Wysłanie dokumentów procesowych przez innego operatora nie jest bowiem równoznaczne z wniesieniem pisma do sądu w rozumieniu przepisów postępowania cywilnego. Nawet jeśli przesyłka została nadana w terminie, lecz dotarła już po jego upływie, czynność ta zostanie uznana za bezskuteczną - wynika z postanowienia Sądu Najwyższego.



Sprawa swój początek miała w Sądzie Apelacyjnym, który odrzucił wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku i doręczenie go wraz z uzasadnieniem. Wniosek ten wysłany został przez firmę InPost Spółka z o.o. zajmującą się świadczeniem usług pocztowych. Co prawda, data nadania listu była zgodna z obowiązującym terminem, to sama przesyłka dotarła do sądu już po jego upływie.

Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy, wszelkie czynności procesowe podejmowane przez strony i uczestników postępowania cywilnego dla osiągnięcia określonych skutków procesowych muszą spełniać przewidziane w przepisach Kodeksu postępowania cywilnego wymagania prawne co do formy, czasu i miejsca ich dokonania. Jeśli wymagania te nie zostają spełnione, następuje wadliwość czynności prawnej co następnie prowadzi do jej bezskuteczności. Oznacza to, że czynność odniesie zamierzone skutki jeśli zostanie dokonana w określonym terminie. W opisywanym przypadku kluczowe znaczenie miał nie sam termin a wybór operatora pocztowego.

Jak wskazał Sąd Najwyższy, dochowanie terminu do wniesienia przez stronę każdego pisma procesowego wymaga jego wniesienia do właściwego sądu. Od tej zasady ustawodawca przewidział jednak wyjątek. Zgodnie z art. 165 § 2 k.p.c. dochowanie terminu następuje również wraz z nadaniem pisma w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego, którego funkcję zgodnie z decyzją Urzędu Komunikacji Elektronicznej do 2025 r. pełnić będzie Poczta Polska.

SN wyjaśnił, że funkcją tego przepisu jest ułatwienie stronom postępowania cywilnego pism procesowych do sądu. Ma on charakter szczególny, dlatego nie można stosować wobec niego wykładni rozszerzającej. Jego ścisłe traktowanie uzasadnione jest również tym, że tylko potwierdzenie wydane przez placówkę pocztową operatora wyznaczonego ma moc dokumentu urzędowego potwierdzającego datę nadania pisma procesowego do sądu, co pozwala sądom na kontrolę dochowania przez stronę terminu dokonania czynności procesowej. Co zostało mocno podkreślone, nie jest możliwe takie interpretowanie przepisu, zgodnie z którym równoznaczne z wniesieniem pisma procesowego do sądu jest także jego oddanie w polskiej placówce pocztowej operatora niebędącego operatorem wyznaczonym w rozumieniu przepisów Prawa pocztowego.

Ostatecznie Sąd Najwyższy postanowił oddalić zażalenie na postanowienie Sądu Apelacyjnego.

Podstawa prawna

Postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2015, sygn. akt. II UZ 10/15