Sędziowie rejonowi będą mieli mniejszy wpływ na wybory członków Krajowej Rady Sądownictwa. Nikt jednak nie chce się przyznać, kto o to zabiega

Propozycja zmiany znalazła się w rządowym projekcie nowelizacji prawa o ustroju sądów powszechnych (dalej: u.s.p.) i dotyczy art. 35 par. 1. Określa on skład zgromadzeń ogólnych sędziów okręgów. Obecnie składają się one po połowie z sędziów sądu okręgowego i rejonowego. Jeżeli projekt stanie się prawem, tych ostatnich będzie 2/3 liczby sędziów okręgowych. Jeżeli w zgromadzeniu sędziów okręgowych będzie 90, to rejonowych tylko 60. Środowisko uważa, że to celowe działanie, które ma pozbawić młodych gniewnych wpływu na to, co dzieje się w sądownictwie.

Bez rejonowych

Zgromadzenia ogólne sędziów okręgu odgrywają ważną rolę w procesie wyboru członków Krajowej Rady Sądownictwa. A ta decyduje np. o przedstawianiu prezydentowi kandydatów na sędziów. Zgodnie z ustawą o KRS (Dz.U. z 2011 r. nr 126, poz. 714 ze zm.) zebranie przedstawicieli zgromadzeń ogólnych sędziów okręgów wybiera spośród swego grona ośmiu z 10 członków KRS będących przedstawicielami sądów powszechnych (dwóch wybierają zgromadzenia ogólne sędziów apelacji). – Już obecnie przedstawicieli sądów rejonowych jest w KRS jak na lekarstwo. W dotychczasowej historii tego organu tylko dwóch członków w momencie wyboru zajmowało stanowisko sędziego sądu rejonowego – przypomina sędzia Barbara Zawisza, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Byli nimi: Beata Morawiec, członek KRS w latach 2002–2006, kiedy była sędzią rejonową dla Krakowa-Podgórza, oraz Sławomir Pałka, obecny członek rady, sędzia rejonowy w Oławie.

– Nie powinno dziwić, że propozycja zmiany prawa, która jeszcze utrudni sędziom rejonowym wybór do najważniejszego dla sądownictwa organu, budzi ostry sprzeciw środowiska – zauważa wiceprezes Zawisza.

Uchwały będące protestem przeciwko tej inicjatywie podjęło już pięć zgromadzeń ogólnych sędziów, m.in. z Warszawy, Białegostoku i Szczecina.

Osierocona poprawka

Rumieńców sprawie dodaje to, że nikt nie chce się przyznać do zainicjowania spornej poprawki. Resort sprawiedliwości wskazuje na KRS, a ta – podczas obrad sejmowej podkomisji, która pracuje nad projektem zmian w u.s.p. – oficjalnie przeciwko zmianie protestuje. Sprawę chce wyjaśnić Iustitia.

– W związku z twierdzeniami wiceministra Wojciecha Hajduka, że o tę zmianę zabiegali sami przedstawiciele KRS, zwróciłam się do resortu o informację, kiedy i którzy przedstawiciele rady składali wniosek o projekt takiej nowelizacji u.s.p. – informuje sędzia Zawisza.

Ministerstwo odpowiedziało, że nie wpłynął formalny wniosek o zmianę art. 35 par. 1 u.s.p. Jak jednak zaznaczono w piśmie podpisanym przez Waldemara Szmidta, dyrektora departamentu sądów i analiz wymiaru sprawiedliwości, „wspomniana we wniosku (o dostęp do informacji publicznej – red.) zmiana przepisu art. 35 par. 1 u.s.p. była wynikiem prac Zespołu prowadzonych na posiedzeniu 15 lipca 2013 r., w którym jako zaproszeni goście wzięli udział członkowie KRS, sędziowie: Jarema Sawiński, Ewa Barnaszewska i Jan Kremer”. Iustitia otrzymała też notatkę z przebiegu posiedzenia. Wynika z niej, że to właśnie wówczas padła propozycja wprowadzenia do projektu kontrowersyjnej zmiany.

– Twierdzenie na tej podstawie, że KRS zainicjowała zmiany u.s.p. w tym zakresie, jest nieuprawnione. Rada jest organem kolegialnym, który postulaty czy wnioski przedstawia w formie oficjalnych dokumentów – stanowisk i opinii. A żaden dokument wskazujący na potrzebę zmiany art. 35 par. 1 u.s.p. nie został przez KRS wydany – podnosi Waldemar Żurek, rzecznik prasowy KRS.

W notatce z przebiegu spotkania w resorcie nie wskazano wprost inicjatora zmiany. Napisano jedynie, że w przepisie art. 35 zaproponowano „SSR w liczbie odpowiadającej dwóm trzecim liczby sędziów okręgu”. Z notatki można też wyczytać, że oprócz wymienionych przez dyrektora Szmidta w pracach zespołu brało udział osiem osób, w tym przedstawiciele resortu z Wojciechem Hajdukiem na czele.

Sędziowie okręgowi są bardziej doświadczeni

Wojciech Hajduk, wiceminister sprawiedliwości
Nie pamiętam dokładnie, z czyjej strony padła propozycja zmniejszenia liczby sędziów sądów rejonowych w składzie zgromadzeń ogólnych sędziów okręgu. Jestem jednak pewien, że nie wyszła ona ze strony przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości. Propozycja ta była uzgadniana podczas prac zespołu, który miał za zadanie opracować projekt zmian w prawie o ustroju sądów powszechnych. Nie wywołała sprzeciwu ze strony biorących udział w tych pracach członków Krajowej Rady Sądownictwa. Przeciwnie – została zaaprobowana przez wszystkich członków zespołu. Zmiana ta ma zagwarantować, że sędziowie sądu okręgowego będą mieli większy wpływ na prace zgromadzeń. Naszym zdaniem jest uzasadniona tym, że dysponują oni większą wiedzą i doświadczeniem niż sędziowie sądów rejonowych.