Sąd Najwyższy oddalił skargę na przewlekłość postępowania przygotowawczego złożoną przez rodziny ofiar katastrofy w Smoleńsku.

- Ocena, czy doszło do przewlekłości, nie może mieć charakteru subiektywnych przeświadczeń strony, ale mieć charakter obiektywny, z uwzględnieniem procedur. Trzeba też brać pod uwagę charakter sprawy i stopień jej prawnej zawiłości - co może uzasadniać długotrwałość postępowania - stwierdził sędzia SN Marek Pietruszyński w uzasadnieniu postanowienia.

- Gdy sprawa ma charakter precedensowy, wiąże się z aspektami międzynarodowymi i koniecznością zasięgania licznych opinii biegłych, postępowanie może trwać dłużej - dodał.

Śledztwo w sprawie "nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu Tu-15" od 10 kwietnia 2010 r. prowadziła Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Dotychczas postawiła ona zarzuty czterem osobom: dwóm oficerom, którzy w 2010 r. dowodzili 36. specpułkiem odpowiedzialnym za zapewnienie transportu VIP-ów oraz dwóm rosyjskich kontrolerów lotów ze Smoleńska (czego wciąż im nie ogłoszono).