Wadliwa wykładnia pojęcia "obrońcy" i powierzchowność - to tylko niektóre zarzuty do projektu wniosku do TK, kwestionującego przyznanie radcom prawnym obron karnych.

Znalazły się one w opinii sporządzonej przez komisję ds. postępowań konstytucyjnych przy NRA, udostępnionej na Facebooku przez mec. Jacka Skrzydło, jednego z członków komisji.

Jednym z głównych zarzutów, jakie stawiają autorzy opinii do projektu jest brak należytego uzasadnienia legitymacji NRA do złożenia wniosku do TK o zbadanie konstytucyjności przyznania radcom prawnym uprawnień do występowania w sprawach karnych. Zwracają oni uwagę, że przepisy zezwalają na składanie takich wniosków tylko, gdy chodzi o regulacje dotyczące zakresu działania wnioskodawcy. A w orzecznictwie TK jest on traktowany bardzo wąsko. Zdaniem komisji adwokackiej autorzy wniosku do TK nie zaprezentowali żadnej przekonującej argumentacji, że poszerzenie uprawnień radców prawnych ma związek z działalnością NRA. Przywołuje ona jednocześnie przypadek odmowy przez TK nadania dalszego biegu wnioskowi NRA o kontrolę konstytucyjności art. 148 par. 2 kodeksu karnego w 2007 r. TK podkreślił wówczas, że należy wykazać bezpośrednie naruszenie interesu prawnego adwokatury lub jej członków.

Kolejnym słabym punktem projektu wniosku jest, zdaniem komisji samorządowej, wadliwa wykładnia pojęcia "obrońcy", która ma na celu wykazanie, że jest ono w zaskarżonym przepisie równoznaczne z pojęciem "adwokat". W ocenie autorów opinii dowodzenie, że analiza ustawy o radcach prawnych nie pozwala na przypisanie temu zawodowi cech "obrońcy" w rozumieniu konstytucji, jest co do zasady niedopuszczalne w postępowaniu o zbadanie zgodności przepisów z ustawą zasadniczą. Pojęcia konstytucji wymagają bowiem wykładni autonomicznej, nie zaś opartej o treść ustawy. Członkowie komisji podpowiadają też, że rozumowanie powinno być odwrotne: najpierw wykazać jakie jest konstytucyjne znaczenie terminu "obrońca", a następnie porównać je z zakresem pojęcia "radca prawny".

Autorów opinii do projektu wniosku do TK nie przekonuje też argumentacja, że z art. 17 ust. 1 konstytucji nie można wywieść normy, która "upoważniałaby ustawodawcę do powierzania pieczy nad tym samym zawodem zaufania publicznego (zawodem obrońcy w procesie karnym) dwóm różnym samorządom zawodowym. Pieczę nad uwarunkowaniami, związanymi z obroną w sprawach karnych sprawuje wyłącznie adwokatura". Komisja NRA przypomina tymczasem, że zgodnie z linią orzeczniczą TK to od ustawodawcy zależy wyposażenie samorządów zawodowych w kompetencję sprawowania pieczy nad należytym wykonywaniem zawodu, i to on decyduje o rodzajach, zasięgu i zasadach wykonywania zawodów zaufania publicznego. Nawet jeśli pogląd, że ustawodawca dysponuje znaczną swobodą w regulowaniu zadań i kompetencji samorządów zawodowych, jest bardzo dyskusyjny, to wnioskodawca powinien go skutecznie zakwestionować. A według komisji autorom wniosku do TK się to nie udało.

Z jej opinii wynika też, że argumentacja wnioskodawców w wielu punktach jest ogólnikowa i powierzchowna, stąd nie do końca jest jasne, dlaczego zaskarżane przepisy mają być sprzeczne z zasadą równości wobec prawa, zasadą sprawiedliwości społecznej oraz zasadą wolności wyboru i wykonywania zawodu.

Udostępnienie opinii do projektu wniosku do TK na Facebooku nie spodobało się wielu adwokatom, którzy uważają, że w pierwszej kolejności należało poczekać na decyzję NRA w tej sprawie, a nie poddawać pod publiczny osąd krytyczną opinię komisji. Zwłaszcza że do tej pory nie opublikowano nawet treści samego wniosku do TK. Inni z kolei niepokoili się, że z opinią będą teraz mogli zapoznać się nie tylko dziennikarze, ale i potencjalni przeciwnicy adwokatury w postępowaniu przed TK.