Polska będzie mieć ścieżkę umożliwiającą osobom transpłciowym korektę płci metrykalnej. Sejm uchwalił wczoraj ustawę regulującą tę kwestię, teraz trafi ona do Senatu.

Dziś w systemie prawa próżno szukać przepisów dotyczących wprost tej problematyki. Procedurę dokonywania zmian w akcie urodzenia w przypadku osób transpłciowych wyinterpretował z dotychczasowych norm prawnych Sąd Najwyższy jeszcze w latach 90. Bazuje ona na art. 189 kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z nim „powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny”. Taki sposób procedowania od lat budzi jednak kontrowersje zarówno wśród przedstawicieli doktryny, jak i środowisk reprezentujących osoby transpłciowe. Procedura jest mocno niekomfortowa dla osób zainteresowanych, wymaga bowiem pozwania własnych rodziców.

Nowa ustawa zamienia tryb procedowania na nieprocesowy. Nie wymaga przy tym, by dokonanie zmian metrykalnych związane było z koniecznością dokonania zabiegów medycznych. Sądem właściwym w sprawach o uzgodnienie płci ma być Sąd Okręgowy w Łodzi. O uzgodnienie będzie mogła wnosić osoba posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych, niepozostająca w związku małżeńskim, u której stwierdzono występowanie tożsamości płciowej odmiennej od płci wpisanej do aktu urodzenia. W tym też celu przedstawiane mają być – wydane nie wcześniej niż 12 miesięcy przed dniem zgłoszenia wniosku – dwa niezależne orzeczenia dwóch lekarzy posiadających tytuł specjalisty w dziedzinie psychiatrii lub seksuologii lub specjalizację II stopnia w dziedzinie psychiatrii, potwierdzające powyższy stan. Prawomocne postanowienie uwzględniające wniosek o uzgodnienie płci stanowić będzie podstawę sporządzenia nowego aktu urodzenia, zmiany numeru PESEL i wydania dowodu osobistego. Będzie mogło też stanowić uzasadnienie wniosku o zmianę nazwiska