Upadający konar lub złamane drzewo zniszczyło nagrobek? Koszty renowacji mogą sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych. Jednak odpowiedzialność za takie zdarzenie zależy od wielu czynników: ubezpieczenia własnego, polisy wybranej przez zarządcę cmentarza jak i powodu upadku drzewa.

Właściciel cmentarza, niezależnie czy jest to urząd miasta czy parafia, powinien bezpośrednio lub za pośrednictwem stworzonych do tego komórek dbać o bezpieczeństwo na terenie nekropolii jak i odpowiednio zabezpieczyć teren, także w przypadku drzewostanu. W chwili zaistnienia zagrożenia na terenie cmentarza w wyniku widocznych oznak uszkodzenia drzew i krzewów, zarządca składając odpowiedni wniosek powinien uzyskać zgodę na wycinkę niebezpiecznych dla życia i mienia drzew. Dodatkowo, jako swoiste zabezpieczenie, właściciel nieruchomości dla własnego dobra winien wykupić odpowiednie ubezpieczenie. Przede wszystkim powinna to być polisa od odpowiedzialności cywilnej. Chroni ona od odpowiedzialności na wypadek uszczerbku na życiu i zdrowiu przebywających na terenie cmentarza osób trzecich. Szersze ubezpieczenie nie jest wymagane, choć dla dobra posiadaczy nagrobków na terenie nekropolii byłoby lepiej, jeśli ochrona zostałaby rozszerzona.

Jak zabezpieczyć nagrobek?

Wydaje się, że najbezpieczniej jest wykupić prywatne ubezpieczenie nagrobka. Wtedy jesteśmy pewni, że otrzymamy odszkodowanie za przypadkowe zdarzenie jak np. upadek drzewa spowodowany wichurą czy huraganem. To na ubezpieczycielu będzie ciążyć udowodnienie, że drzewo złamało się z innych przyczyn np. było źle zabezpieczone, drzewostan był zaniedbany i groziło realne niebezpieczeństwo taki wypadków. W innym przypadku musimy liczyć na odpowiednie ubezpieczenie nekropolii, a z tym bywa różnie. Pamiętajmy również, że ubezpieczenie prywatne zazwyczaj nie chroni przed działaniem służb i zarządu cmentarza.

Jak informuje nas jeden z zarządów cmentarzy komunalnych z Dolnego Śląska, aby ponosić odpowiedzialność musi zaistnieć wina zarządcy cmentarza z tytułu niewłaściwego wykonania obowiązków. Zachodzi to kiedy drzewo jest chore, w złym stanie sanitarnym a zarządca nie wykonał jego wycinki bądź pielęgnacji. W przypadkach siły wyższej np. wichura itp. zarządca cmentarza nie ponosi odpowiedzialności za powstałe szkody.

Zarządca cmentarza ubezpieczony od wszystkiego? To najlepsza opcja

Jak poinformował nas zarząd cmentarzy komunalnych z Częstochowy w ich przypadku jest nieco inaczej: Co prawda realnie temat szkodliwego wpływu drzew na nagrobki u nas nie występuje lecz mamy wykupioną polisę OC bez wyłączeń. Za wszelkie szkody wyrządzone na mieniu obcym w wyniku naszej działalności oraz czynników obiektywnych odpowiada ubezpieczyciel. To oznacza, że niezależnie czy drzewo łamie się od wichury czy z zaniedbanie zarządu, odpowiedzialność bierze na siebie firma ubezpieczeniowa.

Drzewo zagraża nagrobkom? Warto to zgłosić zarządcy

Odpowiedzialność cmentarza nie jest uwarunkowana tym, czy nagrobek był ubezpieczony, czy nie. W przypadku zgłoszenia zastrzeżeń właściciela grobu co do stanu drzewa zarządca dokonuje przeglądu i podejmuje stosowne działania. Na tego typu wypadki zarząd cmentarzy komunalnych jest ubezpieczony przez miasto.

Komentarz

Katarzyna Antonowicz, z centrum likwidacji szkód OC w Warcie

Co do zasady odpowiedzialność za utrzymanie cmentarza spoczywa na zarządcy cmentarza. Jeżeli jest to cmentarz komunalny – na odpowiedniej jednostce samorządu terytorialnego, jeżeli jest to cmentarz parafialny – na parafii. Odpowiedzialność cywilną zarządcy regulują przepisy kodeksu cywilnego, w szczególności art. 415 k.c. Odpowiedzialność oparta jest na zasadzie winy, tzn. do uznania że zarządca cmentarza ponosi odpowiedzialność za szkodę (w tym przypadku za uszkodzenie nagrobka) niezbędne jest wykazanie, że do szkody doszło w następstwie zawinionego działania bądź zaniechania zarządcy w wykonaniu obowiązków utrzymania tego terenu. Ciężar wykazania wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej (winy zarządcy, szkody oraz adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zawinionym zachowaniem zarządcy a szkodą) spoczywa na osobie wnoszącej roszczenie odszkodowawcze (art. 6 k.c.). W praktyce może być to trudne. Ponieważ odpowiedzialność zarządcy oparta jest na zasadzie winy, szkody, które powstały z innych przyczyn niż zawinione zachowanie zarządcy, nie będą pokrywane z jego polisy OC. Częstymi przypadkami mogą być np. uszkodzenia nagrobków w wyniku powalenia drzew na skutek nawałnicy albo aktu wandalizmu. O winie można mówić, gdyby zarządca nie wykonywał prac konserwacyjnych i dopuścił do tego, że na cmentarzu stałoby np. spróchniałe drzewo. Jednak z naszych doświadczeń wynika, że w praktyce większość zarządzających właściwie dba o stan drzew.