Obecna ustawa dopuszcza jedynie urządzanie i uczestniczenie w zakładach wzajemnych urządzanych przez internet (na podstawie zezwolenia Ministra Finansów). Posłowie chcą, by przez internet można było organizować także gry liczbowe, przy czym zaproponowany przez nich projekt "ogranicza tę działalność do umożliwienia typowania liczb, znaków lub innych wyróżników w grze liczbowej, wpłacania stawek i wypłacania wygranych". Samo losowanie lub uzyskiwanie w inny sposób wyników w grze liczbowej miałoby nadal odbywać się poza internetem.

Chodzi o to, by "wyeliminować urządzanie tzw. +internetoloterii+, a tym samym wyeliminować czynnik, który mógłby zwiększać potencjał uzależnieniowy tego rodzaju gier", piszą autorzy w uzasadnieniu do projektu ustawy.

Prowadzenie działalności w zakresie gier liczbowych, loterii pieniężnych i gry telebingo jest - na mocy ustawy o grach hazardowych - objęte monopolem państwa. Proponowana zmiana ma więc na celu przede wszystkim umożliwienie Totalizatorowi Sportowemu uruchomienia nowego kanału sprzedaży. (Totalizator Sportowy Sp. z o.o. jest spółką z ograniczoną odpowiedzialnością powstałą w wyniku komercjalizacji przedsiębiorstwa państwowego o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa. Wszystkie udziały w spółce są własnością Skarbu Państwa.)

Autorzy proponowanych zmian przekonują jednocześnie, że "umożliwienie oferowania gier liczbowych przez sieć Internet nie spowoduje zagrożenia z punktu widzenia (...) ochrony graczy przed niekorzystnymi skutkami hazardu i ukierunkowania ich aktywności na legalne gry". Przeciwnie - przekonują - "projekt umożliwia zwiększenie kanałów dystrybucji gier losowych w celu ukierunkowania działalności grających na gry hazardowe o mniejszym potencjale uzależnieniowym, +odciągnięcia+ ich od gier wysokouzależniających, wprowadzając równocześnie szereg ograniczeń w stosunku do urządzania gier liczbowych przez Internet". Powołują się przy tym na badania opinii publicznej, wskazujące, iż gry liczbowe nie należą do gier o wysokim potencjale uzależnieniowym.

Proponowany projekt przewiduje także przesunięcie w rozdzielaniu wpływów z tzw. dopłat, czyli podatku hazardu. Obecnie w grach objętych monopolem państwa 77 proc. wpływów z dopłat trafia do Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, a 3 proc. do Funduszu Rozwiązywania Problemów Hazardowych.

Posłowie z Komisji Kultury Fizycznej i Sportu chcą, by do tego pierwszego trafiało 78,5 proc. wpływów, a do drugiego 1,5 proc. wpływów z dopłat.

Projekt przewiduje także wprowadzenie polityki odpowiedzialnej gry w grach hazardowych urządzanych przez internet oraz umożliwienie wydawania rozstrzygnięć dotyczących charakteru gier przez organy podległe ministrowi właściwemu do spraw finansów publicznych.