Okręgową Radę Adwokacką w Warszawie czekają w tym roku jeszcze co najmniej dwa zgromadzenia. To wynik skrajnej nieodpowiedzialności niektórych adwokatów- mówi Paweł Rybiński, dziekan warszawskiej ORA.

Mowa tu o sobotnim zgromadzeniu izby, które już po trzech godzinach obrad zostało przerwane.

- Na zgromadzeniu część członków komisji rewizyjnej zupełnie z zaskoczenia – nie informując wcześniej o tym ORA - podała się do dymisji i obrady należało zakończyć. Dymisja spowodowała jednak również to, że nie mamy obecnie organu, który mógłby przygotować sprawozdanie za poprzedni rok. Jeśli go nie ma, to musi zostać wybrany. Do tego konieczne jest natomiast nadzwyczajne zgromadzenie – wskazuje mecenas Rybiński.

- Dopiero opracowanie nowego sprawozdania za 2014 rok umożliwi podjęcie przerwanego zgromadzenia. Wskutek więc nieodpowiedzialnych działań niektórych moich kolegów, ORA będzie musiała wydać ponad 200 tys. złotych na organizację ekstra dwóch zgromadzeń – dodaje.

W celu omówienia szczegółów wczoraj na nadzwyczajnej radzie spotykać się mieli przedstawiciele stołecznych władz palestry.

- Po spotkaniu wydamy stosowny komunikat, co do dalszych kroków - kończy dziekan Rybiński.

AKTUALIZACJA: Stołeczna ORA w komunikacie z 25 marca poinformowała, że planuje zlecić sporządzenie opinii prawnej, która miałaby rozwiać wątpliwości odnośnie do prawidłowości dokumentów przedstawionych przez komisję rewizyjną, jak i dalszego postępowania organów izby.

Anna Krzyżanowska