To, że na osobę, która kradnie prąd, nałożona może zostać zarówno sankcja z kodeksu karnego, jak i podwyższona opłata za pobór prądu, nie narusza zakazu podwójnego karania za ten sam czyn – orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny.

Sprawa trafiła do TK na skutek pytania prawnego zadanego przez jeden z sądów rejonowych. Zapytał on trybunał, czy zgodne z ustawą zasadniczą są przepisy prawa energetycznego (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 1059), na mocy których na osobę kradnącą prąd można nałożyć opłatę w wysokości pięciokrotności stawek za pobór prądu oraz pięciokrotności ceny energii elektrycznej, a jednocześnie można ją ukarać za popełnienie przestępstwa z art. 278 par. 5 kodeksu karnego (do pięciu lat pozbawienia wolności).
Sędziowie TK uznali, że dla rozstrzygnięcia tej kwestii istotne jest ustalenie, jaki charakter ma opłata nakładana na podstawie art. 57 ust. 1 pkt 1 prawa energetycznego. Jak tłumaczył Mirosław Granat, sędzia sprawozdawca, skład orzekający doszedł do wniosku, że nie ma ona charakteru represyjnego, a cywilnoprawny.
– W związku z nielegalnym poborem prądu zakład może pobrać opłatę albo dochodzić odszkodowania na zasadach ogólnych. Ustawodawca pozostawia więc przedsiębiorstwu alternatywę w zakresie dochodzenia odszkodowania – przypomniał sędzia Granat.
Poza tym TK wskazał, że opłata ta ma na celu kompensację przedsiębiorcy strat, jakie poniósł w związku z kradzieżą energii.
– Dla oceny charakteru opłaty istotne znaczenie miał również to, że nakładana jest ona przez podmiot prywatny i na jego rzecz jest uiszczana. Tymczasem środki represyjne mogą nakładać jedynie organy państwowe – wskazywał sędzia sprawozdawca.
Z tych też powodów TK uznał, że nie może być mowy o podwójnym karaniu, a tym samym nie mamy do czynienia z naruszeniem art. 2 konstytucji.
ORZECZNICTWO
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 21 października 2014 r., sygn. akt P 50/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia