To było pierwsze postępowanie o upadłość konsumencką w Szczecinie. Między innymi z tego właśnie względu sąd I instancji postanowił podwyższyć wynagrodzenie prowadzącego ją syndyka. Oparł się na art. 162 ust. 2a ustawy – Prawo upadłościowe i naprawcze (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 233) i ze względu na długość postępowania postanowił obliczyć wynagrodzenie w przeliczeniu na miesiące. Wyszło w sumie 40 tys. zł.
Upadły konsument złożył jednak zażalenie od tej decyzji, twierdząc, że kwota ta jest zawyżona. Sąd Okręgowy w Szczecinie częściowo przyznał mu rację. Uznał m.in., że precedensowy charakter postępowania o niczym nie przesądza.
– Sprawy dotyczące upadłości osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, z reguły – z uwagi na rozmiar i skład masy upadłości – są sprawami mniej złożonymi i pracochłonnymi niż upadłość podmiotów prowadzących działalność gospodarczą – podkreślono w uzasadnieniu postanowienia.
Przede wszystkim jednak niewłaściwe okazało się przeliczenie wynagrodzenia na miesiące. Sąd II instancji podkreślił, że w żadnym razie nie może tego tłumaczyć długość postępowania.
– Syndykowi wynagrodzenie przysługuje za wykonaną pracę, natomiast ustawodawca nie uzależnia wysokości przyznanego wynagrodzenia od długości okresu, w którym syndyk swoją pracę wykonywał. Kwestia ta ma znaczenie jedynie przy ustaleniu górnej granicy wynagrodzenia syndyka – napisano w uzasadnieniu.
ORZECZNICTWO
Postanowienie Sądu Okręgowego w Szczecinie, sygn. akt VIII Gz 154/15.