Rzecznik praw obywatelskich zwrócił się do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji o zbadanie, czy Polski Związek Wędkarski nie narusza zbiorowych interesów konsumentów.
Rzecznik praw obywatelskich zwrócił się do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji o zbadanie, czy Polski Związek Wędkarski nie narusza zbiorowych interesów konsumentów.
Do amatorskiego połowu ryb potrzebna jest nie tylko karta wędkarska, lecz także zezwolenie od PZW. Stawki opłat różnią się jednak diametralnie. „O ile wysokość składek okręgowych dla członków PZW jest zbliżona (...), o tyle zróżnicowanie opłat dla osób niezrzeszonych w Polskim Związku Wędkarskim jest dużo wyższe” – napisał do UOKiK Stanisław Trociuk, zastępca RPO. Przykładowo w Krośnie roczna składka dla członka PZW wynosi 180 zł, a dla osoby niezrzeszonej 700 zł. RPO zwróciła się już w tej sprawie do PZW i ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Prezes PZW wyjaśnił, że różnice w stawkach są zgodne z prawem i mają umożliwić prowadzenie racjonalnej gospodarki rybackiej. Te wyjaśnienia nie przekonały jednak RPO, dlatego wystąpiła do prezesa UOKiK, aby przeyjrzał się sprawie.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama