Główny inspektor pracy, awans z pozycji 35.
Potrafiła odnaleźć złoty środek w funkcjonowaniu jednej z najważniejszych instytucji kontrolnych w Polsce. PIP spełnia swoją rolę, czyli strzeże przestrzegania prawa pracy, a jednocześnie nie jest postrachem firm i burzycielem rodzącej się czasem w bólach przedsiębiorczości (taką opinię częściej ma ZUS lub urzędy skarbowe).
Można ponarzekać na to, że w Polsce zbyt dużo osób pracuje na umowach cywilnych, zamiast tych o pracę. Tyle że to nie zarzut do inspekcji (która zresztą wkrótce może zyskać nowego szefa), a raczej w stosunku do przepisów, które nie ułatwiają PIP walki z nadużyciami. Trzeba też pamiętać, że Iwona Hickiewicz od lat postulowała zmiany, które zracjonalizują prawo pracy i uskutecznią nadzór nad jego przestrzeganiem.
ŁG