Chodzi o ustawę o mniejszościach narodowych i etnicznych, ustawę o lasach oraz o ratyfikacji poprawki do konwencji klimatycznej z Kioto. Jednocześnie prezydent swój podpis złożył pod 22 aktami prawnymi.



W ocenie prezydenta, w przypadku nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych nie oszacowano rzetelnie skutków finansowych tych zmian dla budżetów powiatów i gmin. W uzasadnieniu do projektu stwierdzono, że rozszerzenie na powiaty możliwości posługiwania się językami mniejszości narodowych i etnicznych oraz językiem regionalnym jako językami pomocniczymi, to wydatek rzędu 10 tys. zł rocznie dla budżetu jednostki samorządu terytorialnego. Szacunki te budzą jednak wątpliwości prezydenta.

Z kolei zmieniona ustawa o lasach, w ocenie głowy państwa, nie gwarantuje instrumentów, które zapewniałyby skuteczną ochronę lasów państwowych. Zawarte w niej rozwiązania nie gwarantują pełnej ochrony lasów przed zmianą ich statusu. Ponadto ustawa wprowadza przesłankę wskazującą na możliwość zbywania lasów dla realizacji celów publicznych w rozumieniu ustawy o gospodarce nieruchomościami. A to oznacza wprowadzenie szerokiego katalogu okoliczności umożliwiających dokonywanie takich transakcji.

Z kolei w przypadku poprawki dauhańskiej do protokołu z Kioto prezydent ma obawy o skutki tej zmiany dla polskiej gospodarki.

PS