Gdy podobizna przedstawiona na fotografii stanowi element większej całości, na przykład obrazuje przebieg publicznej imprezy, nie trzeba prosić o pozwolenie na jej wykorzystanie.

Wizerunek zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2014r. poz. 121 z zm.) jest jednym z dóbr osobistych przysługujących każdemu z nas. Jako takie podlega ochronie prawnej. Każdej osobie, której dobro osobiste zostało naruszone przysługuje: żądanie zaniechania problematycznego działania (o ile jest ono bezprawne), żądanie usunięcia skutków naruszenia, a także żądanie zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Aby dochodzenie odpowiedzialności za naruszenie było skuteczne, musi do niego dojść. Nie zawsze ten, który czuje że jego prawa zostały złamane ma rację. W przypadku prawa do wizerunku należy pamiętać o włączeniach, które pozwalają w niektórych przypadkach na publikowanie podobizny bez zgody przedstawionej na fotografii osoby.

Zgodnie z art. 81 ust. 2 ustawy Prawo autorskie (Dz. U. z 2010r., Nr 152, poz. 1016 z zm.) „rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej”. Zwolnienie z tej powinności następuje gdy:
• wyraźnie nie zastrzeżono konieczności uzyskania zgody, a pozujący otrzymał wynagrodzenie,
• fotografia dotyczy osoby powszechnie znanej, a wizerunek uwieczniono w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych
• podobizna osoby stanowi jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.


Oznacza to, że uczestnicząc w imprezie publicznej musimy liczyć się z tym, że nasz wizerunek zostanie opublikowany podczas prezentacji wydarzenia. Sąd Apelacyjny w Łodzi (sygn. akt: I ACa 429/14) przyznał, że „osoba decydująca się na udział w publicznym zgromadzeniu nie tyle wyraża w sposób dorozumiany zgodę na upublicznienie jej wizerunku jako szczegółu całości, ale godzi się na to, że wizerunek taki może zostać rozpowszechniony w ramach publikacji całości bez jej zgody, dorozumianej czy nie - to nie ma w tym przypadku znaczenia, ponieważ zgoda taka nie jest wymagana na podstawie regulacji ustawowej”.

Nie można więc dochodzić odpowiedzialności od publikującego fotografię, na której jesteśmy jeżeli jej zadaniem jest ukazanie szerszej skali np. opowiedzenia o zdarzeniu.