Wynagrodzenie za karną urzędówkę nie będzie limitowane liczbą rozpraw. Tak ma wynikać z najnowszej wersji projektu rozporządzenia w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Resort nie przedstawił jej jeszcze opinii publicznej, natomiast poznali ją radcy prawni. Poinformowali o tym podczas konferencji Krajowej Rady Radców Prawnych związanej z nadzwyczajnym posiedzeniem KRRP. To tam zapadła decyzja, że radcy – inaczej niż adwokaci – będą kontynuować prace w ministerialnym zespole roboczym. Ma on wypracować nowe rozwiązania dotyczące wynagrodzeń profesjonalnych prawników.
Przedstawiciele Naczelnej Rady Adwokackiej po zapoznaniu się z propozycjami resortu odeszli od rozmów, uznając, że planowane zmiany stawek za prowadzenie spraw z urzędu są jedynie pozorne.
Jak podkreślał Dariusz Sałajewski, prezes KRRP, radcy mają świadomość ograniczeń budżetowych, dlatego – choć propozycje rzeczywiście nie są satysfakcjonujące – nie odejdą od stołu negocjacyjnego. Zastrzegł jednak, że obecne propozycje traktuje jako tymczasowe. Jak mówił, istotne jest m.in. to, że resort sprawiedliwości chce podziału dotychczasowego rozporządzenia w sprawie taks na dwa: dotyczące spraw z urzędu i regulujące wynagrodzenie za prowadzenie spraw z wyboru. To drugie jest bardzo istotne z punktu widzenia interesów stron postępowania. To, że dziś stawki za sprawy z wyboru reguluje ten sam akt co urzędówki, prowadzi bowiem do sytuacji, że podmiot wygrywający spór nie uzyskuje zwrotu kosztów rzeczywiście poniesionych na pełnomocnika.
Sądy, zasądzając koszty przegranego, kierują się wartościami minimalnymi z rozporządzenia. Zgodnie z projektem zasądzane kwoty mają być wyższe od dotychczasowych. Proponowane stawki za prowadzenie spraw z wyboru wzrosły o 100 proc., w przypadku zaś 12 rodzajów spraw zostały nawet potrojone.
Większych zmian nie ma w przypadku propozycji dotyczących spraw z urzędu. Nadal funkcjonować ma zasada, zgodnie z którą taksy mają wzrosnąć o 100 proc., a sądy mają zasądzać co do zasady 50 proc. ich wysokości. W najnowszej wersji projektu znalazł się jednak zapis, który będzie uprawniał sędziego do podniesienia wynagrodzenia prawnika o 200 proc. (obecnie może je podnieść o 150 proc.).
Z projektu wyeliminowany został też zapis ograniczający wysokość kwot dla prawników prowadzących karne urzędówki. W poprzedniej wersji zakładano, że dodatkowo płatne ma być tylko pięć terminów rozpraw (za każdy plus 20 proc., ale nie więcej niż 100 proc.). Propozycja, która 29 lipca trafiła do samorządu radcowskiego, nie przewiduje już takiego limitu.