Przedstawiciele Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zaprezentowali wczoraj główne kierunki zmian w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów. Proponowana nowelizacja zmierza do wzmocnienia pozycji konsumentów na rynku finansowym i uporządkowania kwestii związanych z klauzulami abuzywnymi.

Ustawa ma wprowadzić nowe typy praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Zakazane byłoby m.in. oferowanie konsumentom usług finansowych, które nie odpowiadają potrzebom nabywców, w szczególności ze względu na ich wiek, stan zdrowia, doświadczenie, niewystarczającą wiedzę o produkcie czy sytuację materialną. Nieuczciwą praktyką byłoby też oferowanie takich produktów w sposób nieadekwatny do ich charakteru (np. sprzedawanie skomplikowanych produktów finansowych na odległość).
Przedsiębiorcy, oferując usługi finansowe, będą musieli brać pod uwagę cechy konsumentów i odpowiednio dostosować do nich kanały dystrybucji, przeszkolić przedstawicieli itp. Określenie nowych deliktów prawa konsumenckiego ma stanowić jasny przekaz dla przedsiębiorców, które praktyki są dozwolone, a które nie.
Proponowana ustawa daje prezesowi UOKiK możliwość szybkiej reakcji na tego typu nieuczciwe praktyki poprzez zastosowanie środków zaradczych, takich jak wydanie decyzji tymczasowej nakazującej wstrzymanie sprzedaży określonego produktu lub zmianę sposobu jego dystrybucji. Jak podkreśla Dorota Karczewska, wiceprezes UOKiK, do skorzystania z takiego środka muszą być spełnione dwie przesłanki:

decyzja musi zostać poprzedzona dialogiem z przedsiębiorcą, który będzie miał szansę odnieść się do zarzutów stawianych przez UOKiK,musi istnieć prawdopodobieństwo, że dalsze stosowanie kwestionowanej praktyki może spowodować poważne i trudne do usunięcia zagrożenia dla zbiorowych interesów konsumentów.

Bartosz Wyżykowski z departamentu prawnego Konfederacji Lewiatan zastanawia się, czy taka decyzja tymczasowa nie powinna być poddana ex ante kontroli sądowej.
– Może to być bowiem bardzo konkretna ingerencja w działalność przedsiębiorców – zaznacza prawnik.
Z kolei mec. Iwo Gabrysiak proponuje, by decyzja tymczasowa podlegała zażaleniu do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który mógłby ją badać w szybkim trybie, w jednoosobowym składzie na posiedzeniu niejawnym.
Przedstawiciele UOKiK zapewniają, że decyzja tymczasowa, np. o wstrzymaniu sprzedaży produktu finansowego, na pewno nie będzie podejmowana pochopnie. W grę wchodzi bowiem ryzyko ewentualnych odszkodowań wypłacanych przez Skarb Państwa.
– Jeżeli jednak będziemy mieli uzasadnione podejrzenie, że dana praktyka może spowodować znaczne straty dla konsumenta, to nie ma się czego bać. Dość już było przykładów na to, że brak wczesnej interwencji powodował, że problem nabrzmiewał do rozmiarów uniemożliwiających rozwiązanie go przez agendy państwowe. Trzeba reagować, zanim mleko się rozleje – mówi Adam Jasser, prezes UOKiK.