Prof. Marek Chmaj: Niektóre wyroki, chociaż poprawne pod względem prawnym, rodzą pytania o to, czy są zgodne z powszechnym poczuciem sprawiedliwości oraz zasadą humanitaryzmu.

Ewa Maria Radlińska: Polskie prawo dopuszcza ingerencję władzy wykonawczej w wyroki sądów. Tak jest choćby w przypadku ekstradycji. Czy wydawanie ostatecznej decyzji ekstradycyjnej nie powinno jednak należeć do wyłącznej właściwości sądu?

Marek Chmaj, konstytucjonalista z SWPS: W Polsce przyjęto taki ciekawy sposób ekstradycji, że o zezwoleniu rozstrzyga minister sprawiedliwości za zgodą właściwego sądu, zaś o odmowie decyduje tylko i wyłącznie sąd, którego postanowienie o niedopuszczalności ekstradycji jest dla ministra wiążące. Jednak pozytywne rozstrzygnięcie sądu, nie świadczy o tym, iż do ekstradycji dojdzie. Pojawia się tutaj uznaniowa decyzja organu, który wchodzi w skład Rady Ministrów i z natury rzeczy jest organem politycznym. W takiej konfiguracji o zupełnej niezależności decyzji ekstradycyjnej nie ma mowy.

EMR: Podobnie sytuacja wygląda w przypadku prawa łaski. Prezydent ma prawo strącić w przepaść skutki wyroku sądu…

MCh: Prawo łaski jest tradycyjnym, szczególnym uprawnieniem głowy państwa. Istotą ułaskawienia jest całkowite lub częściowe uwolnienie skazanego od skutków karnych prawomocnego wyroku sądu. W polskim systemie nie można ułaskawić niewinnego, a za takiego musimy uznać każdego, kto nie został skazany wyrokiem prawomocnym. Przy ułaskawieniu prezydent bierze pod uwagę społeczne poczucie sprawiedliwości oraz przede wszystkim szczególne okoliczności, które nastąpiły po wydaniu wyroku. Okoliczności te, to przede wszystkim postawa samego skazanego, jego resocjalizacja, stan zdrowia czy warunki rodzinne. Prerogatywa prawa łaski jest bardzo potrzebne, ponieważ w kodeksie nie sposób przewidzieć wszystkich okoliczności jakie przynosi życie. Poza tym podnosi autorytet prezydenta, jako ojca narodu, osoby posiadającej szeroką legitymację do sprawowania władzy i wznoszącej się ponad polityczne podziały. Należy także pamiętać, że niektóre wyroki, chociaż poprawne pod względem prawnym, niosą za sobą jednak istotne wątpliwości, czy są zgodne z powszechnym poczuciem sprawiedliwości oraz zasadą humanitaryzmu. Bezspornym jest fakt, iż prawa łaski nie należy nadużywać, powinno się je stosować jedynie w wyjątkowych sytuacjach i to w sposób rozważny oraz powściągliwy.

EMR: Ale czy to dobrze, że władza wykonawcza ingeruje w rozstrzygnięcia władzy sądowniczej?

Mch: Ingerencja władzy wykonawczej w rozstrzygnięcia władzy sądowniczej narusza przede wszystkim zasady trójpodziału władzy oraz zasadę niezależności sądów. Co do zasady powinna zostać zachowana równowaga pomiędzy władzami i żadna z nich nie powinna ingerować w zakres kompetencji pozostałych. Władza wykonawcza ingeruje w sferę rozstrzygnięć władzy sądowniczej jedynie w wyżej wskazanych kwestiach.

Są one wyraźnie uregulowane w aktach prawnych rangi ustawowej. Wskazane jest w jakim stopniu przypadki te mogą przesądzać o naruszeniu odrębności i samodzielności władzy sądowniczej. W moim odczuciu niedopuszczalne jest rozszerzanie ingerencji władzy wykonawczej w rozstrzygnięcia władzy sądowniczej. Ma ona pozostać niezależna w jak największym stopniu i niedopuszczalne jest wprowadzanie regulacji, które tą niezależność mogłyby przekreślić.

EMR: A czy władza wykonawcza ma prawo choćby komentować rozstrzygnięcia sądów?

Mch: To zależy od sytuacji i od rodzaju komentarza. Ale co do zasady komentowanie przez władzę wykonawczą rozstrzygnięć sądów może zostać odebrane jako naruszenie niezawisłości sędziowskiej. Zachowanie takie może ponadto podważać autorytet sądów i zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości.

EMR: Czy sądy w procedurze ekstradycji powinny lub mogą konsultować rozstrzygnięcia z ministrem?

MCh: Zgodnie z konstytucją o dopuszczalności ekstradycji orzeka sąd. Ponieważ celem postępowania ekstradycyjnego jest rozstrzygnięcie o prawnej dopuszczalności ekstradycji, konsultacja w tym zakresie z ministrem sprawiedliwości jest niedopuszczalna. Jeżeli sąd wyda postanowienie o niedopuszczalności ekstradycji, stanowisko to dla ministra sprawiedliwości jest wiążące. Z drugiej strony pozytywna opinia sądu nie oznacza, że do wydania dojdzie. Minister sprawiedliwości może odmówić wydania, jeżeli przemawiają za tym przesłanki natury pozaprawnej.

EMR: A czy prezydent może konsultować stosowanie prawa łaski z sądami?

Mch: To zagadnienie uregulowane jest w kodeksie postępowania karnego. Ustawa przewiduje dwa tryby postępowania ułaskawieniowego: pierwszy, wszczynany na podstawie prośby o ułaskawienie oraz drugi, który jest wszczynany z urzędu. Tylko w pierwszym przypadku ustawa przewiduje obowiązek konsultacji z sądem, który wydał wyrok. Sąd wydaje opinię pozytywną i przekazuje akta sprawy wraz z opinią prokuratorowi generalnemu lub w przypadku braku podstaw do wydania opinii pozytywnej pozostawia prośbę bez dalszego biegu. Postępowanie o ułaskawienie może również wszcząć z urzędu prokurator generalny z własnej inicjatywy lub na żądanie prezydenta. W takim wypadku prokurator generalny może żądać przedstawienia akt sprawy wraz z opiniami sądów, ale może również przedstawić akta prezydentowi bez zwracania się o opinię. Należy zaznaczyć, że opinie sądów nie wiążą prezydenta. Może on skorzystać z prawa łaski bez zasięgania opinii sądów, a także nie skorzystać z prawa łaski nawet, gdy oba sądy zaopiniowały prośbę pozytywnie.

Rozmawiała Ewa Maria Radlińska