Czy posłowie mają obowiązek udostępniać informację publiczną? Niewykluczone, że na to pytanie będzie musiał wkrótce odpowiedzieć Trybunał Konstytucyjny (sygn. akt SK 36/14). Skargę w tej sprawie złożyło Stowarzyszenie Studentów, Absolwentów i Przyjaciół KMISH Uniwersytetu Warszawskiego „Pro Collegio”. Zakwestionowało w niej art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej (Dz.U. z 2014 r. poz. 782; dalej u.d.i.p.). Sądy, powołując się na tę podstawę, uznają, że obowiązek udostępniania informacji publicznej nie dotyczy posłów. Poseł na Sejm nie jest bowiem podmiotem sprawującym władzę publiczną i nie wykonuje zadań publicznych.

Problem prawny powstał podczas monitoringu pozaparlamentarnej działalności posłów Sejmu VI kadencji. W jego ramach stowarzyszenie poprosiło m.in. posła Mariusza Błaszczaka o ustosunkowanie się do pytań dotyczących jego aktywności wchodzącej w zakres sprawowanego mandatu, aczkolwiek podejmowanej poza Sejmem i jego organami wewnętrznymi, a więc w terenie, w ramach biura poselskiego. Kancelaria Sejmu dysponuje bowiem tylko fragmentarycznymi danymi na ten temat.
Poseł odmówił. Stowarzyszenie wniosło więc skargę na bezczynność. Parlamentarzysta – za pośrednictwem którego ta skarga powinna wpłynąć do sądu – nie chciał jej przekazać do WSA. Zasugerował ewentualnie wykorzystanie zgromadzonej wiedzy w walce politycznej.
Organizacja wystąpiła więc do sądu o wymierzenie za to grzywny. Bezskutecznie. Warszawski WSA odrzucił to żądanie jako niedopuszczalne. Wskazał, że poseł na Sejm nie jest podmiotem sprawującym władzę publiczną, a zatem jako podmiot niewchodzący w skład administracji publicznej nie podlega kognicji sądów administracyjnych.
Organizacja odwołała się od tego rozstrzygnięcia. NSA w postanowieniu (sygn. akt I OZ 91/14) zdecydował o oddaleniu zażalenia stowarzyszenia. Zwrócił uwagę na wykładnię pojęcia organu. Zgodnie bowiem z art. 4 ust. 1 u.d.i.p., do udostępniania informacji publicznej obowiązane są władze publiczne oraz inne podmioty wykonujące zadania publiczne określone w tym przepisie. NSA uznał, że poseł nie jest podmiotem sprawującym władzę publiczną, gdyż nie ma ustawowego prawa egzekucji określonych zadań i celów. Nie powinien też być utożsamiany z podmiotami wykonującymi zadania publiczne, gdyż te oznaczają działania administracji realizowane na podstawie ustaw.
Według NSA poseł nie wchodzi w skład administracji publicznej, na którą składa się administracja samorządowa trzech szczebli, rządowa oraz państwowa niepodlegająca rządowi (np. prezydent, Najwyższa Izba Kontroli, rzecznik praw obywatelskich, Krajowa Rada Sądownictwa, Narodowy Bank Polski). Nie jest zatem zobowiązany do udzielenia informacji publicznej.
Stowarzyszenie wniosło więc skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Zwróciło uwagę, że art. 61 ust. 1 konstytucji mówi o prawie do uzyskiwania informacji o działalności osób pełniących funkcje publiczne, a do takich osób poseł niewątpliwie należy. Tymczasem art. 4 ust. 1 u.d.i.p. niesłusznie blokuje dostęp do takich danych w odniesieniu do posła. Stanowisko w tej sprawie zajął też teraz prokurator generalny. Wnosi o jej umorzenie z powodu niedopuszczalności wyrokowania.
PG wskazuje, że poseł choć jest niewątpliwie osobą pełniącą funkcję publiczną, to nie jest ani organem władzy publicznej, ani innym podmiotem wykonującym zadania publiczne. Nie jest więc zobowiązany do udostępniania informacji publicznej. Nie mamy w tym wypadku – zdaniem PG – do czynienia z pominięciem ustawodawczym, które uzasadniałoby konstytucyjną kontrolę zakwestionowanej normy. To był zdaniem prokuratora generalnego świadomy zabieg ustawodawcy.
Poseł nie jest podmiotem sprawującym władzę publiczną