wyznaczony, ale prawdopodobne według niego jest, iż nastąpi to na początku przyszłego roku.

W sierpniu zeszłego roku Krajowa Rada Sądownictwa została poinformowana przez wiceszefa Kancelarii Prezydenta Roberta Drabę, że wobec dziewięciu wskazanych przez KRS kandydatów na sędziów (pięciu asesorów czekających na nominację do sądów rejonowych i czterech sędziów rejonowych spodziewających się awansu do okręgu "Prezydent RP nie skorzystał z konstytucyjnej prerogatywy w zakresie powołania ich do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego".

Pismo - będące precedensem w postępowaniu prezydenta, który nigdy wcześniej nie kwestionował wniosków KRS - nie zawierało żadnego uzasadnienia. Wszyscy pozytywnie przeszli procedurę nominacji w KRS, a na odpowiedź z Kancelarii Prezydenta czekali prawie dwa lata.

Sędziom pomocy udzielają prawnicy z Programu Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

Sędziowie złożyli skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Nie mając nawet formalnego postanowienia prezydenta zarzucali mu "bezczynność organu". Ponadto zarzucali, że prezydent nie ma prawa odmówić powołania ich na urząd sędziego.

WSA odrzucił skargi uznając, że w sprawie powołania sędziów, prezydent RP nie działa jako organ administracji publicznej, więc nie są to decyzje, które można zaskarżać. Nie podzielił też argumentacji, że odmowa powołania sędziów to bezczynność organu prezydenta. Część postępowań WSA zawiesił, do czasu rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny skarg sędziów w tej samej sprawie.

Prawnicy sędziów przekonują, że jeśli nawet nie uznać prezydenta za organ administracji publicznej (którego decyzje można zaskarżać do sądu administracyjnego), to pewne rodzaje jego postanowień - w tym nominacje sędziowskie - należy uznać za takie decyzje i móc je zaskarżać.

Sędziom pomocy udzielają prawnicy z Programu Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zwracają oni uwagę, że mimo wątpliwości prawnych 4 września tego roku ukazało się kolejne postanowienie prezydenta Kaczyńskiego, w którym odmówił on powołania na stanowisko sędziego sądu okręgowego kolejnej osobie - i w tym przypadku wbrew pozytywnemu wnioskowi KRS, po dwóch i pół roku oczekiwania oraz bez podania żadnego uzasadnienia.