Tak uznał Sąd Najwyższy i uniewinnił adwokata, którego korporacyjne sądy dyscyplinarne ukarały. SN uznał bowiem, że choć jest to działanie nieefektywne, mające znikome szanse powodzenia, to jednak legalne.

Sprawa dotyczyła adwokata, który w połowie 2011 r. wniósł do sądu okręgowego pozew przeciwko Skarbowi Państwa w sytuacji, gdy roszczenie było już przedawnione. Powództwo zostało oddalone, zaś adwokatem zainteresował się sąd dyscyplinarny.

Nagana

I tak orzeczeniem Sądu Dyscyplinarnego Izy Adwokackiej adwokat został uznany za winnego tego, że wniósł do sądu pozew z przedawnionym roszczeniem, a to - według sądu dyscyplinarnego - przewinienie z art. 80 ustawy Prawo o adwokaturze (Dz.U. 1982 nr 16 poz. 124 ze zm.) w zw. z par. 49 Zbioru Zasad Etyki Adwokackiej i Godności Zawodu. Pierwszy z nich to ogólny przepis, który stanowi, że adwokaci podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za postępowanie sprzeczne z prawem, zasadami etyki lub godnością zawodu bądź za naruszenie swych obowiązków zawodowych. Drugi z nich określa zaś, że adwokat jest obowiązany czuwać nad biegiem sprawy i informować klienta o jej postępach i wyniku. I tak adwokatowi w tej sprawie wymierzono karę nagany. Pokrzywdzony jak i prawnik wnieśli odwołanie. Adwokat domagał się uniewinnienia, a pokrzywdzony wymierzenia kary pieniężnej w wysokości 20-krotności podstawowej składki izbowej. Wyższy Sąd Dyscyplinarny Adwokatury utrzymał w mocy orzeczenie. Mecenas wniósł więc kasację.

Niewinny

Sąd Najwyższy uchylił zaskarżone orzeczenie oraz utrzymane nim w mocy orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej i uniewinnił adwokata. Wyjaśnił, że w świetle opisu czynu, istotą przypisanego mecenasowi przewinienia dyscyplinarnego było wniesienie pozwu o przedawnione roszczenie, a nie wadliwość udzielonej porady prawnej, polegającej na niepoinformowaniu klienta o tym, że roszczenie przeciwko Skarbowi Państwa jest przedawnione z uwagi na upływ 3-letniego, a nie 5-letniego terminu przedawnienia. Tylko zatem w odniesieniu do tej czynności procesowej Sąd Najwyższy badał poprawność dokonanej przez sądy oceny dyscyplinarno-prawnej zachowania prawnika. I tak, jak wynika z przepisów kodeksu cywilnego (art. 117 par. 2 k.c., art. 5 k.c.), wytoczenie powództwa o roszczenie przedawnione jest dopuszczalne i może zostać uwzględnione, jeżeli strona pozwana nie podniesie zarzutu przedawnienia albo zrzeknie się tego zarzutu bądź, gdy sąd uzna, że uwzględnienie tego zarzutu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (wyrok Sądu Najwyższego z 29 stycznia 2013 r., sygn. akt SDI 35/12). Prowadzi to do wniosku, że działanie adwokata, choć nieefektywne, mające znikome szanse powodzenia, stanowiło jednak zachowanie legalne, a zatem nie mogło stanowić podstawy pociągnięcia go do odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Czyn przypisany nie stanowił przewinienia zawodowego. Zachowania poprzedzające wniesienie powództwa, gdzie mogła występować naganność postawy adwokata, nie znalazły się zaś w opisie czynu. W związku z tym należało uchylić oba wydane w sprawie orzeczenia sądów dyscyplinarnych i uniewinnić mecenasa.

Wyrok Sądu Najwyższego z 18 grudnia 2015 r., sygn. akt SDI 54/15