Spadkobiercy, którzy zamiast majątku odziedziczą długi, są od dziś lepiej chronieni. Jeśli w ciągu 6 miesięcy nie złożą oświadczenia o odrzuceniu spadku, będą odpowiadali jedynie do wysokości długu, a nie jak dotychczas całym swoim majątkiem. Zmiany w przepisach mają zapobiec ludzkim tragediom, prowadzącym w najgorszym wypadku do utraty miejsca zamieszkania przez rodzinę pozostałą po zmarłym dziadku czy babci - tłumaczy notariusz Anna Dańko-Roesler.

Dańko-Roesler podkreśla, że ustawodawca zdecydował się na zmianę przepisów z powodu powszechnej niewiedzy z zakresu prawa, i to nie tylko spadkowego, tak u spadkodawców, jak i przyszłych spadkobierców.

Notariusz wyjaśnia, że niska świadomość społeczna dotycząca długów spadkowych wynika m.in. z braku edukacji Polaków na poziomie szkoły podstawowej. To tam powinniśmy uzyskać elementarną wiedzę odnośnie tego, że o własny majątek i własne sprawy trzeba dbać. Notariusz podkreśla przy tym, że nasza świadomość powoli się zmienia. Jesteśmy coraz zamożniejsi. Uczymy się ponadto od naszych znajomych i rodziny, która nie zadbawszy o własny majątek, ponosi czasem tego konsekwencje.

"Winę za zadłużanie się osób starszych ponoszą po części firmy, namawiające emerytów do zaciągania zobowiązań finansowych" - dodaje notariusz. Podkreśla, że pożyczkodawcom nie zależy, aby ich dłużnicy dokładnie znali skutki niezapłacenia rat w terminie. Nie informują ponadto w pełni o konsekwencjach zaciągania krótkoterminowych pożyczek. Notariusz dodaje, że osoby starsze często zostają klientami parabanków, gdzie odsetki karne są bardzo wysokie.

Anna Dańko-Roesler zachęca, aby odwiedzić najbliższą kancelarię notarialną i zapytać, jak wygląda odpowiedzialność za długi członków rodziny. U notariusza możemy również uzyskać bezpłatne informacje na temat prawa spadkowego i zasad dziedziczenia. Można też wejść na stronę www.dobrytestament.pl i poprosić o przesłanie kompletu informacji dotyczących testamentów.