To kolejny dowód na to, że zaplanowane na piątek i sobotę obrady będą mieć burzliwy charakter. Nie jest tajemnicą, że w sprawie nowego kodeksu etyki środowisko radców jest podzielone.

Adwokaci nigdy, przynajmniej oficjalnie, nie mieli problemu z obecnością przedstawicieli mediów podczas zjazdów i zgromadzeń. Nawet wówczas gdy było wiadomo, że z mównicy będą padały ostre słowa. Radcowie najwyraźniej uznali, że ewentualne pranie brudów lepiej załatwiać we własnym gronie. „Z uwagi na jego [zjazdu] roboczy charakter, w jego obradach wezmą udział delegaci na Zjazd i zaproszeni radcowie prawni. Dziennikarzy serdecznie zapraszamy na briefing prasowy, który odbędzie się w sobotę” – komunikat tej treści rozesłało dziś biuro prasowe KIRP.

Prezes KRRP Dariusz Sałajewski, pytany przez nas o możliwość akredytowania się na samo posiedzenie, odesłał nas do dyrektora biura prasowego Grzegorza Furgała. Ten nie pozostawił złudzeń: - Nie przewidujemy udziału w zjeździe gości z zewnątrz – stwierdził.

Nadzwyczajny zjazd ma zająć się projektem nowego kodeksu etyki radców prawnych, który w bólach powstawał przez długie miesiące i budzi coraz większe kontrowersje. Poszczególne rozwiązania w zakresie promocji czy korzystania z pośrednictwa krytykują nie tylko adwokaci, ale i sami radcowie.

Według prezesa KIRP sugestia, iż na zjeździe delegatów mogą ponieść emocje, jest nieuprawniona. "Oburza mnie, że podejmowanie rozstrzygnięć w ważnych sprawach dla zawodu jakimi zajmie się zjazd radców prawnych debatując nad bynajmniej nieprzesądzonymi jeszcze regulacjami w kodeksie etyki niedotyczącymi wszak żadnych afer ani personalnych utarczek dziennikarka DGP na łamach Prawnika.pl nazywa "praniem brudów". Być może wynika to z przyzwyczajenia mediów do dopatrywania się afer i budowania nastroju sensacji w każdej sprawie" - napisał w e-mailu do redakcji mec. Dariusz Sałajewski.

ESZA, AK