Sejm za poprawkami Senatu do ustawy krajobrazowej. To znacznie surowsze rozwiązaniem niż to, które w marcu poparli posłowie. Wtedy Sejm zdecydował, że kary za nielegalne reklamy będą mogły wynosić najwyżej 5 tys. zł.

Decyzja senatorów to odpowiedź na postulaty zgłaszane przez środowiska i organizacje społeczne walczące o estetykę przestrzeni publicznej. Ich zdaniem decyzja Sejmu, by kary za nielegalne reklamy wynosiły nie więcej niż 5 tys. zł, pozbawiła ustawę "zębów" i czyniło jej rozwiązania nieskutecznymi. Zdaniem społecznych aktywistów taka sankcja byłaby niewystarczająca, bo przychody z reklam, szczególnie wielkoformatowych umieszczanych w centrach miast, są wielokrotnie wyższe.

Także prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, po uchwaleniu ustawy przez Sejm, mówiła: "Jesteśmy bardzo, ale to bardzo rozczarowani tym, co się dokonało w Sejmie, jeżeli chodzi o projekt ustawy krajobrazowej. Można by to skrótowo sformułować w ten sposób, że miała być szczęka z zębami, a zostały same dziąsła".

Najważniejsza poprawka Senatu, która w piątek uzyskała poparcie posłów, dotyczy właśnie egzekwowania kar za ustawianie i utrzymywanie reklam nielegalnych bądź niezgodnych z gminnym kodem reklamowym, który będzie ustalany przez samorządy. Kara za takie reklamy będzie wynosić czterdziestokrotność opłaty reklamowej, której wysokość będą ustalać gminy.

Ustawa określa stawki maksymalne takich opłat, jakie mogą wprowadzić gminy. Jest to 2,5 zł opłaty stałej za dzień postawienia reklamy, a także - dodatkowo - 20 gr za każdy metr kwadratowy powierzchni reklamy (także naliczane dziennie).

Zgodnie z propozycją Senatu, dodatkowa opłata będzie też nakładana za czas, w którym właściciel reklamy zewnętrznej będzie ją likwidował. Ma to przyspieszyć działania ukaranych. Kary będą w pierwszej kolejności nakładane na podmioty, które umieściły reklamę. Jeśli ich ustalenie nie będzie możliwe, karani mają być właściciele nieruchomości, na których umieszczono reklamy.

Posłowie poparli też wszystkie pozostałe poprawki Senatu do ustawy krajobrazowej - w sumie było ich 31. Większość zmian miała charakter legislacyjny.

Poprawki Senatu zostały przyjęte przez Sejm głosami koalicji PO-PSL. PiS już dzień wcześniej podczas debaty parlamentarnej zapowiedziało, że poprze tylko trzy poprawki senackie, a resztę odrzuci. Wśród poprawek, które krytykowało PiS, była ta dotycząca zaostrzenia kar za nielegalne reklamy.

Podczas czwartkowej dyskusji Anna Paluch z PiS oceniła, że poprawki Senatu tylko "pogłębiają błędy ustawy, zamiast je poprawiać". Zdaniem Paluch kary przewidziane w poprawkach Senatu są "drakońskie", a propozycje izby wyższej tylko pogłębią chaos reklamowy w wielkich miastach.

Odpowiadając jej Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO przyznała, że w jej ocenie ustawa będzie w przyszłości nowelizowana, bo dopiero praktyka jej stosowania pokaże, jakie rozwiązania w zakresie ochrony krajobrazu są najlepsze. Pomimo tego posłanka podkreśliła, że batalię o ochronę krajobrazu trzeba rozpocząć i temu ma służyć ustawa.

Ustawę o ochronie krajobrazu skierował do Sejmu prezydent Bronisław Komorowski latem 2013 r. Projekt w pierwotnej wersji przewidywał m.in. wprowadzenie do ustawy pojęcia "dominanty przestrzennej" w celu zaostrzenia zasad lokalizacji np. elektrowni wiatrowych, wieżowców i wszelkich innych obiektów, które byłyby uznane za "dominantę przestrzenną". Tego rodzaju obiekty miałyby powstawać - według projektu prezydenckiego - tylko w oparciu o miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, przyjmowany przez gminy. Podkomisja sejmowa, która pracowała nad ustawą, nie poparła takiego rozwiązania i zrezygnowała z wprowadzenia do ustawy nowej kategorii prawnej - "dominanty przestrzennej". Tym samym zaniechała wprowadzenia do ustawy przepisów ograniczających budowę takich obiektów.

W Sejmie zdecydowano, że ustawa zdefiniuje pojęcie reklamy, szyldu, krajobrazu, krajobrazu kulturowego, krajobrazu priorytetowego. Nałoży m.in. obowiązek sporządzania przez samorząd wojewódzki audytu krajobrazowego; mają być w nim zdefiniowane obszary krajobrazów priorytetowych. Dla tych obszarów sejmik województwa ma mieć możliwość ustalania norm dotyczących wysokości, kształtu budynków i ewentualnego stosowania materiałów miejscowych lub tradycyjnej architektury.