Nie ma podstawy prawnej, aby opuszczać do połowy masztów flagi państwowe przed kancelarią prezydenta, Sejmem i kancelarią premiera. Przepisy pozwalają na to tylko w jednej sytuacji – po ogłoszeniu żałoby narodowej.

Po dramacie jaki w środę rozegrał się Tunezji, przed najważniejszymi urzędami w kraju opuszczono do połowy masztu flagi państwowe. Zrobiła to zarówno kancelaria prezydenta, jak i premiera a także Sejmu. Flagi opuszczono również przed urzędami wojewódzkimi. Okazuje się jednak, że zrobiono to wbrew prawu.

- W żaden sposób nie ujmując tragedii do jakiej doszło nie można nie zauważyć, że flagi opuszczono bez jakiejkolwiek podstawy prawnej. Przepisy pozwalają na to tylko w jednej sytuacji – gdy zostanie ogłoszona żałoba narodowa. Prezydent nie wydał rozporządzenia wprowadzającego żałobę narodową, więc flagi opuszczono bezprawnie – ocenia dr Janusz Sibora, historyk i ekspert protokołu dyplomatycznego i ceremoniału państwowego.

Zasady postępowania z flagą państwową reguluje ustawa o godle o godle, barwach i hymnie RP (t.j. Dz.U. 2005 r., nr 235 poz. 2000 ze zm.). Art. 11 ust. 2 stanowi, że „w czasie trwania żałoby narodowej flagę państwową opuszcza się do połowy masztu”. To jedyny przepis dotyczący opuszczania flagi.

Natomiast art. 7 ustawy mówi o podnoszeniu flagi przed najważniejszymi urzędami państwa. Wynika z tego jednoznacznie, że jeśli nie ma żałoby narodowej, flagi muszą być podniesione. Tymczasem – chociaż żałoby nie wprowadzono - flagi łopoczą w połowie masztów, a nie na pełnej wysokości.

- Takie sytuacje obserwowaliśmy też w przeszłości, m.in. po śmierci prymasa Józefa Glempa czy prezydenta Czech Václava Havla. Za każdym razem nie było ku temu podstaw, gdyż nie następowało to na skutek ogłoszenia żałoby narodowej – zauważa dr Janusz Sibora.

- Inaczej byłoby, gdybyśmy mieli protokół flagowy. Taki protokół obowiązuje chociażby w USA, gdzie prezydent może poprzez wydanie stosownego aktu zarządzić opuszczenie flagi po śmierci ważnej osoby. Niestety Polska nie ma takiego dokumentu, dlatego jedynym odwołaniem są przepisy ustawy o godle o godle, barwach i hymnie RP. A ta jednoznacznie przewiduje opuszczenie flagi wyłącznie po ogłoszeniu żałoby narodowej – wyjaśnia ekspert.

Żałobę narodową, zgodnie z art. 11 ust. 1 ustawy wprowadza prezydent RP. Robi to wydając rozporządzenie określające „przyczyny wprowadzenia oraz czas trwania żałoby narodowej, uwzględniając uwarunkowania kulturowe i historyczne oraz przyjęte w tym zakresie zwyczaje”. Przypomniano to dobitnie marszałkowi Sejmu Radosławowi Sikorskiemu, który w środę zapowiedział w mediach ogłoszenie takiej żałoby. Prezydent Bronisław Komorowski na razie nie podjął decyzji o jej wprowadzeniu.