Krajowa Rada Sądownictwa zwróciła się do prezydenta, aby przed podpisaniem nowelizacji ustawy o sądach powszechnych, zaskarżył ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Rada odpowiedziała w ten sposób na apele środowiska sędziowskiego, które od dawna krytykują przewidziane w noweli uprawnienie ministra do żądania akt spraw sądowych i systemów informatycznych sądów, a także zmiany dotyczące ograniczenia roli sędziów rejonowych w zgromadzeniach sędziowskich, ograniczenia roli kolegiów sądów i likwidacji kilometrówek.

Najwięcej zastrzeżeń rady budzi zwłaszcza art. 175a par. 2 i 3, który przewiduj, że szef resortu sprawiedliwości może gromadzić i przetwarzać dane osobowe tylko w przypadkach, gdy jest to niezbędne ze względu na zakres lub charakter prowadzonego postępowania lub przeprowadzanych czynności. W ocenie KRS taki zapis nie odpowiada standardom wynikającym z ochrony konstytucyjnej, jest zbyt ogólny i nie zawiera żadnych kryteriów, za pomocą których można by określić granice ministra w tym zakresie.

Równie ostro krytykowane są przepisy przyznające mu możliwość żądania przesłania akt spraw sądowych. Powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 maja 2014 r. (sygn. akt U 9/13), KRS podkreśla, że uprawnienie to może wywoływać efekt mrożący dla sędziego i wywierać pośrednią presję na sposób rozstrzygnięcia rozpoznawanej przez niego sprawy, zaś w oczach opinii publicznej może być odbierane jako instrument osłabiający niezależność i bezstronność sądu.

Prezydent już wcześniej zapowiedział, że przed podpisaniem spornej nowelizacji skonsultuje się z KRS.