Od 10 stycznia 2015 r. egzekwowanie orzeczeń wydanych w państwach członkowskich UE w sprawach cywilnych i handlowych, a także tych przewidujących ochronę przed naruszeniem integralności fizycznej lub psychicznej nie będzie już wymagało dodatkowego postępowania przed polskimi sądami o nadanie klauzuli wykonalności, tzw. exequatur.
Obecnie jest to konieczne, mimo że w 90 proc. dotyczą spraw bezspornych. Ten stan zmienią dwa rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE):
● rozporządzenie nr 1215/2012 w sprawie jurysdykcji i uznawania orzeczeń sądowych oraz ich wykonywania w sprawach cywilnych i handlowych, które od 10 stycznia 2015 r. zastąpi dotychczas obowiązujące,
● zupełnie nowe rozporządzenie nr 606/2013 w sprawie wzajemnego uznawania środków ochrony w sprawach cywilnych, które wejdzie w życie 11 stycznia 2015 r.
– Wprawdzie objęte nimi orzeczenia i inne tytuły będą w Polsce automatycznie wykonywane, ale dla sprawnego ich stosowania potrzebne jest jeszcze wprowadzenie do krajowej procedury cywilnej dodatkowych uzupełniających przepisów, szczególnie w zakresie procedury i dostosowania już istniejących, które dotyczą uznawania i wykonywania orzeczeń, ugód i dokumentów urzędowych pochodzących z państw UE – tłumaczy radca prawny Katarzyna Urbańska z Kancelarii Adwokacko-Radcowskiej Szpyrka, Urbański, Urbańska.
Dlatego resort sprawiedliwości przygotował nowelizację kodeksu postępowania cywilnego oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, którą dzisiaj zajmie się Rada Ministrów. Zaproponował w niej m.in. wprowadzenie nowej procedury odmowy uznania lub wykonania orzeczenia, ugody i dokumentu urzędowego. Będzie to środek odwoławczy, który zapewni niezbędną ochronę interesów dłużnika i zastąpi obecnie wnoszone przez niego zażalenie na postanowienie sądu o nadaniu klauzuli wykonalności. Projekt przewiduje przyjęcie podobnych rozwiązań również odnośnie do innych orzeczeń, ugód i dokumentów pochodzących z innych państw UE (np. dotyczących zobowiązań alimentacyjnych i europejskich nakazów zapłaty), co do których inne rozporządzenia unijne zniosły wymóg uzyskania tzw. exequatur.
Zdaniem prawników zaletą projektu jest ujednolicenie i uregulowanie w jednym miejscu uznawania i wykonywania orzeczeń, ugód i dokumentów urzędowych pochodzących z państw członkowskich UE.
– Dzięki temu system prawa będzie bardziej przejrzysty, zmniejszy się liczba istniejących procedur i potrzebnych dokumentów, co zmniejszy wydatki na obsługę postępowań sądowych. W przypadku niespornych należności, według szacunków KE, skróci się czas niezbędny do ich wyegzekwowania nawet o kilka miesięcy – zwraca uwagę Katarzyna Urbańska.
Etap legislacyjny
Projekt przed akceptacją Rady Ministrów