W tym roku do kancelarii komorniczych wpłynie rekordowa liczba 7 mln spraw – szacuje Krajowa Rada Komornicza. To o ponad 25 proc. więcej niż rok wcześniej.

– Do tej pory liczba spraw rosła z roku na rok o mniej więcej 10 proc. W naszej ocenie tak istotny skok w 2015 r. jest spowodowany zmianami w prawie polegającymi na wprowadzeniu ograniczeń w przyjmowaniu spraw z wyboru – tłumaczy Rafał Fronczek, prezes Krajowej Rady Komorniczej.
Chodzi o wprowadzenie w ustawie o komornikach sądowych i egzekucji (Dz.U. z 2015 r. poz. 624) limitów spraw przyjmowanych z wyboru i powiązanie ich ze skutecznością prowadzonych egzekucji. Zmiany rozłożono na raty. Część z nich weszła w życie miesiąc temu, a część zacznie funkcjonować 1 stycznia 2016 r. I tak komornik będzie musiał odmówić wszczęcia egzekucji długów spoza swojego rewiru, nie tylko gdy zaległość prowadzonych przez niego spraw przekracza sześć miesięcy, lecz także wtedy, gdy wpływ wszystkich spraw przekroczy 5 tys., a skuteczność w roku poprzednim nie przekroczyła 35 proc. To oznacza, że jeszcze do końca roku kancelarie, których skuteczność jest wyższa, mogą przyjmować sprawy bez ograniczeń. Te zostaną wprowadzone od nowego roku. Wówczas kancelarie komornicze będą musiały odmawiać przyjęcia sprawy spoza rewiru, jeśli wpływ wszystkich spraw przekroczy 10 tys.
Jak tłumaczy Rafał Fronczek, perspektywa wejścia w życie nowych regulacji spowodowała ponowne skierowanie do egzekucji starych tytułów wykonawczych, których wcześniej nie udało się wyegzekwować.
– Duży wzrost liczby spraw nie jest więc spowodowany jakąś nagłą falą nowych dłużników, lecz dużym udziałem tzw. reegzekucji – wyjaśnia szef KRK.
Ograniczenia w możliwości przyjmowania spraw z wyboru wprowadzono, by przeciwdziałać zjawisku hurtowni komorniczych. Do 11 największych kancelarii trafiało ponad 20 proc. wszystkich spraw. W parze z ich dużą liczbą nie szła natomiast skuteczność, która w takich kancelariach była najniższa (ok. 12 proc.). W średnich kancelariach wynosiła ona ok. 30 proc.
Do tej pory liczba spraw kierowanych do egzekucji komorniczych rosła systematycznie z roku na rok (z wyjątkiem 2013 r., kiedy nastąpił nieznaczny spadek w stosunku do 2012 r.). Jeszcze w 2010 r. było ich 3,2 mln, w ubiegłym roku 5,6 mln, by w tym roku sięgnąć 7 mln. Temu zjawisku towarzyszy też wzrost liczby samych komorników. Jeszcze w 2008 r. było ich 661, a dziś działa ich ponad dwa razy więcej.