Zgodnie z art. 10 ust. 2 konstytucji władzę wykonawczą w Polsce sprawują prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów. Konstytucja przewiduje zatem, że kluczowe dla prawidłowego funkcjonowania władzy wykonawczej jest współdziałanie pomiędzy prezydentem a rządem. Ogólnie określona zasada współpracy poszczególnych organów władzy wykonawczej jest doprecyzowana w dalszych przepisach konstytucyjnych określających zadania i kompetencje.
Dziennik Gazeta Prawna
Zgodnie z art. 126 konstytucji prezydent jest najwyższym przedstawicielem Rzeczypospolitej Polskiej i gwarantem ciągłości władzy państwowej, czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. Zatem konstytucja koncentruje zadania prezydenta w szczególności na zadaniach z zakresu polityki zagranicznej i obronności. Doprecyzowanie praw i obowiązków prezydenta w powyższym zakresie znajduje się w art. 133 i 134 konstytucji. W tym kontekście należy zwrócić szczególną uwagę na brzmienie art. 133 ust. 3 konstytucji, zgodnie z którym: „prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki zagranicznej współdziała z prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem”. Brzmienie przepisu nie pozostawia najmniejszych wątpliwości, że obowiązkiem prezydenta jest bezpośrednia współpraca w sferze polityki zagranicznej nie tylko z ministrem spraw zagranicznych, ale także, a może nawet przede wszystkim, z prezesem Rady Ministrów.
Przepisy konstytucji nie tylko przewidują możliwość współpracy pomiędzy prezydentem a premierem, ale wręcz taką współpracę nakazują. Innymi słowy, konstytucja nie dopuszcza sytuacji braku współpracy pomiędzy prezydentem a prezesem Rady Ministrów, zaś brak takiej współpracy należy uznać za naruszenie przewidzianego w konstytucji systemu funkcjonowania władzy wykonawczej.
Odnosząc powyższe rozważania do bieżących wydarzeń, należy postawić fundamentalne pytanie, dlaczego prezydent Andrzej Duda, który objął urząd 6 sierpnia 2015 r., do tej pory nie spotkał się z urzędującym prezesem Rady Ministrów. Znaczenie powyższego pytania potęguje stale narastający międzynarodowy problem imigrantów i uchodźców szturmujących granice Unii Europejskiej. Problem zdecydowanie dotykający sfery polityki zagranicznej Polski, w myśl art. 133 ust. 3 konstytucji, już dawno powinien być przedmiotem rozmowy, a nawet kilku rozmów prezydenta i premiera. Brak takiego współdziałania stanowi ewidentną sprzeczność z konstytucyjnym obowiązkiem współdziałania organów władzy wykonawczej. Z prawnego punktu widzenia całkowicie niezrozumiałe są powody, dla których od dwóch miesięcy władza wykonawcza w państwie nie funkcjonuje jak należy. Oczywiście sytuację można wytłumaczyć na gruncie politologicznym, zwracając uwagę na chęć zdystansowania się Andrzeja Dudy od rządu tworzonego przez oponentów politycznych partii, z której prezydent się wywodzi, jednakże konstytucja takiego sposobu funkcjonowania władzy wykonawczej nie przewiduje. Podkreślić należy, że kohabitacja (współrządzenie podmiotów wywodzących się z różnych środowisk politycznych) jest wpisana w ustrój polityczny Polski, a co za tym idzie, nie może być ignorowana, gdyż stanowi część porządku prawnego.
Niedopuszczalne z punktu widzenia interesu państwa jest wybiórcze stosowanie przepisów konstytucji. Jako akt prawny nie odnosi się ona do bieżących rozgrywek politycznych, a jej zadaniem jest zapewnienie stabilnego funkcjonowania instytucji państwa poprzez określenie zasad funkcjonowania i wzajemnych zależności poszczególnych organów państwa. Z tej perspektywy organ państwa nie powinien być postrzegany w kategoriach politycznych, ale w kategoriach prawnych. Tym samym sprawy państwa powinny brać górę nad interesami poszczególnych grup politycznych.
Prezydent Andrzej Duda w trakcie swojego przemówienia, które miało miejsce 8 sierpnia 2015 r. w Dąbrowie Tarnowskiej, stwierdził: „Mamy jeden interes, tym wielkim naszym interesem jest państwo polskie, możemy mieć różne poglądy, ale w pewnych fundamentalnych sprawach powinniśmy się zgadzać i iść razem” – te piękne słowa, godne męża stanu, powinny zostać jak najszybciej przekute w realne działania, gdyż tego właśnie wymagają przepisy konstytucji.
Sprawnie funkcjonujące państwo polskie wymaga, aby obywatele mieli zarówno zaufanie, jak i szacunek do jego organów. Sytuacja, w której jeden organ państwa podważa (deprecjonuje) autorytet drugiego organu, szkodzi państwu jako całości. Zatem w celu budowania szacunku do państwa należy przede wszystkim okazywać szacunek jego organom.

Kohabitacja (współrządzenie podmiotów wywodzących się z różnych środowisk politycznych) jest wpisana w ustrój polityczny Polski, a co za tym idzie, nie może być ignorowana, gdyż stanowi część porządku prawnego