Projekt podpisany przez posłów Kukiz'15 i PiS opublikowany na sejmowych stronach przewiduje, że kadencja dotychczasowych sędziów TK wygaśnie w 60 dniu od dnia wejścia w życie ustawy.

"Na ich miejsce zostaną powołani nowi sędziowie, wybrani na zasadach określonych w konstytucji według jej brzmienia po przyjęciu niniejszej ustawy i w innych właściwych przepisach" - czytamy w projekcie.

W związku z nim prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzej Zwara wezwał Sejm i Senat do "zachowania najdalej idącej rozwagi oraz powstrzymania się przed pochopnymi zmianami konstytucji". W oświadczeniu dodał, że wszelkie zmiany konstytucji powinny być wypracowane w transparentny sposób, z rozwagą i namysłem oraz poprzedzone pogłębionymi konsultacjami społecznymi i szeroką debatą publiczną. "Konieczne jest, aby w procesie prac nad zmianami Konstytucji uczestniczyły wszystkie ugrupowania polityczne mające swoich przedstawicieli w Parlamencie oraz przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego" - podkreślił.

Projekt zakłada, że w konstytucji zostanie zapisane, iż sędziowie TK wybierani są większością 2/3 w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów (większość kwalifikowana); skład TK ma być rozszerzony do 18 sędziów - obecnie jest ich 15; prezesa i wiceprezesa TK ma powoływać prezydent spośród trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Trybunału.

Autorzy projektu chcą też wprowadzenia zapisu, że w kwestii zgodności z konstytucją ustawy o TK będzie orzekał Sąd Najwyższy.

Autorzy proponują rozszerzenie składu Trybunału do 18 sędziów, "aby zakończyć dyskusje dotyczącą trzech sędziów Trybunału wybranych w poprzedniej kadencji" - czytamy w uzasadnieniu. Podkreślono, że oznacza to, że wybrani 8 października trzej sędziowie - prof. Roman Hauser, dr hab. Krzysztof Ślebzak, prof. Andrzej Jakubecki - zostaną zaprzysiężeni przez prezydenta. Wnioskodawcy podkreślają, że jest to realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 3 grudnia.

W uzasadnieniu zaznaczono, że wybrani przez Sejm 2 grudnia i już zaprzysiężeni przez prezydenta sędziowie TK: prof. Henryk Cioch, prof. Lech Morawski, dr hab. Mariusz Muszyński, Piotr Pszczółkowski, Julia Przyłębska "zostaną skutecznie przyjęci w skład Trybunału Konstytucyjnego przez Prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego".

Autorzy projektu oceniają, że rozprawy z dnia 3 grudnia i 9 grudnia pokazały, że skład 15-osobowy jest zbyt wąski, by zapewnić skuteczne orzekanie w pełnym składzie izby.

Jednocześnie jednak autorzy projektu stwierdzają, że "mając na uwadze doniosłość proponowanych zmian, koniecznym jest wygaszenie mandatów dotychczasowych sędziów i zastąpienie ich nowymi sędziami powołanymi zgodnie z nowym brzmieniem konstytucji". "Niewątpliwie doprowadziłoby to do definitywnego zakończenia toczącego się od początku VIII kadencji Sejmu sporu o Trybunał Konstytucyjny" - uważają wnioskodawcy.

Poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) powiedział PAP, że rozwiązanie dotyczące wygaszenia kadencji wszystkich sędziów pojawiło się "w drodze negocjacji". Dodał, że projekt w początkowym kształcie zakładał rozwiązania dotyczące 18-osobowego składu sędziów, większości kwalifikowanej potrzebnej do wyboru sędziego oraz orzekania ws. ustawy o TK przez Sąd Najwyższy.

Zastrzegł, że powołanie trzech sędziów wybranych przez Sejm poprzedniej kadencji nie leży w kompetencji Sejmu, ale prezydenta, a przyjęcie w skład Trybunału sędziów wybranych przez obecny Sejm w kompetencji prezesa TK. "Oczywiście chcielibyśmy, żeby prezydent i prezes TK w tej sprawie się porozumieli" - dodał.

Rzymowski podkreślił, że najważniejszy jest tekst normatywny, a nie uzasadnienie projektu. "Chcieliśmy jak najszybciej złożyć projekt, by na najbliższym posiedzeniu Sejmu móc powołać komisję konstytucyjną" - powiedział.

Dodał, że na pewno będzie on poprawiany, a posłowie Kukiz'15 będą chcieli złożyć autopoprawkę. Chodzi o rozwiązanie na wypadek sytuacji, gdyby Sejmowi nie udało się stworzyć większości kwalifikowanej potrzebnej do wyboru sędziów Trybunału. Wówczas - powiedział - sędziów TK mogłoby powoływać albo Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego, albo Krajowa Rada Sądownicza.

Zdaniem wnioskodawców, proponowane w projekcie rozwiązania "doprowadzą z jednej strony do zakończenia toczącego się sporu dzielącego naród na dwa zwalczające się obozy oraz będą dawały rękojmię, iż podobny spór nie będzie miał miejsca w przyszłości, bez względu na to jaka siła polityczna będzie u władzy".

Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.