W Sejmie odbywa się drugie czytanie projektu ustawy umożliwiającej ratyfikowanie Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.

Bublewicz przypomniała, że obecnie 14 państw jest stronami konwencji. Podkreśliła, że jest to pierwszy dokument odnoszący się kompleksowo do problematyki przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, a powodem jego powstania było zauważenie faktu, że zjawisko przemocy jest związane z płcią.

Wskazała, że według statystyk codziennie w Europie z powodu przemocy ze względu na płeć umiera siedem kobiet. Dodała, że większości aktów przemocy dokonują mężczyźni z najbliższego otoczenia ofiar.

Przekonywała, że promowanie równości płci zmniejsza zagrożenie przemocą, a aby zwalczyć to zjawisko, trzeba wykorzenić uprzedzenia i stereotypowe postrzeganie ról kobiet i mężczyzn.

Zdaniem Bublewicz ratyfikacja konwencji pozwoli skuteczniej zwalczać przemoc, jest to ważny krok w kierunku respektowania praw człowieka. "Bo słabszych trzeba zawsze chronić" - zaznaczyła.

Polska podpisała Konwencję Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej w grudniu 2012 r. W kwietniu br. Rada Ministrów podjęła uchwałę ws. przedłożenia jej do ratyfikacji i przyjęła projekt odpowiedniej ustawy.

Dokument nakłada na państwa-strony takie obowiązki jak zapewnienie oficjalnej całodobowej infolinii dla ofiar przemocy oraz internetowego portalu z informacjami, a także odpowiedniej liczby schronisk i ośrodków wsparcia; przygotowanie procedur przesłuchań policyjnych; monitorowanie, zbieranie danych na temat przestępstw - z uwzględnieniem płci.(PAP)